A mnie się podobają Twoje wpisy i komentarze. Uważam, że są wzorcowe. Nie, że kadzę, ale po prostu są zawsze bardzo akuratne – emocjonalne LITERACKO, lecz rzeczowe MERYTORYCZNIE. Może ja przesadzam w radykaliźmie, ale mam swoje racje.
Powiem jeszcze tak dla pokazania o co mi chodzi:
Czasami mówi się, że RM jest prawicową alternatywą dla GW.
A ja uważam, że to nie jest prawda. RM to gówniana alternatywa. Dlaczego?
Ano dlatego, że GW jednak drukuje teksty oponentów, drukuje opinie kontrowersyjne a RM jest jedno-przekazowe i koniec, kropka.
Taka jest właśnie różnica pomiędzy pół-prawdą (typowe dla GW) a gówno-prawdą (typowe dla RM).
Pan zdaje się widzieć te subtelności i chociaż dal Pana wychodzę na “totalniaka” – a więc na kogoś o sztywnym umyśle, to nadal Pana szanuję, bo Pan dobrze piszesz.
Szanuję też Sergiusza, bo jest (jak mi się wydaje) ‘ownerem” tego bloga – a to akurat fajne jest. Nie podoba mi się jednak, że chce tak to ułagodzić, bo twórczy nieład jednak krzepi. A bzdeciarzy należy piętnować i basta!
@Grześ
A mnie się podobają Twoje wpisy i komentarze. Uważam, że są wzorcowe. Nie, że kadzę, ale po prostu są zawsze bardzo akuratne – emocjonalne LITERACKO, lecz rzeczowe MERYTORYCZNIE. Może ja przesadzam w radykaliźmie, ale mam swoje racje.
Powiem jeszcze tak dla pokazania o co mi chodzi:
Czasami mówi się, że RM jest prawicową alternatywą dla GW.
A ja uważam, że to nie jest prawda. RM to gówniana alternatywa. Dlaczego?
Ano dlatego, że GW jednak drukuje teksty oponentów, drukuje opinie kontrowersyjne a RM jest jedno-przekazowe i koniec, kropka.
Taka jest właśnie różnica pomiędzy pół-prawdą (typowe dla GW) a gówno-prawdą (typowe dla RM).
Pan zdaje się widzieć te subtelności i chociaż dal Pana wychodzę na “totalniaka” – a więc na kogoś o sztywnym umyśle, to nadal Pana szanuję, bo Pan dobrze piszesz.
Szanuję też Sergiusza, bo jest (jak mi się wydaje) ‘ownerem” tego bloga – a to akurat fajne jest. Nie podoba mi się jednak, że chce tak to ułagodzić, bo twórczy nieład jednak krzepi. A bzdeciarzy należy piętnować i basta!
Zbigniew P. Szczęsny -- 27.06.2008 - 20:42