Po pierwsze, dlaczego ,,głupawy" zapyta ktoś nieuświadomiony. No jak to dlaczego, każdy michnikofil choć sam uważa się za nieomylnego, jest głupawy. Co więcej michnikofil nie myśli, niedawno dowiedziałem się też od jakiejś czytelniczki pana Ziemkiewicza Nieomylnego (kurde, toż, to prawie jak michnikofil:)), że michnikofil czyli mówiąc po ludzkiemu czytelnik ,,GW" i ,,Polityki" nie czyta, nie sięga po źródła. W sumie po co miałby to robić, jak nie myśli, a i tak wszystko wie.
Co do innych cech michnikofila, to on nieustannie manipulowany jest, tak jak nikt, w przeciwieństwie do czytelników innych gazet jak taka np. ,,Gazeta Polska", to czytelnik ,,GW" manipulowany jest okropnie, ba on w dodatku wierzy w te manipulacje, no, ale jest głupawy, więc wierzyć musi. Przyjmuje on wszystko co ,,GW" mu powie, np. taki michnikofil jak jak ja, jak przeczyta w ,,GW" wywiad z Janion Marią czy recenzję jej książki, to spija te słowa recenzenta gazetowego z namaszczeniem, nie przyjdzie mu na myśl, by do Janion dzieł sięgnąć samemu, a że w jego pokoju dziwnym trafem ,,Odnawianie znaczeń" czy ,,Colloquia gdańskie" się znajdują,to pewnie jakiś pozór. Że zna niektóre teksty Janion prawie na pamięć to też przypadek, bo przecież michnikofil nie czyta, co wszyscy wiedzą , łącznie z guru i herosem antmichnikowszczyzny Rafałem Nieomylnym.A zresztą, co za zasługa znać Marii Janion teksty, przecież nie dość, ze sama chora na michnikowszczyznę, to o gejach pisze, Kazię Szczukę zna, marksizmem się fascynowała. Eh, życiorys nie dla IV RP. Choć z drugiej strony ciekawe jakim badaczem romantyzmu, he, he, może się IV RP pochlubić, pewnie tej miary co bard IV RP i PiS Tolek Jabłoński.
Michnikofil tyż wierzy święcie w każde słowo w ,,GW", wierzy zarówno temu, który tekst ogłosił jak i jego polemiście, wierzy obu, bo obaj w ,,GW" piszą. Michnikofil w dodatku jest obrzydliwy jeszcze z kilku powodów, nie uważa, że Kaczyńscy to zbawienie dla Polski, a przecież to aksjomat, nie uważa, że autorytetami mają być dla niego Łyżwiński z Sandrą Lewandowską,a to aksjomat do kwadratu. To błąd, to wredne postępowanie jego jest...
Michnikofil nie kupuje z własnej woli ,,Gazety", on robi to, bo jest zmanipulowany, inaczej niż elita intelektualna naszego kraju czyli czytelnicy ,,Rzepy" ,,,Naszego Dziennika" czy ,,Wprost", nie mówiąc już o ,,Fuckcie", który jest intelektualnym drogowskazem i piszą tam najwybitniejsi przedstawiciele kultury, literatury , polityki. Nie jakaś Janion czy inna Środa.
Michnikofil nie rozumie Giedroycia, ba, on innym nie pozwala go zrozumieć, przez 18 lat stado michnikofilów nie pozwalało czytać, myśleć i tworzyć własnych gazet np. Rafałowi Nieomylnemu i wielu innym.
Michnikofil to gej, Żyd, lewak, w dodatku głupek.
Długo byłem taki, teraz dużo czytam i będę kurwa jak brzytwa. Zrozumiałem wiele,wszystko dzięki Rafałowi Nieomylnemu, Tomaszowi ,,Żywej reklamie ,,GP" w salonie 24", Łukaszowi ,,Dlaczego ,,GW" jest winna zarażeniom HIV przez Simona Mola" Warzesze czy Stanisławowi ,,Ojej, wszędzie Żydzi!" Michalkiewiczowi.
Jestem wam dozgonnie wdzięczny, no i tym rzeszom geniuszy internetowych, którzy wiedzą o mnie wszystko, i udało im się doprowadzić do ,,oświecenia" mego, zrozumienia i przemiany. Proszę o pokutę teraz za te lata grzesznego życia z ,,GW", wprawdzie nie 18, ale z 10 albo i więcej by się uzbierało.
PS. Dobry momentami tekst o ,,GW" jest tu . Polecam.
PS. 2. Wszystkiego Najlepszego z okazji 18-stki dla najlepszego dziennika w kraju, to nie komplement, to zarzut wobec konkurencji.
PS 3. Specjalne życzenia dla przedstawicieli tego okropnego organu tu czyli piątej kolumny ,,GW" w salonie 24, Bartka Węglarczyka i Pawła Wrońskiego. Pozdrawiam.
ANEKS.
Wszystkim rozczarowanym, że jednak nie zamilkłem na długo, jak zapowiadałem, oświadczam ,że konsekwencja nigdy nie była moją mocną stroną. I nie jest nadal.
no to sobie pokomentuje jako lewak
piszę to ja- głupek i "cudowne dziecko dwóch pedałów"
hi,hi
rozbawiłeś mnie Gggggrzesiu
pozdrawiam serdecznie:)
No to faktycznie żeś musiał dużo czytać, żeby tyle napisać.
