Nic Pan nie zrozumiał z tekstu, który napisałam. To pewnie moja wina. Wielokrotnie powtarzałam, że piszę niezrozumiale i nie rozumiem dlaczego różni ludzie nie rozumieją mnie. I dlaczego ja nie rozumiem, dlaczego oni rozumieją w tym co piszę coś, co mnie by nawet do głowy nie przyszło.
Proszę mi wskazać miejsce, w którym piszę, że bycie gejem jest gorsze od bycia katolikiem albo hetero. Jak Pan już taki passus znajdzie i poda mi go “na tacy”, to mogę się zacząć zastanawiać, jakie licho mnie podkusiło, żeby taką bzdurę napisać. OK?
Panie Woodya
Nic Pan nie zrozumiał z tekstu, który napisałam. To pewnie moja wina. Wielokrotnie powtarzałam, że piszę niezrozumiale i nie rozumiem dlaczego różni ludzie nie rozumieją mnie. I dlaczego ja nie rozumiem, dlaczego oni rozumieją w tym co piszę coś, co mnie by nawet do głowy nie przyszło.
Proszę mi wskazać miejsce, w którym piszę, że bycie gejem jest gorsze od bycia katolikiem albo hetero. Jak Pan już taki passus znajdzie i poda mi go “na tacy”, to mogę się zacząć zastanawiać, jakie licho mnie podkusiło, żeby taką bzdurę napisać. OK?
Niemniej pozdrawiam…
Magia -- 18.08.2008 - 20:09