panie Andrzeju. Jak zwykle dobrze, a tym razem i piknie, nawet:)
Pozdrawiam z bólem gardła totalnym, zakatarzony i w ogóle zdołowany, ale przyjemności skomentowania takiego tekstu sobie odmówić nie mogłem.
Pieknie,
panie Andrzeju.
Jak zwykle dobrze, a tym razem i piknie, nawet:)
Pozdrawiam z bólem gardła totalnym, zakatarzony i w ogóle zdołowany, ale przyjemności skomentowania takiego tekstu sobie odmówić nie mogłem.
grześ -- 05.02.2009 - 20:53