Panie Prezesie Maxie!

Panie Prezesie Maxie!

Nie mam Stacha pod ręka, chyba pije… nie mam kogo prosić o pomoc. Zaryzykuję, proszę mnie nie skrzyczeć, ale Pan swą wartość intelektualną podkreśla zapewne inaczej. Nie czapką.
Pozdrawiam…


Na razie na tyle... By: AndrzejKleina (12 komentarzy) 6 styczeń, 2008 - 18:19