Roman Wielki pojechał na Zachód niedawno. Podróż pewnie jak podróż, nie za długa, bo dotarł do Heidelberga.Miasto romantyków niemieckich, więc Roman chciał pewnie do romantyków dołączyć i przedsięwziął rzecz beznadzieją, począł pouczać Europę o poczęciu, człowieczeństwie i wrednych pedałach. Zostawmy pedałów czy politycznie poprawnie mówiąc gejów. Nimi się podniecają członkowie(, he, he) LPR z Krzysztofem ,,Chłopczykiem niewinnym" Bosakiem i Wojciechem ,,Macho, jak ja lubię nagich skinów" Wierzejskim na czele. Ja, że wolę kobiety zostawiam gejów więc w spokoju.
Ale śmieszy mnie sam fakt krucjaty jaką Roman organizuje. Nie wiem czy jest nieświadomy czy cyniczny, więc kilka faktów dla Romana i nim oczarowanych.
Polska nie ma prawa pouczać Europy z punktu widzenia moralności w sprawach dzietności i aborcji. Zakrzykną oburzeni, jak to nie ma?
No po prostu: garść wiadomości:, dzisiaj Trójka podała, Polska ma najniższy wskaźnik dzietności w całej UE, zarówno jeśli liczymy państwa starej Unii jak i nowo przyjęte. Pierwsza jest libertyńska i przeżarta zgniłym liberalizmem Francja( i nie tylko dzięki emigrantom),druga Irlandia, argument emigrantów odpada, bo np. w takiej Szwecji rodzi się więcej niż w Polsce dzieci, a emigrantów tam niewiele. Polska jest na miejscu ostatnim, więc po ateistycznych Czechach, laickiej Francji, Hiszpanii Zapatero, raju feministek Szwecji, Sodomie i Gomorze czyli Holandii. Dziwne, co? Ciekawe, co na to LPR?
Dalej, co do aborcji, Roman Wielki chce zakazać aborcji w każdym przypadku, więc także gdy dziecko będzie upośledzone czy totalnie niepełnosprawne. Ciekawe, czy Roman Wielki wie, kto te dzieci adoptuje najczęściej? Nie, nie, moi drodzy, nie są to katolicyzmem i miłością bliźniego do cna przeżarci wyborcy LPR, są to ci zgnili hedoniści z Zachodu, bo w Polsce jest bardzo mało chętnych do adopcji takich dzieci.Nie dziwię się i nie zarzucam, bo to heroizm, ale występowanie w takiej sytuacji z pozycji wyższości naszej jest nieuprawnione. O fakcie, że w Polsce bardzo trudno jest znaleźć rodziny dla takich dzieci mówiła siostra Małgorzata Chmielewska kiedyś na rekolekcjach, które w moim wpisie ,,Hołd" opisałem. Dzisiaj rano w Tok FM o tym samym Ewa Milewicz wspomniała,to jest problem, tym niech się Roman zajmie , a nie krucjaty z szabelką moralności urządza.
Polska jest krajem, którego politycy (a i obywatele) mają czasem dziwne dla mnie poczucie wyższości, pewnie to z kompleksów naszych wynika, bo kto zna swoją wartość, nie musi o tym mówić. Ale śmieszy mnie, że kraj, który w rankingach np. nt. korupcji jest na niskim bardzo miejscu, kraj, w którym nie dba się o przyrodę, w którym normalne jest,że śmieci się do lasu wywozi, kraj, w którym pety rzuca się pod nogi przechodniom, gdzie religia w szkołach nie ma żadnego wpływu na zachowanie młodzieży , kraj, w którym ludzie są sobie raczej niechętni i zawistni( choć to pewnie uniwersalna cecha), stawia siebie ustami Giertycha za przykład moralności , wzór do naśladowania i krucjaty rycerza.
Śmiech. Polska to nie jest oaza moralności, Zachód to nie matecznik zgnilizny moralnej,cywilizacji śmierci czy hedonizmu.
,,Zmieniajmy życie, zmieniajmy świat,
podajmy ręce, przekażmy znak
zacznijmy od SIEBIE, zacznijmy zaraz
zacznijmy teraz"
To oczywiście fragment tekstu Tomka Budzyńskiego z zespołu Armia z piosenki ,,Trzy znaki" z płyty ,,Antiarmia".
