A wiesz, że na link kliknąłem i poczytałem oba twoje displeyowe teksty plus komentarze do nich.
I tak sobie myślę, że może jeszcze byś kiedy jakiś taki klimatyczny przepis wrzucił.
Albo coś merlotowego napisał, niekoniecznie o TXT.
Bo przecież umiesz no.
:)
Pozdrawiam.
P.S. Polędwiczki wyglądfały tak apetycznie i opisane były, że zjadłbym je czy to z rozmarynem czy z estragonem, a nawet bez tych składników.
O dawno nie widziany Merlocie,
witam radośnie w moich progach:)
A wiesz, że na link kliknąłem i poczytałem oba twoje displeyowe teksty plus komentarze do nich.
I tak sobie myślę, że może jeszcze byś kiedy jakiś taki klimatyczny przepis wrzucił.
Albo coś merlotowego napisał, niekoniecznie o TXT.
Bo przecież umiesz no.
:)
Pozdrawiam.
P.S. Polędwiczki wyglądfały tak apetycznie i opisane były, że zjadłbym je czy to z rozmarynem czy z estragonem, a nawet bez tych składników.
grześ -- 25.10.2008 - 20:28