Ale może właśnie o to chodziło? Żeby sprowokować do zastanowienia się? Bez tłuczenia po głowie natrętną jedynie słuszną wykładnią – w ten sposób każdy może zobaczyć w tym filmie inny aspekt całej historii (też o tym dziś napisałem – i na podobną nutę, ale jednak inaczej to widzę niż Pani).
@RKK
Ale może właśnie o to chodziło? Żeby sprowokować do zastanowienia się? Bez tłuczenia po głowie natrętną jedynie słuszną wykładnią – w ten sposób każdy może zobaczyć w tym filmie inny aspekt całej historii (też o tym dziś napisałem – i na podobną nutę, ale jednak inaczej to widzę niż Pani).
pozdrawiam
Banan -- 27.06.2008 - 11:59