wiesz chlopie, podziwiam Twoja zimna krew. ja bym chyba gosciowi przylozyl w nos. tak zrobil moj kolega, prawnik zreszta, po podobnym incydencie, tyle ze zwiazanym z jego umierajacym na raka ojcem.
bo czasem koncza sie slowa…
pozdrawiam, mam nadzieje ze z maluszkiem wszystko juz OK.
parakalein
wiesz chlopie, podziwiam Twoja zimna krew. ja bym chyba gosciowi przylozyl w nos. tak zrobil moj kolega, prawnik zreszta, po podobnym incydencie, tyle ze zwiazanym z jego umierajacym na raka ojcem.
Griszeq -- 14.01.2008 - 09:07bo czasem koncza sie slowa…
pozdrawiam, mam nadzieje ze z maluszkiem wszystko juz OK.