...nie mam już kompletnie nic do napisania.
Jestem tylko wściekłym małym człowiekiem, który stracił dużo czasu nim sam siebie rozszyfrował...
Do napisania to pewnie masz. Tak jak ja mam. I inni tekstowicze czy salonowi.
Pytanie: po co my to własciwie robimy.
Moze czas pisania juz sie wysycił?
Moze bysmy tak raczej co zasiali?
A teraz nawias na wsciekłość :(Kup ksiazke o głupawym tytule “Radykalne wybaczanie” Colina Tippinga. Lub wrzuc to nazwisko w google. Więcej w tej sprawie nic nie powiem, zeby nie było.)
Jarecki Jacku,
...nie mam już kompletnie nic do napisania.
Jestem tylko wściekłym małym człowiekiem, który stracił dużo czasu nim sam siebie rozszyfrował...
Do napisania to pewnie masz. Tak jak ja mam. I inni tekstowicze czy salonowi.
Pytanie: po co my to własciwie robimy.
Moze czas pisania juz sie wysycił?
Moze bysmy tak raczej co zasiali?
A teraz nawias na wsciekłość :(Kup ksiazke o głupawym tytule “Radykalne wybaczanie” Colina Tippinga. Lub wrzuc to nazwisko w google. Więcej w tej sprawie nic nie powiem, zeby nie było.)
zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...
Anna Mieszczanek -- 17.05.2008 - 22:35