Powinno się oddać, co zagrabione. I tyle. Byle nie skończyło się jak z oddawaniem Kościołowi, który w ostatecznym rozrachunku dostał o wiele więcej, niż utracił. Tu jakoś nikt nie wyznaczał progu 20%. W końcu żyjemy w państwie na wpół teokratycznym(łatwo tego dowieść obserwując prawo na przykład), w którym “organy” ustawodawcze oficjalnie odpracowują rekolekcje i jeżdżą na pielgrzymki. Taki “organ” odnowiony duchowo jawi mi się w oczach jako organ.. impotenta. Nikomu żadnej przyjemności, nawet sobie samemu, niezdolny sprawić ;)
re: Czy żydzi pogrążą Tuska?
Powinno się oddać, co zagrabione. I tyle. Byle nie skończyło się jak z oddawaniem Kościołowi, który w ostatecznym rozrachunku dostał o wiele więcej, niż utracił. Tu jakoś nikt nie wyznaczał progu 20%. W końcu żyjemy w państwie na wpół teokratycznym(łatwo tego dowieść obserwując prawo na przykład), w którym “organy” ustawodawcze oficjalnie odpracowują rekolekcje i jeżdżą na pielgrzymki. Taki “organ” odnowiony duchowo jawi mi się w oczach jako organ.. impotenta. Nikomu żadnej przyjemności, nawet sobie samemu, niezdolny sprawić ;)
http://defendo.wordpress.com/
defendo -- 12.04.2008 - 08:56