Bom ja jest taką nieśmiałą kobietą...przynajmniej wiem, że na przyszłość powinnam się bardziej “ciąć” ;)
Co do niekompetencji.
Często, gęsto te osoby po prostu nie kojarzą, o jaką książkę chodzi. Do dzisiaj pamiętam pewnego “kolesia”, który pytał mnie, jak się pisze nazwisko Virginii Woolf i musiałam mu przeliterować. Nie chcę tu wyjść na mola-zarozumialca, ale wydaje mi się, że to dość znana autorka, tym bardziej dla kogoś, kto pracuje w księgarni.
Nieśmiałość
Bom ja jest taką nieśmiałą kobietą...przynajmniej wiem, że na przyszłość powinnam się bardziej “ciąć” ;)
Co do niekompetencji.
cierńcyprysu -- 26.03.2009 - 15:46Często, gęsto te osoby po prostu nie kojarzą, o jaką książkę chodzi. Do dzisiaj pamiętam pewnego “kolesia”, który pytał mnie, jak się pisze nazwisko Virginii Woolf i musiałam mu przeliterować. Nie chcę tu wyjść na mola-zarozumialca, ale wydaje mi się, że to dość znana autorka, tym bardziej dla kogoś, kto pracuje w księgarni.