...i nie zatrzymał się świat… choć wszystko w okół runęło. Niewielu dostrzega ból, który wyżarł się w Twoich źrenicach, niewielu wie co dzieje się z Twoim sercem spłakanym, ale ci co wiedzą to przyjaciele, dobre duchy cicho kroczące w cieniu Twojej tragedii… milczące, bo każde zdanie jest takie puste, takie banalne… a jednak niesie nadzieję.
Podnosisz się, padasz, podnosisz się, padasz… i wbrew wszystkiemu żyjesz, czujesz i wierzysz. Dziś musisz robić to za dwóch. Jesteś ojcem i będziesz nim do końca swych dni.
Jeśli w tej tragicznej sytuacji mogę Ci czego życzyć, to życzę Ci aby nadszedł czas, gdy pijąc z Michałem piwo powiesz mu: “Wiesz synu, śnił mi się straszny sen, taki koszmar… ale nie ma o czym mówić... to był tylko sen, zły sen. Stawiam następną kolejkę”.
Tulę Was mocno,
siostra Marcina “Muchy” Bronickiego
I nie zatrzymał się świat...
...i nie zatrzymał się świat… choć wszystko w okół runęło. Niewielu dostrzega ból, który wyżarł się w Twoich źrenicach, niewielu wie co dzieje się z Twoim sercem spłakanym, ale ci co wiedzą to przyjaciele, dobre duchy cicho kroczące w cieniu Twojej tragedii… milczące, bo każde zdanie jest takie puste, takie banalne… a jednak niesie nadzieję.
Podnosisz się, padasz, podnosisz się, padasz… i wbrew wszystkiemu żyjesz, czujesz i wierzysz. Dziś musisz robić to za dwóch. Jesteś ojcem i będziesz nim do końca swych dni.
Jeśli w tej tragicznej sytuacji mogę Ci czego życzyć, to życzę Ci aby nadszedł czas, gdy pijąc z Michałem piwo powiesz mu: “Wiesz synu, śnił mi się straszny sen, taki koszmar… ale nie ma o czym mówić... to był tylko sen, zły sen. Stawiam następną kolejkę”.
Tulę Was mocno,
Beata Bamber (gość) -- 16.04.2009 - 11:49siostra Marcina “Muchy” Bronickiego