No prawie mnie przekonałeś?
:)
Skąd taka nienawiść do GW? Michnik Ci człowieku syna samochodem potrącił czy co? Wstydu nie masz? Najważniejszego polskiego opozycjonistę, który Polskę komunie wyrwał opluwasz? Lepiej Ci teraz? Idź, kóp sobie tę swoją bezmuzgą gadzinuwkę i się nią naroktyzuj do woli! Zobaczysz, jak Ci Kaczory Białoruś wprowadzą to jeszcze przybiegniesz z płaczem do Michnika!
Nie pozdrawiam!
Niestety zdrowo-rozsądkowe argumenty nigdy nie trafią do wyznawców Nieomylnego Niby-rolnika.
Zdruzgotani faktami zawsze uderzą zza węgła Maleszką.
Niemniej warto próbować. Niech prawda ich wyzwoli;)
Pozdrawiam
"Michnikofil tyż wierzy święcie w każde słowo w ,,GW", wierzy zarówno temu, który tekst ogłosił jak i jego polemiście, wierzy obu, bo obaj w ,,GW" piszą."
No z tym "obaj" to różnie bywa. Jeśli polemista ma słabsze argumenty od publicysty "GW" - nie ma sprawy. Jeśli polemista śmie wygrać z publicystą GW (np.Panem Osęką ;)) na argumenty, jesli wypunktuje jego pomyłki, nieścisłości - kamień w wodę. Publicysta "GW" MUSI być górą - zwłaszcza, jeśli sam ma świadomość, że w danym sporze górą wcale nie jest... Takim podejściem "Wyborcza" sama robi sobie - i swoim czytelnikom krzywdę i puszcza wodę na młyn swoich przeciwników. Którzy, co zabawne, wcale dziennikarsko uczciwsi nie są ;)))
Pozdrawiam i gratuluję jednego z bardziej wartościowych IMHO blogów w Salonie!
Szanowny Panie :)
czy wmawianie ludziom, że 8 strona to taka "redakcyjna pomyłka"... przecież to jest biuletyn polityczny, skrajnie nieuczciwy biuletyn
"Proszę o pokutę teraz za te lata grzesznego życia z ,,GW", wprawdzie nie 18, ale z 10 albo i więcej by się uzbierało".
Dwuletnia prenumerata naszego dziennika i gazety polskiej. Prócz tego komplet dvd z programem warto rozmawiać.
Takik jak my, to chyba ino w obozie resocjalizacyjnym zamnkąć, coby nos na michnikofobie nawrócić. A moze ... my juz jesteśmy za cięzkie przypadki do takiego resocjalizowania? :-)
Dzięki za pozdrowienia
Ze swojej strony muszę przyznać, że do psychologicznego profilu „michnikoida” pasuję. Zdarzają sie bowiem dni, że z racji politycznych zainteresowań czytam wyłącznie konkurencje: Rz, Dziennik, czasem Trybune i tygodniki i dla mojej GW nie wystarcza mi czasu.
Gazetę dla przyjemności czytam głównie na urlopie (wtedy wedug Pana teorii powinienem nabiera do niej nienawiści) ale urlopy mam za krótkie to i pewnie nie wychodzi.
PS.
Nie uważa Pan, że nienawiść do GW łączy się z zaskakująco niskim poczuciem humoru?
max, no to się cieszę, że moje poczucie humoru kogoś bawi, ale miało byc lepiej, trochę nie wyszło.
Igła, no ja to zdolny jestem, czytam, piszę i myślę, a do czego cię przekonałem? Bo nie wiem.
Eumenesie, toż ty jednym postem zarazem michnikofila jak i wyznawcę Rafała Nieomylnego czy innego ,,niezależnego ublicysty" sparodiowałeś. Ładne, jestem pod wrażeniem.
partyzancie, gadanie o maleszcze to intelektualna nuda i świadczy o przeciwnikach ,,gazety", nie o ,,gazecie", ale oni tego nie zrozumieją.
Paweł Laskowski, nie mam przykładów na polemikę z tobą, więc się mogę zgodzić, choć nie wiem czy tak jest jak piszesz.
No do tego żeby przyznać się, że GW czytam.
Z obrzydzeniem i przez internet.
Czego chcesz więcej?
a co wyszło z afery Oleksego?sprawa w prokuraturze już jest? czy może jednak ,,Gazeta" miała rację( choć wiadomo z jakich powodów nie dała tego na czołówkę), że olała.A nieuczciwa tak samo jak inne gazety, za to bardziej profesjonalna i ciekawsza.
Kriskul, e, ,,warto rozmawiać " się naoglądałem mnóstwo, prenumerata ,,GP" i ,,Naszego dziennika" to dobry pomysł i i iście złośliwy, ale kto za to zapłaci, że ja niby? To aż tak pokutować nie chcę...
jak sie nie udało zmobilizowanym siłom prawicy w salonie 24 mnie zresocjalizować, to już sympatia do ,,GW" mi chyba nie przejdzie.
