żeby niczego nie przysięgać, obiecywać itp. bez względu na to czy przed klechą czy przed Agnosiewiczem
“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”
ja tam jestem za tym
żeby niczego nie przysięgać, obiecywać itp. bez względu na to czy przed klechą czy przed Agnosiewiczem
“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”
Docent Stopczyk -- 29.01.2008 - 14:06