Pan z siebie robi cień królowej Bony.
A to, a tamto, a w sumie beznamiętna odraza nas dzieli.
Nie będę Pana, panie Yayco bez potrzeby w moich tekstach wymieniał.
Pan mnie nie obrazisz tym “grafomanem” a ja Pana “starym wypindrzalcem” pewnie też nie.
No to rozstańmy się w zgodzie.
Na szczęście jestem tylko zwykłym komentatorem, tutaj.
Yayco
Pan z siebie robi cień królowej Bony.
A to, a tamto, a w sumie beznamiętna odraza nas dzieli.
Nie będę Pana, panie Yayco bez potrzeby w moich tekstach wymieniał.
Pan mnie nie obrazisz tym “grafomanem” a ja Pana “starym wypindrzalcem” pewnie też nie.
No to rozstańmy się w zgodzie.
Na szczęście jestem tylko zwykłym komentatorem, tutaj.
Jacek Jarecki -- 16.05.2008 - 20:58