S. zacznijmy od siebie, zacznijmy zaraz
zacznijmy teraz
ja
Grzesiu! Całe to przemówienie nie miało na celu zaszokowanie zagranicznych delegacji, miało to tylko i wyłącznie cel wewnątrzkrajowy. Identycznie postępuje Lepper. Oni zdają sobie doskonale sprawę, że Kaczyński, zresztą J., nie ma wyjścia. Aby dalej rządzić musi mieć koalicję rządową. Obydwaj sprawdzają (i Jurek zresztą też), ile Kaczyński da radę wytrzymać. Ile mogą od niego wyrwać bez rozbijania koalicji. Drugą sprawą jest uniemożliwienie porywania posłów LPR do PiSu, okazanie aktywności partii. Tak jak Lepper oskarżający Jasińskiego za swoje przewiny. Giertycha nic poza tym nie interesowało, ani reakcja innych państw, ani oburzenie opinii publicznej. To nie do nich skierowane były te słowa.
zły.........
Nie mogę ci nic powiedzieć"
Niech bestia śpi
Wszechedukator ma dzieci poczętę lecz wycięte tam, gdzie one trafiają...
Ważniejsze od dzieci to TO, że wzrosło poparcie durnego luda - w notowaniach już drgnęło! A może sympatia Padre Direttore - Padre Di Tutti Padroni powróci do wszechedukatora, który tak wszechstronnie się stara. Bo dzieci to ma chyba raz - a z pensyjki posła, wszechszefa wszechpartii oraz wicepremierowania to można utrzymać cały tabun! Roman - bądź Wielkim Ojcem wielu dzieci!
to mnie zmartwiełś wpisem o nieskuteczności mojej metody.Chciałam mieć jakiś wkład w świadomośc zdrowotną salonowców,ale jak widać nie ma to sensu. Chciałam żeby blog był też pożyteczny jeśli już ktoś ma go czytać.
Ale dzięki za uwagi.
aha..komplementować? bardzo proszę ale tylko jeśli jest zasłużony:)
Następny o Giertychu...
Wejdź do mnie, zaczynam cykl wpisów, na temat, który powinien cię wciągnąć...
inne niż wszystkie:), no i tekst mojego ukochanego Budzego, więc myślę, że mi wybaczysz.:)
Nawet jakby Giertych miał rację, bo niekiedy miewa, to i tak ja jestem oburzony.
Tak obiektywnie, oceniając go jako polityka, nie odnosząc się wprost do twojego wpisu, to:
- uważam go za jednego z zdolniejszych graczy politycznych, młodego pokolenia
- uważam, że jest złym mninistrem
- uważam, że jego najlepsze miejsce jest w sejmie, w opozycji
- nie akceptuję jego metod
- wolałbym aby go nie było, ale jest
- jest przykładem, że nie wystarczy miec rację, trzeba jeszcze potrafić ją sprzedać
- odmawiam mu prawa wypowiadania się w imieniu nas wszystkich
- jest wicepremierem, naszym, polskim
- zawdzięcza to swoim zdolnościom politycznym
To tyle.
Polityka to nie jest miejsce na inteligenckie biadolenie, stety.
(http://adamkuz.salon24.pl/index.html#comment_113580)
pozwalam sobie zwrócić uwagę na nienajszęśliwsze sformułowanie:
> chce zakazać aborcji w każdym przypadku, więc także gdy
> dziecko będzie upośledzone czy totalnie niepełnosprawne
Wskazane by było zastąpienie słowa "dziecko" określeniem np. "þłód" (i odpowiednią modyfikację zdań), lub dopisanie "po urodzeniu". W przeciwnym przypadku ktoś mógłby pomyślec, że i przed urodzeniem mamy do czynienia z "dzieckiem", co nie jest wszak naukowo wykazane. Co gorsza (i nie daj Boże), ktoś mógłby potraktować powyższe zdanie jako propagowanie eugeniki! O ile wiem, oficjalny jasnobyl (jeszcze) tego nie czyni. Należy więc poczekac jakie stanowisko a'propos eugeniki zajmie choćby K.Sz. albo (od biedy) W.S.
Sporo prawdy w Twoich słowach. Raczej gorzkiej, bo narodowo autotematycznej.
R. Giertych nie jest z mojej bajki, ale pochwalę go za werbalne próby powściągnięcia prowadzącego do patologii rozwydrzenia "dziatwy szkolnej". No i czasem, gdy jakiś homoseksualny nawiedzeniec palnie coś wyjątkowo głupiego lub obrzydliwego jestem R.G. po cichu wdzięczny za wyrażenie tego, co ja - ze względu na humanizm - ubieram w zbyt delikatne słowa.
+
Zlinkowałem do tego wpisu.