Odysie

Odysie

Wiesz – u mnie własciwie każdy się może czuć jak u siebie.
Ja nie zabraniam nikomu tu pisać, nikogo stąd nie wyprosiłem i nigdy nie wyproszę...

Tak sobie, o tym myślałem ostatnio o tym wypraszaniu i tak sobie wymyśliłem, że blog ogólno-dostępny, to trochę takie publiczne miejsce jest a nie prywatne. Jak ktoś chce zajrzeć i coś napisać to niech pisze. Po to to jest w sumie stworzone i tyle…

Jak chcę, żeby jakieś miejsce było miejscem prywatnym, to po prostu zakładam zamek w drzwiach i wywieszam info, ze proszę nie wchodzić. W necie jest czymś takim zahasłowana strona. I jak mam ochotę, to kogoś w to miejsce zapraszam albo nie zapraszam.

Choć to nie zmienia faktu, że z ludźmi można gadać i u siebie w domu i gdziekolwiek indziej… Różnica oczywiście jest pomiędzy jednym i drugim miejscem, ale i tak najważniejsze co z rozmowy wyniknie. Choć jak jest spokojnie i prywatnie, to chyba jest o rozmowę trochę łatwiej…

pozdrawiam

PS – to tak trochę w podsumowaniu tego co napisałeś, a trochę tak, bo mi przyszło do głowy ;-)


Ocena. By: JacekKa (6 komentarzy) 10 maj, 2009 - 08:40