Panie Pawle, z tym poczuciem humoru to zgoda, że wrogom ,,Gazety" brak często totalnie dystansu, zdolności ironii, za to nie brak zacietrzewienia i takiej niefajnej nienawiści prawie. A poza tym to ja żadnych teoryji tu nie wygłaszam, tylko sobie wyszydzam stereotypy Rafała Niemylnego, którego widmo michnikowszczyzny nieustannie prześalduje, no i z wyznawców jego sobie też pokpiwam, a imię ich legion:)Pzdr i życzę 18-stki kolejnej.
a ty mi powinieneś zapodać jak Grabaż z Pidżamy:
,,Chcesz więcej
Chcesz więcej niż ja mogę tobie dać
Pieprzone więcej!"
Pzdr
A to gratuluję coming outu :)
Choć ty wcześniej się przyznałeś nieraz, że TOK-u słuchasz, nawet cię tam cytowali, więc ty już dla ortodoksów żeś się zaprzedał totalnie. Nic ci więc nie pomoże:)
"ale kto za to zapłaci, że ja niby? To aż tak pokutować nie chcę..."
Nie wybrzydzaj bo dołożę obowiązek przeczytania każdej książki michalkiewicza, łysiaka i j.r. nowaka ;).
A z tym poczuciem humoru red. Wroński trafił w samą dziesiątkę.
Podrawiam.
No pewnie.
Nikt tak jak ja, radykalnie głupoty nie zwalcza.
No może Jarecki, ale on we Wrocku buty zgubił, pod pomnikiem Fredry.
Za co całkiem słusznie dostał w domu bęcki.
I teraz, to on jest chrześcijanin, małżonek i na dodatek bajkopisarz.
Ale mu to przejdzie, bo mu trampki po synu wysłałem.
A teraz to już ciepłe dni idą, wystarczą mu do jesieni.
trochę Cię "dobije"- lepsze to niż nic:)
pisuj, pisz i dawaj znak zycia
"Michnikofil nie kupuje z własnej woli ,,Gazety", on robi to, bo jest zmanipulowany"
O cholerka i kto mi teraz odda kasę?
Hm... może IV RP przyzna mi jakieś odszkodowanie, albo rentę, michnikofilia zostanie wpisana na listę chorób, a Gazeta będzie na liście leków refundowanych.
Chyba już wolę jednak z własnej kasy kupować.
[phk1] a ile to lat ma GRZEś? ,że taki zachwycony od deski do deski czytaniem jednej najlepszej gazety?
Bo moze to Twoja pierwsza gazeta w zyciu,ze Cie tak powala głębia myśli i ostroscią sądu intelektualnego.
parafrazując Grześia wszystkiego najlepszego innym gazetom
specjalne zyczenia piątej kolumnie wsród polskiej prasy
Dzieki, ze jestescie i robicie swoje w sposob profesjonalny.
Powodzenia na najblizsze STO LAT.
Ta historia na szczęście nie dotyczy mnie osobiście, ale za jej autentyczność mogę ręczyć - kolega po fachu pokazał mi kiedyś jako ciekawostkę komplet materiałów: tekst Osęki, polemikę zaatakowanej w nim (nerzetelnie) osoby - nieopublikowaną, sprostowanie tejże osoby i odmowę jej publikacji autorstwa Stasińskiego. Jak dla mnie sprawa jest jednoznaczna i nie przemawia na korzyść GW (jeśli naprawdę Cię to zaciekawiło, to pewnie dałoby się te materiały zeskanować i przemailować; kumpel sam planował coś o tym napisać w swojej gazecie, ale szefostwo nie chciało narażać się na zarzut dokopywania konkurencji ;).
Inna sprawa, że "Wyborcza" nie jest tu żadnym wyjątkiem - analogiczne numery robi np. "Rzepa", co z kolei wiem od innego kolegi ;)))
Pozdrawiam,
tobie to już nic nie pomoże, bo ty w blogu ,,Polityki" blogujesz, za tę przewinę to od razu jak kriskul postuluje książki Jerzego Roberta Nowaka do deki przeczytać trzeba, w sumie ze mną nie lepiej, bo ja ,,Politykę" bardziej niż ,,GW" cenię.
dobry pomysł, mógłbym dostawać refundowaną ,,gazetę", zawsze na piwo by można wydać te kilka złociszy zaosczędzone, a jak nie na piwo, to na ,,Politykę", tyż na p.
Piszesz:
,,@Grzeiu a powiedz Panu-:)
[phk1] a ile to lat ma GRZEś? ,że taki zachwycony od deski do deski czytaniem jednej najlepszej gazety?"
Gdzie było, żem zachwycony? Po prostu uważam ją za najlepszą gazetę w kraju wśród dzienników, choć zaznaczyłem, że to nie komplement.
