już kiedyś komuś o tym pisałem. Że dynamika tego filmu jest większa niż poprzednich, bo połeczność Gotham stała się w nim realnym do Bólu bohaterem. To raz. Dwa, byłem zaskoczony pokazaniem tej pozornej chaotyczności działania z której wynikł odwołujący się do tradycji komiksowej, ale równocześnie zaskakujący zwrot akcji. Kiedy to ostatecznie nie Batmanowi zawdzięczamy złapanie Jokera. I ostrzejsze niż dotąd działanie głównego protagonisty… No i jeszcze to, że Wayne działa na rzecz swoich celów nie tylko gdy się przebuiera w latex :)
A jeśli idzie o ten wpływ, to po pierwsze Joker chyba zradykalizował postać Batmana. Czemu? Bo stanowił takiego dziwnego wroga. Nie daje sie mu przypisać jakiegookreślonego celu. Joker jest outsiderem w każdym kręgu. Nawet mafia go nie lubi. Pewnie nie ceni sobie jego magicznych sztuczek z ołówkiem i mafizem.
Społeczeństwo, zwrócenie kryminalistów w stronę moralności, gdy stają przed obliczem szaleńca co chce oglądać jak płonie świat…
Pewnie to stąd na plakacie hasełko reklamowe “Welcome to the world without rules” :)
@Mad Dog
już kiedyś komuś o tym pisałem. Że dynamika tego filmu jest większa niż poprzednich, bo połeczność Gotham stała się w nim realnym do Bólu bohaterem. To raz. Dwa, byłem zaskoczony pokazaniem tej pozornej chaotyczności działania z której wynikł odwołujący się do tradycji komiksowej, ale równocześnie zaskakujący zwrot akcji. Kiedy to ostatecznie nie Batmanowi zawdzięczamy złapanie Jokera. I ostrzejsze niż dotąd działanie głównego protagonisty… No i jeszcze to, że Wayne działa na rzecz swoich celów nie tylko gdy się przebuiera w latex :)
A jeśli idzie o ten wpływ, to po pierwsze Joker chyba zradykalizował postać Batmana. Czemu? Bo stanowił takiego dziwnego wroga. Nie daje sie mu przypisać jakiegookreślonego celu. Joker jest outsiderem w każdym kręgu. Nawet mafia go nie lubi. Pewnie nie ceni sobie jego magicznych sztuczek z ołówkiem i mafizem.
Społeczeństwo, zwrócenie kryminalistów w stronę moralności, gdy stają przed obliczem szaleńca co chce oglądać jak płonie świat…
Pewnie to stąd na plakacie hasełko reklamowe “Welcome to the world without rules” :)
mindrunner -- 25.02.2009 - 13:17