jasnę, można milczeć, można mówić, ja zagadałem. Swój wpis powtórzyłem tutaj. Konia z rzędem, a nawet workiem obroku dam temu kto wykaże, że był nieobyczajny. Chodzi tylko o to, że nie ma prawa w mej ocenie do dalece posuniętej prywaty (relegowanie wpisów) członek zespołu redakcyjnego. Ma prawo mówić Igła o Profesorze co mu ślina na język przyniesie, musi zdawać sobie jednak sprawę z tego, że wycięcie mało przystających do jegoi filozofii komentarzy, powodować będzie niepotrzebne napięcia i jest po prostu mało eleganckie.
Serdecznie pozdrawiam…
Panie Merlocie,
jasnę, można milczeć, można mówić, ja zagadałem. Swój wpis powtórzyłem tutaj. Konia z rzędem, a nawet workiem obroku dam temu kto wykaże, że był nieobyczajny. Chodzi tylko o to, że nie ma prawa w mej ocenie do dalece posuniętej prywaty (relegowanie wpisów) członek zespołu redakcyjnego. Ma prawo mówić Igła o Profesorze co mu ślina na język przyniesie, musi zdawać sobie jednak sprawę z tego, że wycięcie mało przystających do jegoi filozofii komentarzy, powodować będzie niepotrzebne napięcia i jest po prostu mało eleganckie.
Andrzej F. Kleina -- 13.07.2008 - 18:14Serdecznie pozdrawiam…