,,Bo moze to Twoja pierwsza gazeta w zyciu,ze Cie tak powala głębia myśli i ostroscią sądu intelektualnego."
osz, kurde, a o jakich ja tu sądach i głębiach pisałem, czasem mnie powala płytkością, czasem głębią, róznie to bywa, a wcześniej niż ,,GW" zdarzyło mi się czytać choćby ,,Zwierzaki", ,,Kwaka", ,,Uśmiech numeru", ,,Reset" czy podkradane w tajemnicy ,,Nie" tacie:)
A poza tym dzięki za twój wpis, bo idealnie choć nieagresywnie wpasował się w te stereotypy myślowe, z których się nabijam.
Pozdrawiam.
A skoro już o "Polityce" mowa, to pamiętam że była kiedyś taka plotka że następnym redaktorem naczelnym GW miałby być Baczyński. Plotka umarła śmiercią naturalną ale w sumie pomysł ciekawy.
hurra niczym drugi Mieczysław Nowacki, wiedziałem, że szczere wyznanie win zdobędzie mi sympatię salonowców ogromną:)
Tyle, że Jarecki czy Igła się pewnie oburzą, że takiego grafomana się tu promuje, a i racje mieć będą, bo ją zawsze mają.
miała rację? Pan w to naprawdę wierzy?
co do profesjonalizmu, tutaj pełna zgoda - GW jest doskonałym przykładem dobrze działającego przedsiębiorstwa, przez wiele lat pozbawionego realnej konkurencji - ale w dziennikarstwie chodzi o coś więcej niż o wpływy z rynku reklam
ostatnie kieruję do red. Węglarczyka [dał tu popis bezczelności], i do red. Wrońskiego
...
DEMAGOGIA.
Do jednego worka wrzucasz zapiekłych antygazetowców, oraz czytelników,takich jak ja, którzy głównie jej warstwę publicystyczną ( 2 redakcyjna strona!) traktują prześmiewczo i pogardliwie, podczas gdy reszta jest po prostu "taka sobie" przy czym np. dział sportowy jest dobry. Oczywiście, że Gazeta Wyborcza jest partia polityczną. Ja akurat mam w nosie tę partię razem z jej bohaterami, ale niech sobie będzie. Ta partia, nawet w Gazecie zajmuje tylko część miejsca. Reszta, powtarzam, jest taka sobie. Przeciez ten cały Dziennik też nie zamieszcza tekstów takiego np. pana Żakowskiego, w dziale "Humor i satyra"
W sumie beznadziejny jest rynek prasy w Polsce. ale cóż. Trzeba coś czytać.
Ok jest, choc:
dzial "Kultura" systematycznie obniza poziom, a to co wyprawia Felis, to juz granda jest, naprawde.
Orlinski ok.
Stec w sporcie to jakas pomylka.
Czasem tak przemadrzala, ze az wkurwiajaca, ale ja tez wkurwiam ludzi:-D
Generalnie na plus. Albo na minus. Zreszta, sam nie wiem.
Moze byc.
No dobra, lubie.
Grześ tak przywiązany jest do tej jedynej (wybiórczej)już od urodzenia.Gdy brakło pampersików to mamusia pchała ten Wybiórczy plik reklam w śpioszki,który doskonale wchłanał wszystko to co produkował Grześ.
Myślę,że to nie miłość tylko wdzięczność za suche dzieciństwo.
bym się nigdzie wrzucić, nawet z IGłą i tezeuszem ( nie mówiąc już o Adamie), a co dopiero do jakiegoś wora, ty jesteś niepowtrzalny, poza tym ty potrafisz tak się finezyjnie z Żakowskiego czy innego dziennikarza wyśmiewać, że ja jestem pod wrażeniem i nawet jak się nie zgadzam, to się zgadzam.
Co do rynku prasy, to zgoda,a co do tekstu, to wiesz, że jest to kpina, satyra, żart, myślę, że w powodzi niechęci do ,,gazety", wykrzykiwanej zacietrzewnia pełnymi ustami, mogę sobie taki post napisać, choć wad ,,gazety" tyż widzę dużo.
pzdr
jako michnikofil i tak nie zrozumiem nawet jak przeczytam w słowniku, zresztą w tekście masz, że michnikofile nie czytają, więc rada zbędna.
Kurde - zrobiłeś sobie przerwę i prosze co za fajny, płomienny tekst - pozazdrości panie g... do kwadratu i co tam jeszcze możesz usłyszeć od coponiektórych... ;-)
pozdrowienia :-)
nie było jeszcze ani ,,gazety" ani pampersów, a na korepetycje z ironii i pisania tekstów polecam udać się do jareckiego czy Igły, choć pewnie i tak ci to nic nie da.
A poza tym też cię kocham:)
naprawdę.
albo i nie.
Pzdr.
A dział kulturalny to jak sobie porównam z rubryką kulturalną w takim ,,Wprost" czy świętej pamięci ,,ozonie", to ,,gazeta" jest wzorem rzetelności i klasy. Choć jak pewnie wiesz ja wolę ,,Politykę"
jeden z krytykow "Polityki", o inicjalach J.W. byl na pokazie przedpremierowym filmu "Nienasycenie", wyszedl mniej wiecej w polowie, co nie przeszkodzilu mu w opisywaniu filmu.
