dziękuję za dobre słowa, ale sam Pan zobacz: człowiek krwawiącą duszę na innych otwiera, a oni sobie o marnowaniu dobrego, dla człowieka zdatnego, spirytusu dyskutują.
Jak się nie załamać?
Panie Griszequ,
dziękuję za dobre słowa, ale sam Pan zobacz: człowiek krwawiącą duszę na innych otwiera, a oni sobie o marnowaniu dobrego, dla człowieka zdatnego, spirytusu dyskutują.
Jak się nie załamać?
yayco -- 27.03.2008 - 10:32