Panie Maxie

Panie Maxie

I co ja mam odpowiedzieć? Pewnie jedno: jest Pan dla mnie miły.

To, że w składzie handlują materiałami budowlanymi to normalka, ale widziałem w okolicznej wsi sprzedaż używanych mebli w “Salonie studyjnym mebli z importu”.

Stodoła? No, kuchnia nie wiem… przecież nie przechowalnictwem traw suszonych i źdźbeł pożniwnych. Mnie tam się stodoła kojarzy z Niemenem i jego „Płonącą stodołą” i klubem studenckim w Warszawie sprzed lat.

Serdecznie pozdrawiam…


Społeczeństwo kontrolerów By: AndrzejKleina (28 komentarzy) 18 lipiec, 2008 - 06:44