Ale Pietrasika lubie, choc czesto sie z nim nie zgadzam. I nie zgadzam sie, ze "Plac Zbawiciela" byl numero uno od lat, jak wlasnie twierdzi "GW". Bo najwazniejszym filmem od lat jest "Oda do radosci".
Bo ja mam słabość do gazet i radochę, że za 3 złote mam kilo makulatury( Dziennik i gazeta), a dom ogrzać trza, a juz tzw. podpałka to jest konieczna.
Ja tez nie lubię, gdy mnie ktoś od komuchów wyzywa, jeśli tylko dlatego że zabieram się za wyśmiewanie tekstu z Wyborczej, tylko dlatego ze oczywiscie przy okazji przyznaje się, że gazetę kupiłem. A jak inaczej uzasadnić tekst? Oj, jak ja tego nie lubię!
Tu jeszcze dodam, że pandada ma rację. Dział kulturalny słabuje bardzo! albo porównajcie dodatki TV z Dziennika i Gwyba. dziennik sie puszy recenzjami, a Gazeta psss.... . I w dziale kulturalnym jeszcze ta kobieta nowinkarz. Jakby na ironię losu...Jarecka.
Ty to masz fajnie.
Wszystkie panny z salonu się w tobie kochają, łacznie z Bogną Jankesową, a za co to nie wiem?
Bo gdyby wiedziały to co ja wiem, skąd ci te 25 lat stukło, to nawet Jarecki by od ciebie wiał, gubiąc kolejny raz buty.
No widza, widza, ale co mam rzec?
Bogna twoje teksty czyta dzieciom na dobranockę, a Jankes zębami zgrzyta aż ja słyszę.
[phk1]faktycznie wielu postrzega gazetę przez pryzmat Michnika i partii politycznej i interesów naczelnego
Jest sporo i innego tekstu ,który też nie jest wolny od podtekstów i prześmiewania się z sympatyków pisu,lpr,sa,radia maryja nawet na dlszych niz 3-4 strona plus wkładki kolorowe.
Za duzo manipulacji jest w tej gazecie w kontekscie obecnych rzadów.
Najwartosciowsza jest chyba częsć zagraniczna,tam sądy i opinie juz tak nie raża.
Trzeba też przyznać ,ze na dalszych stronach mały tekscik przemycony po jakims czasie ukazuje sie i inna wersja zdarzeń niż te eksponowane przez kilka dni.
Osobiście lubię przewodnik po muzyce pop bo potem słucham tych płyt.
Ostatni zgrzyt dotyczy smierci Blidy,warto raz jeszcze przejrżeć pierwsze dwie strony i małe komentarze redakcyjne,a duze teksty korespondentów ze Slaska.
Z wzorów takiego lokalnego koresponedncyjnego pisania powinna gazeta częsciej korzystać.
Czy autor może podać przykład czegoś, co "GW" napisała, w co on NIE uwierzył?
wszystkie? Ustronna mnie opuściła, w dodatku napisała, że wie , że jej nie lubię, i że przeciwieństwa się przyciągają a ona nie jest moim. i co ja teraz mam zrobić?
A ty jeszcze sobie ze mnie tu szyderę uprawiasz, oj, niełdanie, nieładnie.
Patrz już mnie Bogna zdjęła ( Ale ja jak Azrael zaraz cuś wysmażę),
jak tylko napisałem, że się w tobie podkochuje.
A Ustronna, no wiesz kobitki maja chwile słabości, i lubieja jak je gonić, a ty nic, ino tkwisz i kwilisz.
Weź się za siebie, bu nawet Jarecczak się denerwuje, a on stateczny wielkopolski mieszczanin jest. Codzień wałkiem porcję swoją odbiera, i kwitnie dzięki temu.
a w ogóle Azraelowi wszyscy pozazdrościli, Major wczoraj ze trzy teksty w jeden dzień walnął, dzisiaj Max chyba, Menzel podobnie, co to kurde, ma być?
Ja jak trzy teksty na dzień kiedyś napiszę, to znak będzie, że kryzys twórczy już totalny przechodzę, bo takie częste pisanie to szkodliwe jest i kto to będzie czytał?
Kurde, my tacy creative i w ogóle, a studenci mi na pisaniu nie chcą 5 tekstów na semestr napisać, bo twierdza, że po co im tyle ocen, eh ta młodzież współczesna, za moich czasów, to inaczej było.
Pisało się i piło, piło i pisało, i tak do przodu, niczym ojciec dyrektor z alleluja okrzykiem na ustach, a tera, panie mówię, kryzys \, jednym słowem.
Kurde, jak Dziadek Jacek z ,,Poszepszyńskich" przemawiać zaczynam.
...skutkiem braku profesjonalnej konkurencji nie rozwija sie tak, jak by sie chcialo (poczytac).
