odpowiadam jak najpoważniej. Wydawało mi się, ze dość neutralne emocjonalnie poparcie Cię w sprawie dziewczynki nie spowoduje lawiny dywagacji, dotyczących moich intencji.
Pomyliłem się.
Nie ma żadnej mijanki. Posuwanie do przodu nie jest związane z prywatnym konfliktem. Wolałbym rozwiązywać ten konflikt bez pośrednictwa nawet tak sympatycznych bytów wirtualnych jak Yassa i Referent.
Gretchen,
odpowiadam jak najpoważniej. Wydawało mi się, ze dość neutralne emocjonalnie poparcie Cię w sprawie dziewczynki nie spowoduje lawiny dywagacji, dotyczących moich intencji.
Pomyliłem się.
Nie ma żadnej mijanki. Posuwanie do przodu nie jest związane z prywatnym konfliktem. Wolałbym rozwiązywać ten konflikt bez pośrednictwa nawet tak sympatycznych bytów wirtualnych jak Yassa i Referent.
Spróbuj się trochę odjeżyć.
merlot -- 13.08.2009 - 19:57