Gretchen

Gretchen

No wyrosłem, jak ciasto drożdżowe. Aż się czasem wylewam.
A co do Drugiej – to ja uznaję, że jej nie ma i dzięki temu nie mam problemów z nadmiarem awatarów. Co wszystkim wychodzi na zdrowie. Chyba…
Wiesz Gretchen, trzeba sobie jakoś radzić.
Pozdrówka.


Przedrocznie By: hgrisza (21 komentarzy) 19 grudzień, 2008 - 16:02