Woodyo

Woodyo

woodya

Ja nie wiem jak to się dzieje ale bez gejów się nie da. Najpierw sporo ludzi – od biskupów po zwykłych obywateli bierze sobie za cel aby akurat ich uznać za coś gorszego a potem taka Magia uznaje to za argument “przeciw”.

O nie, nie. To nie biskupi zaczęli. Pierwszy uwziął się ten, no… autor Biblii.

PS. Ja spotkałem się nie raz z poglądem, że być katolikiem to obciach. Pozostając przy delikatnych słowach.

PS2. Last, but not least, z całego tekstu Magii uczepić się gejów akurat — to trzeba mieć jakąś homofobię. Chyba.


Wartościujący list o wartościach By: goofina (22 komentarzy) 17 sierpień, 2008 - 19:30