ze mnie też żaden pracoholiczny szperacz. Też leniwa nieco jestem. Dlatego upraszczam sobie życie, ufając co jakis czas róznym osobom czy też instytucjom. Inaczej wpadłabym wdzięcznie w paranoję. Z chlupotem.
zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...
Panie Jerzy,
ze mnie też żaden pracoholiczny szperacz. Też leniwa nieco jestem. Dlatego upraszczam sobie życie, ufając co jakis czas róznym osobom czy też instytucjom. Inaczej wpadłabym wdzięcznie w paranoję. Z chlupotem.
zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...
Anna Mieszczanek -- 08.07.2008 - 11:40