Moze "Gazeta" powinna dawac jakas wkladke dla prawicowej publiki, zeby w Salonie24 dalo sie skrzyzowac szpade z polemista, ktory nie slania sie na ostatnich nogach i nie wstyd zrobic zen szaszlyka?
ja pierdykam...to juz osiemnascie lat...jakem michnikofil- minelo "migiem"...
a w okolicach moich ostatnich juvenaliow 30 juz lat temu jak kolesia ze szkoly zabili w moje urodziny zaden ale to zaden z nas nie snil o " takich czasach"...juz slysze ziemkiewiczoidow i michalkiewiczoidow-loboze! co za slowa!
moze dla mojego syna starszego ktoremu "stuklo" 29 ale dla nas?
gratuluje tych wszystkich lat nam tobie grzesiu i-sobie
No, teraz to już się o Ciebie zupełnie nie martwię. Jubileusz Wyborczej przywrócił Ciebie salonowemu światu, a Tobie pełną formę. No gratulacje po prostu. Nie co dzień w salonie się takie kawałki czyta.
I piszę to wszystko ja, niechętny raczej Wyborczej, nigdy nie powiekszający jej sprzedaży. No, prawie nigdy, bo kiedy Małysz wygrywał, to lubiłem sobie prasówkę robić, coby się ponapawać, co w oczach każdego prawdziwego prawicowego Polaka i antykomunisty niechybnie czyni mnie michnikofilem, michnikoidem, elementem, obrońcą i macką Układu. Więc jednak to logiczne jest trochę, ze mi się ten tekst podoba i na dodatek styl mi się grzesiować zaczyna, co mi uświadamia, że czas kończyć przebywanie na tej stronie i wiać do swojej ciemnej komórki.
Pisz chłopie, pisz. Nie rób krzywdy ojczyźnie i pisz.
Pozdr.
A mnie zastanawia dlaczego trzeba byc albo za, albo przeciw, tej czy owej gazecie? Nie można już najzwyczajniej w świecie poczytać troche jednej, troche drugiej? W jednej doceniać to, jednocześnie krytykująć za coś innego, co akurat bardziej podoba się nam u konkurencji? Myślący człowiek właśnie tak postępuje. Nie musi być więźniem jednej gazety, nawet z własnej woli. Na tym polega pluralizm, aby wybierać wśród wielorakich pomysłów, idei, a nie tylko uczepić się mainstreamu i płynąć z prądem lub walczyć z wiatrakami, z uporem godnym lepszej sprawy . To jest właśnie bezmyślenie, które IMHO nie ogranicza się jedynie do umiłowania GW, nazywane przez R.A.Ziemkiewicza michnikowszczyzną, czy też radiomaryjności, jeśli guru jest zakonnik z Torunia. Można poczytać/posłuchać obu, a może jeszcze kogoś innego? Natomiast wnioski samemu wysnuć. Różnorodność jest dobrem, którego niektórzy nie zauważają.
Za to Cię lubię, żeś taki spolegliwy i dobry.
Gazeta potrzebuje teraz poszeczyciela.
Trzeba ją przytulić i pogłaskać.
Obchodźmy, więc hucznie tę osiemnastkę, póki ma kto na nią przyjść!
pozdrawiam
P.S.
Strzyknij jeszcze raz jadem w RAZa! niech poczuje!
to dziwne,że autor wstydzi się(podobnie jak i niektóre bibliografie) rzeczywistego tytułu pod jakim ukazały się "Colloquia gdańskie" a brzmi on:Romantyzm,rewolucja marksizm-Wydawnictwo Morskie Gdańsk 1972.I jeśli michnikofil zna na pamięć teksty roztrząsające różnice między Marksem,Gramscim i Lukacsem to pozostaje tylko współczuć.Polecam felieton Andrzeja Dobosza z Literatury-"O słowach"(listopad 1972) wykpiwający ten pseudointelektualny bełkot.
Nie wystarczy dużo czytać,trzeba też starannie dobierać lektury.
Młodzi ludzie, a Pan chyba takim jest, potrzebują potwierdzenia swoich poglądów i upodobań z zewnątrz. To normalne. Ściana kultu musi być zapełniona.
Chyba napisał Pan kultowy tekst dla Michnikofila. :))
Co do samej GW, to mistrzostwo świata w manipulacji. System kreacji popytu na poprawne poglądy i podaży - pierwsza klasa. Nie dziwię się, że Pan w nim tkwi. Byle nie za długo.
pewnie było tego trochę, ale to jest sytuacja porównywalna z innymi gazetami. Są rzeczy, co mnie drażnią w ,,gazecie", różne obsesje ich, pouczanie, mentoski ton, histeryczno-patetyczne( szczególnie na zywo) wystąpienia Stasińskiego itd. itp.
100 procent racji.Pozdrawiam.
Obawiam się, że Twe nawrócenie jest pozorne. Przypadłość na jaką cierpisz daje się niestety usunąć tylko razem (RAZ-em?) z mózgiem. Mam jednak nieprzeparte wrażenie, że za dwa lata z okładem Twoja choroba zacznie być powszechnie uważana za cnotę. Wytrwaj!
"Piszę z opóznieniem, bo nie miałem ochoty osobiscie odpowiadać Adamowi Michnikowi. Kiedy dawny przyjaciel nagle zaczyna cię znieważać i to w tonie aż tak pełnym nienawiści, szuka się dla niego jakiegoś usprawiedliwienia i wytlumaczenia.
Usprawiedliwienie widzę w tym, że żył on przez długie lata w systemie niesprzyjajacym ani dobrym obyczajom, ani uczciwości."
