ostrzegam, ktoś po kursie szybkiego czytania dojrzy “getto” i będzie się Pan musiał gęsto tłumaczyć.:)
A jak już tak szczerze mówimy, to przyznam się, że w zamierzchłych czasach, gdy to było jeszcze możliwe, w S24 byłem na blogu Pani Elizy jednocześnie i złym i dobrym.
Wspólnie z gospodynią wspieraliśmy się i złorzeczyliśmy złemu, który odgryzał się jak mógł.
Dużo życia dodawało to temu i tak żywemu blogowi.:)
Ale to było tylko jeden jedyny raz. Słowo czekisty!
Panie Referencie,
ostrzegam, ktoś po kursie szybkiego czytania dojrzy “getto” i będzie się Pan musiał gęsto tłumaczyć.:)
A jak już tak szczerze mówimy, to przyznam się, że w zamierzchłych czasach, gdy to było jeszcze możliwe, w S24 byłem na blogu Pani Elizy jednocześnie i złym i dobrym.
Wspólnie z gospodynią wspieraliśmy się i złorzeczyliśmy złemu, który odgryzał się jak mógł.
Dużo życia dodawało to temu i tak żywemu blogowi.:)
Ale to było tylko jeden jedyny raz. Słowo czekisty!
Pozdrawiam
yassa (gość) -- 21.04.2009 - 18:59