I to jeszcze Grześ próbował zaprosić Trystero za pomocą moich kasandrycznych śpiewów, które się nie ładują z zapodanego tamuj linka.
Zgroza! :)
Ładują się, ładują, przynajmniej u mnie link działa, a Trystero odpowiedział, że nie bałdzo, ale w sumie przecież jak nie ma czasu na blogowanie tu i dyskusje pod swoimi tekstami moze pełnić tylko wdzięczną rolę komentatora i choćby owe kasandryczne śpiewy komentować.
goofina
Grzesiu, co żeś zrobił...
Ano tak już mam, że niewiele dobrego ja robię.
taka karma pewnie…
Odpowiedź
I to jeszcze Grześ próbował zaprosić Trystero za pomocą moich kasandrycznych śpiewów, które się nie ładują z zapodanego tamuj linka.
Zgroza! :)
Ładują się, ładują, przynajmniej u mnie link działa, a Trystero odpowiedział, że nie bałdzo, ale w sumie przecież jak nie ma czasu na blogowanie tu i dyskusje pod swoimi tekstami moze pełnić tylko wdzięczną rolę komentatora i choćby owe kasandryczne śpiewy komentować.
Grzesiu, co żeś zrobił...
Ano tak już mam, że niewiele dobrego ja robię.
taka karma pewnie…
pzdr
grześ -- 23.09.2008 - 18:41