“Chwała Nicponiowi, że się przyznał, bo kroiła się niezła zadyma…:)”
Jak teraz czytam to o czym gadacie, to się zastanawiam, czy nie warto było wyczekać i zobaczyć jak sie sytuacja rozwinie?
Ale tak to już jest, człowiek młody, zdolny, debil- wyznał prawde w odruchu serca i teraz to sobie możemy we trzech pogadać, a tak cieszylibyśmy oczy erupcjami ętelektu róznych wesołków.
Na marginesie- jak sie nazywa konfederacja z konfederacji? Bo to by było dobre okreslenie dla Stopcia und towazystwa. Czy to nie jest tak, ze minus and minus daje plus, czyli Stopciu powrócił na łono majnstrimu?
Yassa
“Chwała Nicponiowi, że się przyznał, bo kroiła się niezła zadyma…:)”
Jak teraz czytam to o czym gadacie, to się zastanawiam, czy nie warto było wyczekać i zobaczyć jak sie sytuacja rozwinie?
Ale tak to już jest, człowiek młody, zdolny, debil- wyznał prawde w odruchu serca i teraz to sobie możemy we trzech pogadać, a tak cieszylibyśmy oczy erupcjami ętelektu róznych wesołków.
Na marginesie- jak sie nazywa konfederacja z konfederacji? Bo to by było dobre okreslenie dla Stopcia und towazystwa. Czy to nie jest tak, ze minus and minus daje plus, czyli Stopciu powrócił na łono majnstrimu?
Artur M. Nicpoń -- 21.04.2009 - 19:22