Stereotypy są głupie. Ok, zgadzam się.
Ale najpierw warto byłoby ustalić co jest, a co nie jest stereotypem.
Załóżmy że na podstawie własnych doświadczeń wyrobiłam sobie zdanie na jakiś temat. Dla uproszczenia dyskusji trzymajmy się tej arabskiej dziczy.
Zatem byłam tu i tam, widziałam to i owo, czytałam Orianę Fallaci i różne inne książki w których opisywane jest jak to Arabowie żywcem palą własne kobiety (nie wspominając o innych), rozmawiałam z Iksem, Ygrekiem i Zetem, którzy twierdzą, że nie każdy Arab to terrorysta, lecz każdy terrorysta to Arab, a poza tym to nawiedzeni fanatycy. I tak dalej i tak dalej.
Na podstawie tej mozaiki poznawczej wyrobiłam sobie jak najgorsze zdanie na temat Arabów. Dla mnie jest ono najprawdziwszą prawdą, nie żadnym stereotypem.
Aż tu nagle pojawia się Grześ, twierdząc, że myślę stereotypami. Dlaczego Grześ tak uważa nie bardzo wiadomo, prawdopodobnie dlatego, że jest pacyfistą i wrogiem wszelkich uprzedzeń rasowych i narodowościowych. Ewentualnie bo tak .
I tu pojawia się problem. Kto ma rację? Czy ludzie, którzy na podstawie własnych doświadczeń wytworzyli sobie nienajlepsze opinie o kimś lub o czymś, czy Grześ, który z bliżej nieznanych przyczyn uważa te opinie za stereotypy.
No dobra Grzesiu
Stereotypy są głupie. Ok, zgadzam się.
Ale najpierw warto byłoby ustalić co jest, a co nie jest stereotypem.
Załóżmy że na podstawie własnych doświadczeń wyrobiłam sobie zdanie na jakiś temat. Dla uproszczenia dyskusji trzymajmy się tej arabskiej dziczy.
Zatem byłam tu i tam, widziałam to i owo, czytałam Orianę Fallaci i różne inne książki w których opisywane jest jak to Arabowie żywcem palą własne kobiety (nie wspominając o innych), rozmawiałam z Iksem, Ygrekiem i Zetem, którzy twierdzą, że nie każdy Arab to terrorysta, lecz każdy terrorysta to Arab, a poza tym to nawiedzeni fanatycy. I tak dalej i tak dalej.
Na podstawie tej mozaiki poznawczej wyrobiłam sobie jak najgorsze zdanie na temat Arabów. Dla mnie jest ono najprawdziwszą prawdą, nie żadnym stereotypem.
Aż tu nagle pojawia się Grześ, twierdząc, że myślę stereotypami. Dlaczego Grześ tak uważa nie bardzo wiadomo, prawdopodobnie dlatego, że jest pacyfistą i wrogiem wszelkich uprzedzeń rasowych i narodowościowych. Ewentualnie bo tak .
I tu pojawia się problem. Kto ma rację? Czy ludzie, którzy na podstawie własnych doświadczeń wytworzyli sobie nienajlepsze opinie o kimś lub o czymś, czy Grześ, który z bliżej nieznanych przyczyn uważa te opinie za stereotypy.
Gdzie kończy się prawda a zaczyna stereotyp?
Delilah -- 20.01.2009 - 16:24