Hamiltonie,
ja ci nie wmawiam, ze Polacy sa antysemitam ,,en masse”, że tak powiem, po pierwsze to niesprawdzalne i nieweryfikowalne, po drugie uogólnienie zbyt duże, po trzecie krzydzące dla wielu.
A czy dużo mniej czy dużo więcej niż np. w Belgii?
Jakie to ma znaczenie?
Pisałem tu, że mnie takie porównania zbytnio nie interesują:
,,Powiedz tez Grzesio w czym antysemityzm jest gorszy od nienawisci do Polakow albo Palestynczykow. Dla mnie to jedno.”
Masz rację, ale gdzie ja twierdzę coś takiego? A nienawiść do Arabów , Murzynów czy jakis inny rasizm bardzo często się z antysemityzmem łączy…
Poza tym może cię zaskoczę, ale do pewnego momentu antysemityzm jest moralnie obojętny, jest dla mnie obrzydliwy, ale moralnie nie wartościuję tego, ba, sa przypadki, że antysemici czy skrajni narodowcy w obozach pomagali Żydom czy ratowali ich.
Poglady nawet obrzydliwe nie powodują, że ktoś jest zły od razu.
tak samo, ja se moge głosić humanitarno-piekne poglądy, a moze bym się okazał niezdolny do pomocy, może bym stchórzył itd.
Tyle, że na dłuższą metę mam wrażenie antysemityzm i każdy rasizm zatruwa duszę, zwróc uwagę na to ,,przenikanie idei niemieckich w polską psychikę” o czym pisze Kossak-Szczucka, myślę, że przez 6 lat trochę tych idei przebniknęło do róznych umysłów i wtedy, to co pisze Gross wydaje się bardziej prawdopodobne dla mnie.
Odpowiadam,
Hamiltonie,
ja ci nie wmawiam, ze Polacy sa antysemitam ,,en masse”, że tak powiem, po pierwsze to niesprawdzalne i nieweryfikowalne, po drugie uogólnienie zbyt duże, po trzecie krzydzące dla wielu.
A czy dużo mniej czy dużo więcej niż np. w Belgii?
Jakie to ma znaczenie?
Pisałem tu, że mnie takie porównania zbytnio nie interesują:
http://www.tekstowisko.com/tecumseh/52215/moje-emocje-zle
,,Powiedz tez Grzesio w czym antysemityzm jest gorszy od nienawisci do Polakow albo Palestynczykow. Dla mnie to jedno.”
Masz rację, ale gdzie ja twierdzę coś takiego? A nienawiść do Arabów , Murzynów czy jakis inny rasizm bardzo często się z antysemityzmem łączy…
Poza tym może cię zaskoczę, ale do pewnego momentu antysemityzm jest moralnie obojętny, jest dla mnie obrzydliwy, ale moralnie nie wartościuję tego, ba, sa przypadki, że antysemici czy skrajni narodowcy w obozach pomagali Żydom czy ratowali ich.
Poglady nawet obrzydliwe nie powodują, że ktoś jest zły od razu.
tak samo, ja se moge głosić humanitarno-piekne poglądy, a moze bym się okazał niezdolny do pomocy, może bym stchórzył itd.
Tyle, że na dłuższą metę mam wrażenie antysemityzm i każdy rasizm zatruwa duszę, zwróc uwagę na to ,,przenikanie idei niemieckich w polską psychikę” o czym pisze Kossak-Szczucka, myślę, że przez 6 lat trochę tych idei przebniknęło do róznych umysłów i wtedy, to co pisze Gross wydaje się bardziej prawdopodobne dla mnie.
grześ -- 12.02.2008 - 14:05