ja dodaję jeszcze laskę dynamitu znaczy cynamonu do ostatniej wersji po wymieszaniu dwóch frakcji.
Przepis mniej więcej podobny do Igłowego. Dasz mniej cukru albo miodu będzie bardziej wytrawna. Dasz więcej, będzie słodsza – smak w stronę likieru.
Na wschodzie w ogóle jest taki 3 miesięczny przepis na nalewkę.
Owoce zalewa sie spirtem i odstawia na miesiąc. Po miesiącu zlewa się je do słoja, gąsiorka.
Do owoców dodaje się cukier i odrobinę przegotowanej wody. Znowu czekamy miesiąc wstrząsając słojem co jakiś czas.
Po miesiącu zlewamy syrop i mieszamy z piewszym sortem. odstawiamy znowu na miesiąc aż się przegryzie.
Po kolejnym miesiącu można się delektować. Tak można zrobić każda owocową nalewkę.
Natomiast pozostałe owoce można zawsze zalać wódką na miesiąc i mieć wódkę zaprawioną aromatem owocowym.
To taki wschodni – podkarpacki uniwersalny sposób na owocową nalewkę.
Pozdrawiam.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Pigwówka jest okej!
ja dodaję jeszcze laskę dynamitu znaczy cynamonu do ostatniej wersji po wymieszaniu dwóch frakcji.
Przepis mniej więcej podobny do Igłowego. Dasz mniej cukru albo miodu będzie bardziej wytrawna. Dasz więcej, będzie słodsza – smak w stronę likieru.
Na wschodzie w ogóle jest taki 3 miesięczny przepis na nalewkę.
Owoce zalewa sie spirtem i odstawia na miesiąc. Po miesiącu zlewa się je do słoja, gąsiorka.
Do owoców dodaje się cukier i odrobinę przegotowanej wody. Znowu czekamy miesiąc wstrząsając słojem co jakiś czas.
Po miesiącu zlewamy syrop i mieszamy z piewszym sortem. odstawiamy znowu na miesiąc aż się przegryzie.
Po kolejnym miesiącu można się delektować. Tak można zrobić każda owocową nalewkę.
Natomiast pozostałe owoce można zawsze zalać wódką na miesiąc i mieć wódkę zaprawioną aromatem owocowym.
To taki wschodni – podkarpacki uniwersalny sposób na owocową nalewkę.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 20.12.2009 - 19:52W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .