sprawdzanie, itp. to takie gadanie. Ważny jest inny poziom bycia razem. A jak on jest, to sprawdzanie brzmi jak zabawa w “rodzinę”.. . Bawią się tylko dzieci a nie dorośli.
I na budowaniu tego bycia trza się skupić bo ono jest fundamentem do tego na czyn “razem stoi”. A podobnie jak nie ma “bycia” tylko sprawdzanie to “razem” stoi na głowie a nie na nogach.
A dom buduje się od fundamentów a nie od dachu.. .
No ale pewnie to nie wszyscy rozumieją i nie wszyscy tak to widzą. Nie wszystkim też życie małżeńskie i rodzinne udaje.. . A szkoda. To tak jak z owocem. Zjedzony zbyt wcześnie sprawia, że nie wiesz i nie dowiesz się nigdy już jak mógłby smakować dojrzały.
Ja śpię, lecz moje serce czuwa
Do drzwi miły mój puka
Mój miły jest mój, a ja jestem jego
On jest cały mój, a ja cała jego
Oto stoję u twych drzwi ma ukochana
Jeśli mnie usłyszysz otwórz, abym wszedł
Będziemy razem wieczerzać do rana
O, najpiękniejsza z niewiast, ponad życie miłuję Cię
Nie zbudźcie ze snu mej ukochanej
Nie rozbudzajcie jej póki nie zechce sama
Ucałować mych ust, pocałunkami swymi
Nie zbudźcie jej ze snu, póki nie zbudzi się sama
Nie można budzić miłości Małżeńskiej dopóki nie zechce sama. A Miłość małżeńska dojrzewa i jest małżeńska wtedy gdy są oni mężem i żoną.. . Wtedy mogą “ją zbudzić”. Wtedy właściwie “ona budzi ich”.
Pozdrawiam serdecznie i starowiecko. :-)))
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Gretchen
sprawdzanie, itp. to takie gadanie. Ważny jest inny poziom bycia razem. A jak on jest, to sprawdzanie brzmi jak zabawa w “rodzinę”.. . Bawią się tylko dzieci a nie dorośli.
I na budowaniu tego bycia trza się skupić bo ono jest fundamentem do tego na czyn “razem stoi”. A podobnie jak nie ma “bycia” tylko sprawdzanie to “razem” stoi na głowie a nie na nogach.
A dom buduje się od fundamentów a nie od dachu.. .
No ale pewnie to nie wszyscy rozumieją i nie wszyscy tak to widzą. Nie wszystkim też życie małżeńskie i rodzinne udaje.. . A szkoda. To tak jak z owocem. Zjedzony zbyt wcześnie sprawia, że nie wiesz i nie dowiesz się nigdy już jak mógłby smakować dojrzały.
Ja śpię, lecz moje serce czuwa
Do drzwi miły mój puka
Mój miły jest mój, a ja jestem jego
On jest cały mój, a ja cała jego
Oto stoję u twych drzwi ma ukochana
Jeśli mnie usłyszysz otwórz, abym wszedł
Będziemy razem wieczerzać do rana
O, najpiękniejsza z niewiast, ponad życie miłuję Cię
Nie zbudźcie ze snu mej ukochanej
Nie rozbudzajcie jej póki nie zechce sama
Ucałować mych ust, pocałunkami swymi
Nie zbudźcie jej ze snu, póki nie zbudzi się sama
Nie można budzić miłości Małżeńskiej dopóki nie zechce sama. A Miłość małżeńska dojrzewa i jest małżeńska wtedy gdy są oni mężem i żoną.. . Wtedy mogą “ją zbudzić”. Wtedy właściwie “ona budzi ich”.
Pozdrawiam serdecznie i starowiecko. :-)))
************************
poldek34 -- 11.12.2009 - 00:00W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .