Nie dostarczył mi Pan materiału do polemik nad czym mogę ubolewać, ale nie muszę.
Ciekawa jednak rzecz, napisał Pan:
“(...)ale jeszcze zamiast mówić, krzyczy”
ot widzi Pan?
Skąd my wiemy a przecież wiemy, i mówię to bez cienia sarkazmu, że ktoś krzyczy choć pisze, że ktoś próbuje nas obrazić choć z użytych słów tak koniecznie wynikać to nie musi, że ktoś nas lubi a ktoś inny właśnie przestał?
Panie Sergiuszu to jest dopiero niesamowite…
Pozdrawiam dzieląc się z Panem kolejną zagadką wszechświata…
Panie Sergiuszu
Nie dostarczył mi Pan materiału do polemik nad czym mogę ubolewać, ale nie muszę.
Ciekawa jednak rzecz, napisał Pan:
“(...)ale jeszcze zamiast mówić, krzyczy”
ot widzi Pan?
Skąd my wiemy a przecież wiemy, i mówię to bez cienia sarkazmu, że ktoś krzyczy choć pisze, że ktoś próbuje nas obrazić choć z użytych słów tak koniecznie wynikać to nie musi, że ktoś nas lubi a ktoś inny właśnie przestał?
Panie Sergiuszu to jest dopiero niesamowite…
Pozdrawiam dzieląc się z Panem kolejną zagadką wszechświata…
Gretchen -- 27.06.2008 - 19:46