skończyło sie w obydwu przypadkach na drobnych oparzeniach i nadtopieniu polarów. strat psychicznych lub osobowościowych, ktore by skutkowaly amnezja – brak. trafienia co oczywiste nastąpiły po rozgałezieniu błyskawicy i dotyczyły “smagnięcia” drobniejsza gałązką.
ale w opowiesciach alpinistow sytuacja trafienia piorunem pojawia sie dosc czesto. pytanie, na ile sa to opowiesci “z rzacholeckiego lasu”.
Merlocie
skończyło sie w obydwu przypadkach na drobnych oparzeniach i nadtopieniu polarów. strat psychicznych lub osobowościowych, ktore by skutkowaly amnezja – brak. trafienia co oczywiste nastąpiły po rozgałezieniu błyskawicy i dotyczyły “smagnięcia” drobniejsza gałązką.
Griszeq -- 08.07.2008 - 12:59ale w opowiesciach alpinistow sytuacja trafienia piorunem pojawia sie dosc czesto. pytanie, na ile sa to opowiesci “z rzacholeckiego lasu”.