a swoją drogą, to się kilka razy zastanawiałem, jaka była żona Zdzisława Beksińskiego a matka Tomka, w sumie ciąglłe towarzystwo dwu mrocznych osobowości, ciekawe jak to na nią wpływało.
A i w sumie zainspirowałeś mnie do pomyślenia, że może kiedyś coś o Anathemie napiszę.
Choć właściwie znam i lubię tak naprawdę tylko ,,Judgement” z ich twórczości.
O dzięki, ciekawe,
a swoją drogą, to się kilka razy zastanawiałem, jaka była żona Zdzisława Beksińskiego a matka Tomka, w sumie ciąglłe towarzystwo dwu mrocznych osobowości, ciekawe jak to na nią wpływało.
A i w sumie zainspirowałeś mnie do pomyślenia, że może kiedyś coś o Anathemie napiszę.
Choć właściwie znam i lubię tak naprawdę tylko ,,Judgement” z ich twórczości.
pzdr
grześ -- 16.09.2008 - 16:47