na polityce to ja znam się niewiele, albo i wcale, ale tak sobie myślę, do pomyłki prawo mając, iż poszukiwanie UKŁADU przez braci K. było zgoła kategorią psychiatryczną, jakby tego profesor Zybertowicz nie racjonalizował. W przypadku mojego miasteczka jest to konkret, nie fatamorgana, czy odpryski moich potencjalnie patologicznych reminiscencji.
Dzięki za komentarz. Zagadki nie ogarnąłem, Stachu jest na wakacjach…
Szanowny Panie Lorenzo,
na polityce to ja znam się niewiele, albo i wcale, ale tak sobie myślę, do pomyłki prawo mając, iż poszukiwanie UKŁADU przez braci K. było zgoła kategorią psychiatryczną, jakby tego profesor Zybertowicz nie racjonalizował. W przypadku mojego miasteczka jest to konkret, nie fatamorgana, czy odpryski moich potencjalnie patologicznych reminiscencji.
Dzięki za komentarz. Zagadki nie ogarnąłem, Stachu jest na wakacjach…
Serdecznie pozdrawiam…
Andrzej F. Kleina -- 07.07.2008 - 11:56