łatwo to zrozumiesz.
Na przykład niech ona pojedzie do Poznania, a ty do Lwowa.
Potem spotkacie się w Krakowie. Pod Jaszczurami na przykład.
Tam na zapleczu przebywa Igła i waży gości na wadze takiej od ważenia pyrek, ale dokładnej do 1 dekagrama.
Przyjmijmy, że ważycie po 54,3kg.
Wypijesz komisyjnie litr piwa. ważysz po wypiciu 55,2 ( takie to litry dzisiaj sprzedają)
Potem siostra – 55,4?
Potem ważycie Igłę – 77,7
To jest własnie Teoria Względności.
Kto pierwszy w łazience ten wygrywa!
Magio. Jeśli masz siostre bliźniaczkę
łatwo to zrozumiesz.
jarecki (gość) -- 26.06.2009 - 23:49Na przykład niech ona pojedzie do Poznania, a ty do Lwowa.
Potem spotkacie się w Krakowie. Pod Jaszczurami na przykład.
Tam na zapleczu przebywa Igła i waży gości na wadze takiej od ważenia pyrek, ale dokładnej do 1 dekagrama.
Przyjmijmy, że ważycie po 54,3kg.
Wypijesz komisyjnie litr piwa. ważysz po wypiciu 55,2 ( takie to litry dzisiaj sprzedają)
Potem siostra – 55,4?
Potem ważycie Igłę – 77,7
To jest własnie Teoria Względności.
Kto pierwszy w łazience ten wygrywa!