I tak po rok po roku ubywało mu przyjaciół po jednej stronie. Rekompensowal to sobie kumplami z drugiej strony. Ubyło autora powyższych słow, znalazł się Kiszczak. Odpadł Dymarski znalazł się Kwasniewski. Ubyło Herberta przybył Urban.
Wiesz jest autorem "Odpowiedzi Adamowi Michnikowi" z ktorej spisałem tylko dwa piwerwsze akapity?
Skoro nie potrafisz podać przykładu czegoś, co GW napisała, a w co ty NIE uwierzyłeś, to faktycznie wygląda na to, że wierzysz we wszystko, co w GW napiszą. Tak więc - w tym przynajmniej obszarze - to co pisałeś o michnikofilu jest, faktycznie, trafne...
Yassa,nie strzykam jadem tu w nikogo, zreszta nawet gdyby, to chyba RAZ powinien byc zadowolony, bo jego metody stosuję,zresztą on mend internetowych nie czyta.
Pzdr
Bandolu, drogi, jak być chciał wiedzieć ksiązka: ,,Colloquia gdańskie: Romantyzm, rewolucja, marksizm składa się z 4 części, jedna( wprawdzie obszerna bardzo traktuje o romantyzmie), pierwsza o tragizmie, druga o światopoglądach własnmie( w tym marksizmie), trzecia o naturze, czwarta o romantyzmie( i jemu pokrewnych prądach : freudyzmie, demonizmie , surrealizmie czy ekspresjonizmie niemieckim), nazywa się ta część ,,Zbójcy i upiory" i akurat z niej teksty znam prawie na pamięć, szczególnie, że z racji moich zainteresowań było mi to potrzebne( i może będzie dalej)
Piszesz dalej:
,,Nie wystarczy dużo czytać,trzeba też starannie dobierać lektury."
No ja jestem fanatykiem literatury, nie jestem też takim ekspertem jak szanowny komentator, więc czytam bardzo różne rzeczy i poszukuję, zresztą skąd mam wiedzieć przed przeczytaniem, ze coś bełkotem jest.pzdr
Zadziorny Mietku,
powiem ci tak jak ja lubię to, mentorski ton, argument co do wieku,stereotypowa gadka, jestem pod wrażeniem, ale po co mi to piszesz?
A jak nie zauwazyłeś,(apropos kultowości) to mój tekst jest kpiną, nie żadną apologią ,,Gazety" czy tym bardziej apoteozą:), jest po prostu takim sobie wytworem moich rozmyślań.
Poza tym nie wiem, o jakich poprawnych poglądach mówisz, nie wiem dlaczego twierdzisz, że czytając ,,gazetę" muszę mieć takie poglądy jak linia redakcyjna ,,GW", rzucasz po prostu stereotypami, czy to, że przez lata czytałem i czytam ,,Wprost" znaczy, że jestem zafascynowany do głębi USA itd.Chyba nie, no, ale myśl sobie jak chcesz.
Pozdrawiam, a i co niby w zabawnym tekście, nie najwyższej jakości ma być kultowego?
Zresztą to słowo wytrych, nic nie oznacza.
ja nie wierzę w nic, co ,,GW" pisze, nie mam do informacji takiego stosunku, wiara /niewiara, nie mam możliwości sprawdzić czy coś co piszą w ,,GW", ,,rzepie", ,,naszym dzienniku" itd jest prawdą.
Konfrontuję różne opinie, czytam różne blogi, czytam nie tylko ,,GW", przez lata słuchałem w miarę często radia Maryja itd.
Nie uznaję, że coś co ,,GW" napisze, to kłamstwo, tak jak nie uznaję, że coś napisze ,,Nasz dziennik" to kłamstwo, jeżeli mam wiedzę na jakiś temat np. literatura, to mogę zweryfikować dane informacje, jeżeli temat mnie zainteresuje, to drążę i szukam dalej, jeżeli jest to opinia z ciekawości czytam opinię przeciwną czy polemizującą.
Tyle, jesli ta odpowiedź nie satysfakcjonuje cię, to już nic nie poradzę. Pzdr
więc napisz. pzdr
każdej gazecie czyli mam stosunek do tego nieufny lekko., co w nich znajduję.
To już tyle.
[phk1] wielu zafascynowanych jest nakładem gazety,ale proszę zwrócic też uwagę ,ze wielu może ją od dłuzszego czasu kupic za 1zl dziennie.Ja również korzystam z tej promocji latnej 25zł na koniec miesiąca.
Ilu kupuje ja drozej ze wzgledu na film,ksiązke,konkurs.
Jest taka moda na takie płatne gadzety ,ale jak długo?
Widzę też na skrzyzowaniach ulic W-wy masę ludzi sprzedających faktycznie gazete w oparach ołowiu i smrodu spalin.
Jak pamietam to wyniki finansowe agory czy wyborczej nie są rewelacyjne,a dla mnie to prawie to samo chociaż oni to rozrózniaja dla "zmylenia oczu-:)".
