Gretchen

Gretchen

Gretchen

A co Ty tak Miłość do małżeńskiej sprowadzasz? Miłość to Miłość. Bywa, że małżeństwo jest, a bywa, że nie.

Miłość to Miłość. A jeśli człowiek na obraz i podobnieństwo Boga stworzony to i miłość którą nazywa miłością( aby była miłosci) musi w tym podobieństwie być zakotwiczona.
A miłość nie może grzeszyć więc nie może jej owocem być cudzołóstwo. Stąd zagwozdka.

Natomiast sądzę, że rozpoznanie “swojej drugiej połówki pomarańczy” jest możliwe i bez “życia na próbę” – tzn. będę dla ciebie mężem/żoną na próbę a potem zobaczymy. Bo nie można zjeść ciastko i mieć ciastko.. . Wszak dziewicą się jest albo nie a nie na próbę.. .

Bywa, że ludzie tak czują, że się uda, że nie sprawdzają. I albo się uda, albo nie.

Czy tylko czucie jest motywem działania ludzi? A gdzie rozsądek i rozum.. .

Ci, co wybierają inaczej, tak na moje oko, wcale nie chcą w nic się bawić (generalizuję do ludzi, którzy poważnie traktują bycie razem), może właśnie chcą sobie coś ofiarować, mając świadomość jak jest to ważne?

Na pewno tak. Pisząc mój poprzedni post miałem na myśli młode osoby i dorosłych(ich rodziców) którzy tolerują taki sposób rozeznawania swojej przyszłości. Gdyż dziecka na próbę mieć nie można a w czasie takiej próby można go powołać do życia.. .

To, co dla Ciebie jest dachem, dla innych jest fundamentem. To, co dla mnie fundamentem, dla innych jest dachem.

To zależy. Często ludzie nie wiedzą czego tak naprawdę chcą zawierając małżeństwo jak i zyjąc na próbę. A często osoby doświadczając zakochania uważają, że stan uczuciowy (tego rodzaju) będzie trwał wiecznie. A uczucia jak uczucia: przypływy i odpływy… .

Mało skłonna do zabawy powiem Ci, że najsmutniej jest kiedy Miłość umiera, i nie ma znaczenia dla mnie czy jest taka, czy owaka. Fizycznie spełniona, czy wręcz przeciwnie.
Ze wszystkich rzeczy wiecznych, miłość trwa najkrócej ...

A ja jestem zgoła innego zdania. Miłość trwa ale my ludzie stawiamy jej granice. Stawiamy jej granicę hołubiąc swój egoizm, kalkulację, pychę, itp. Miłość odchodzi sama do kąta jeśli przywołamy demony egoizmu, kalkulacji, zwątpienia. Gdyż miłość wybacza, pochyla się nad drugim, szuka dobrego rozwiązania.. a nie umiera.

Wydajesz mi się odrobinę naiwny, ale szczerze Ci powiem, że trochę Ci tego zazdroszczę. Tego, że będąc dorosłym człowiekiem zachowałeś, że pozwolono Ci zachować, tę naiwność. Moją ciągle coś kopie w zadek.
Tym bardziej pozdrawiam.

Moja recepta na znalezienie miłości prawdziwej to takie jej szukanie, podczas którego Żyję w zgodzie z Bogiem. Gdyż żyjąc z NIm w zgodzie, patrzę “jego oczami”. A jeśli jego oczami nie patrzę nie patrzę na Miłość ale na coś co sobie samemu stawiam za miłość wg siebie.
Jeśli nie patrz Jego oczami, nie znajdę – nie ujrzę, nie pójdę za Miłością nawet jeśli zostanie mi ona dana, jeśli bardziej będę się w życiu kierował tym co miłości przeczy. Miłość nie ustaje. Ustaje wtedy gdy przewartościujemy swoje życie nie dając jej w nim(życiu) miejsca.

W Biblii(nie pamiętam namiaru) jest takie zdanie.
Czy jeśli ktoś oddałby za Miłość całe bogactwo jakie posiada, czy będzie godzien pogardy?
W innym tłumaczeniu (chyba tysiąclatce) brzmi to tak:
Gdy ktoś chciał kupić Miłość za bogactwo jakie posiada, pogardzą nim tylko. Sugerując, ze milości kupić nie można a jedynie ją otrzymać.. .

