Igło – moja Babcia wykupowała dom, w którym obecnie mieszkam, aż do końca lat 80-tych, a zaczęła spłacać w 50-tych. Tyle lat spłacania pokryło z nawiązką jego wartość, dziś ma ponad sto lat i wymaga głównie remontów. Wszyscy w mojej rodzinie byli w podobnej sytuacji, starali się o mieszkania spółdzielcze itd. Nikt niczego nie dostał. Nigdy. Owszem, w sądzie od lat leży sprawa – i nadal nie ma czegoś tam, żeby mogła pójść – tylko kilka procent kresowiaków coś tam odzyskało.
Igło – moja Babcia
Igło – moja Babcia wykupowała dom, w którym obecnie mieszkam, aż do końca lat 80-tych, a zaczęła spłacać w 50-tych. Tyle lat spłacania pokryło z nawiązką jego wartość, dziś ma ponad sto lat i wymaga głównie remontów. Wszyscy w mojej rodzinie byli w podobnej sytuacji, starali się o mieszkania spółdzielcze itd. Nikt niczego nie dostał. Nigdy. Owszem, w sądzie od lat leży sprawa – i nadal nie ma czegoś tam, żeby mogła pójść – tylko kilka procent kresowiaków coś tam odzyskało.
http://defendo.wordpress.com/
defendo -- 12.04.2008 - 17:18