... przyznam Ci rację. Patrząc na wszystkie inicatywy, jakie się rodziły, zawsze byłem pewien, że umrą – chyba, że jakiejś sile politycznej zależało na wykorzystaniu jej dla własnych celów.
W trakcie kryzysu podsłuchowego na Węgrzech, zazdrościłem Węgrom ich odzewu – na uliacach. U nas nie widzę takiego przypadku, aby “lud” spontanicznie wyszedł na ulice.
I znów...
... przyznam Ci rację. Patrząc na wszystkie inicatywy, jakie się rodziły, zawsze byłem pewien, że umrą – chyba, że jakiejś sile politycznej zależało na wykorzystaniu jej dla własnych celów.
Azrael -- 02.10.2008 - 14:30W trakcie kryzysu podsłuchowego na Węgrzech, zazdrościłem Węgrom ich odzewu – na uliacach. U nas nie widzę takiego przypadku, aby “lud” spontanicznie wyszedł na ulice.