Ostatnio słucham pewnej płyty w której śpiewa się:

Miłość oddaje codziennie wszystko
zawsze, codziennie wszystko.. .

trochę naiwny jestem ale Gretchen gdy czytamy sobie Hymn o miłości św.Pawła i zachwycamy się tym opisem to jesteśmy głupcami?
Mi się wydaje, że Miłość jest ale zbyt często nastawiamy się nie na “oddawanie” ale na branie.
A w odniesieniu do miłości mężczyzny i kobiety. Warto dołożyć wszelkich starań aby dac ten jedyny dar jakim jesteśmy osobie o jakiej marzyliśmy gdy ją znajdziemy a nie zadowalać się półśrodkami. Miłość małżeńska jest miłością wyłączną. A siostrzano/bratnia nie. Więc gdy się “próbujemy” bez ślubu to tak naprawdę nie wiadomo jaką miłością się kochamy: siostrano/bratnią czy wyłączną.. ?

Moje życie i historia małżeństwa dowodzi, ze jest to możliwe, droga nie jest łatwa, można nawet popełnić wiele błędów po drodze ale gdy się szuka to i znajdzie. Bóg wg mnie składa w sercu człowieka takie pragnienia które chce aby się zrealizowały a nie po to abyśmy mieli wrzody na żołądku. Daje też – aby się to udału osiagnąć – rozum, z którego należy korzystać. I którego nie należy odrzucać oddając siebie samego na żer emocjom.. . Ale jak w tym poszukiwaniu choć odrobinkę współpracuje się z Bogiem, owo znalezienie nastąpi pierwej czy później.

Może się wymądrzam ale tak czuję i tak to udało się w moim życiu.

Pozdrawiam serdecznie.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


Cudzym słowem: ŚCIEŻKA SERCA By: Gretchen (98 komentarzy) 10 grudzień, 2009 - 00:29
  • Poldku By: Gretchen (10.12.2009 - 22:13)
  • I ja odpisała By: Gretchen (10.12.2009 - 22:08)
  • Tylko do miasta daleko :P By: Pino (10.12.2009 - 22:00)
  • Krakowski Ruczaj.... By: poldek34 (10.12.2009 - 21:58)
  • Widziała, widziała :) By: Pino (10.12.2009 - 21:56)
  • Nie doszło, dalej się wysyła - cuda Droga Pani, cuda By: Gretchen (10.12.2009 - 21:48)
  • Nic nie doszło, By: Pino (10.12.2009 - 21:37)
  • Pino By: Gretchen (10.12.2009 - 20:55)
  • Synergie By: Gretchen (10.12.2009 - 20:53)
  • Rozgarnięta jak kupa siana? :) By: Pino (10.12.2009 - 20:51)
  • Poldku By: Gretchen (10.12.2009 - 20:50)
  • Borsuku By: Gretchen (10.12.2009 - 20:49)
  • Pino By: Gretchen (10.12.2009 - 20:46)
  • Poldek 34. By: Synergie (10.12.2009 - 19:34)
  • Toś miał bosko :P By: Pino (10.12.2009 - 18:56)
  • :-))) By: poldek34 (10.12.2009 - 18:52)
  • Ten, ten :) By: Pino (10.12.2009 - 18:29)
  • Pino By: Synergie (10.12.2009 - 18:24)
  • Synergie, By: Pino (10.12.2009 - 18:17)
  • Pino Ruczajowa dziewczyno By: Synergie (10.12.2009 - 18:06)
  • Ścieżka serca By: Synergie (10.12.2009 - 18:03)
  • Gretchen By: poldek34 (10.12.2009 - 16:08)
  • Gretchen By: girit (10.12.2009 - 14:27)
  • Polecaj się, polecaj, By: Pino (10.12.2009 - 05:10)
  • Się nie chwal, By: Gretchen (10.12.2009 - 02:02)
  • Nic nie mówię, By: Pino (10.12.2009 - 01:52)
  • Aha, By: Gretchen (10.12.2009 - 01:50)
  • To od tego, że mnie podpuszczasz :)) By: Gretchen (10.12.2009 - 01:48)
  • We łbie mie się kręci :) By: Pino (10.12.2009 - 01:43)
  • Sporo, sporo By: Gretchen (10.12.2009 - 01:30)
  • Dużo jeszcze masz tych podchwytliwych pytań? By: Pino (10.12.2009 - 01:21)
  • To zależy By: Gretchen (10.12.2009 - 01:11)
  • Czuję. By: Pino (10.12.2009 - 01:05)
  • Przecież to jest konkret By: Gretchen (10.12.2009 - 01:01)
  • Hm, ciekawe, By: Pino (10.12.2009 - 00:44)