no i ja neoliberalnie postrzegam energetyke jako kwestie bezpieczenstwa panstwa – a wiec jego domene. bo jakos obawiam sie sytuacji, w ktorej np rosjanie, po wykupieniu naszych koncernow energetycznych i sieci przesylowych, beda w stanie wzniecac zamieszki w kraju, pozbawiajac po prostu ludzi pradu, a rzad bedzie mogl jedynie wzruszyc ramonami.
jestesmy krajem ludzi zaradnych, ale niezbyt bogatych. calkowite uwolnienie rynku spowoduje jego wyprzedanie, w rece raczej nie nasze i nie zawsze kierujace sie interesem ekonomicznym. wiem, ze czepiam sie tej energetyki jak rzep psiego ogona, ale to dla mnie kluczowy temat w kwestii bezpieczenstwa i niezaleznosci panstwa.
natomiast jestem oczywiscie za tym, by jak najwiecej szkol bylo prywatnych, jak najwiecej urynkowionych szpitali, zlamany monopol NFZ na ubezpieczenia, itp, itd.
Stary
no i ja neoliberalnie postrzegam energetyke jako kwestie bezpieczenstwa panstwa – a wiec jego domene. bo jakos obawiam sie sytuacji, w ktorej np rosjanie, po wykupieniu naszych koncernow energetycznych i sieci przesylowych, beda w stanie wzniecac zamieszki w kraju, pozbawiajac po prostu ludzi pradu, a rzad bedzie mogl jedynie wzruszyc ramonami.
jestesmy krajem ludzi zaradnych, ale niezbyt bogatych. calkowite uwolnienie rynku spowoduje jego wyprzedanie, w rece raczej nie nasze i nie zawsze kierujace sie interesem ekonomicznym. wiem, ze czepiam sie tej energetyki jak rzep psiego ogona, ale to dla mnie kluczowy temat w kwestii bezpieczenstwa i niezaleznosci panstwa.
natomiast jestem oczywiscie za tym, by jak najwiecej szkol bylo prywatnych, jak najwiecej urynkowionych szpitali, zlamany monopol NFZ na ubezpieczenia, itp, itd.
Griszeq -- 18.01.2008 - 14:19