No tak...

No tak...

Napisałeś coś czego przez rok nie umiałem napisać.
Moim adresatem był ktoś inny. Bardzo się starałem. Do granicy śmieszności. Teraz mi przeszło. Poczułem pewną ulgę. Patrzę na TXT z pewnej perspektywy. Z dystansem.

Skutek uboczny jest taki, że wydaje mi się mniej magiczne. Trochę trywialne, trochę siermiężne, trochę normalne.

Może lepiej.


Robię swoje By: AndrzejKleina (24 komentarzy) 5 luty, 2009 - 18:17