Wielki nakład dziś osiagaja bo są nastroje społeczne przeciw pisowi czy to wydumane czy realne ale napewno sa i trafili w taki moment ze jeszcze zipja-:).
po prostu wymiatasz to NAJLEPSZE co do tej pory przeczytałem w salonie...
Postepac tak, przestaje byc inteligentem. Z definicji.
"Michnikowszczyzna" Ziemkiewicza, to political fiction. Bajka dla "ciemnego luda" kaczyzmu, a nie literatura faktu. I opisuje bardziej wielkosc worka zolciowego samego Ziemkiewicza i powody, dla ktorego mu tak nabrzmial, niz cokolwiek innego, z A.Michnikiem i Polska wlacznie.
Po prostu, takiej Polski jaka namalowal Ziemkiewicz nigdy realnie nie bylo. Taka wirtualna Polska istnieje w glowie tego rozkosznego polonisty, udajacego politologa i ekonomiste.
Major, no i się nie zgadzam:), ja czytałem lepsze teksty, choćby twoje, Mad Doga, wyrusa, nameste, Nicponia, popisowca, Sadurskiego( który coś mnie nawiedzić nie chce, a by się dowiedział kim jest)Jareckiego, Igły, Tezeusza( z Adamem) i jeszcze kilku innych, zarówno z czerwonych( choć tu mało), jak i niebieskich.
Pzdr, ale miłe, że ci się podoba
Jak Cię lubię tak muszę powiedzieć, że Ty również nieźle komentarzem do tekstu Grzesia wymiotłeś!
Oj, powiem Ci, że to jeden z najbardziej niedorzecznych komentarzy jaki mi było dane na Salonie przeczytać...
:-)
Pozdrawiam!
obchodzę osobisty jubileusz 17 lecie niekupowania GW :)
ciekawe jak je rozładowuje poseł Artur ,,Rycerz bez skazy w półcelibacie Żyjący z Wąsem Czarnym" Zawisza,?ale tak dla rozładowania tegoż napięcia ogłaszam wszem i wobec, Michnik,a raczej post częściowo o nim przebił ilością komentarzy post o Elizie M. i jej słynnej akcji ,,copy and past". Wow, Michnik rules!
Ciekawe, kto na M jeszcze mi tyle komentatorów przyciągnie?
Może Anthony de Mello?
Tyż ciekawy człek i kiedyś o nim cuś napiszem chyba.
nazywajacego siebie zapewne centrowecem mylenie pojec. Klapki na oczach.
Na GW prawie sie wychowalam, to pierwsza "wolna" w zamierzeniu gazeta; pierwsze moje forum internetowe, blog rowniez gazetowy, przestalam jednak kupowac papierowa [ bo moze nie potzrebuje rozpalki jak Jarecki]
Wszystko to, a moze wlasnie to, pozwala mi stwierdzic, ze Michnik oszukiwal ludzi, ze Kalukin, to najgorszy &^&%$## [autocenzura], ze w 100% zgadzam sie z RAZ'em w pojeciu michnikowszczyzny, ze nazwywanie TOKFM rynszTOKiem jest w pelni zasluzone.
Czy nie ma tam pozadanych ludzi. Sa, jednak nie ma powodu im gratulowac pracy w "gazecie"
/Basia/
tak dosadnej opinii.
Ponieważ Cię lubię to cieszę się Twoim szczęściem z okazji święta. ;-)
Najlepszego!
Pozdrawiam!
twoje ponad podziałami porozumienie z Galopującym majorem miało ulec zniszczeniu? Jeśli tak, to mogę się jakoś poświęcić i np. tenże jego niedorzeczny komentarz( lub mój tekst) skasować.
Pzdr
Istnienie tego postu na stronie głównej to najlepszy dowód na różowo-czerwone odchylenie Jankesów :P Przecież jak można tolerować tak obrzydliwą propagandę i promowanie gazety, która niszczy umysły Polaków! Hańba!
ze strony przeciwnej niewinny i mający być zabawny tekst jest jakąś ideologiczną deklaracją, bosze, ludzie, więcej luzu, przeczytaj post jinxa, to jest mój stosunek do gazet i w ogóle mediów( poza ,,Polityką" i Trójką, które uwielbiam pomimo wszelkich ich wad, skaz, braków i wielbić pewnie będę).
A to nie jest żadne święto moje, nie jestem tyż jakoś specjalnie uradowany, gdybym nie przeczytał postu Węglarczyka w salonie to bym nawet nie wiedział o 18-stce ,,gazety".
de gustibus
ja sobie nazywam inaczej. Proste.
A w tekście moim jest raczej kpin trochę, trochę wkurwienia na stereotypy, trochę niechęci do RAZ-a, trochę( a może i dużo) sympatii do ,,Gazety", nie ma tam żadnego definiowania pojęć, nie ma tam operowania pojęć, w gruncie rzeczy nie ma tam jakiejś tezy, jest to raczej prowokacja i zabawa formą, odwrócenie schematów, odznaczenie etykietek, a raczej ich ,,uniewinnienie". Więc nie może byc tyż pojęć pomieszania, chyba, ze ci o komenty chodzi, to pewnie tak.
A zaczynająć tekst ,,typowe dla lewaka" jesteś własnie typowa bardzo.No, ale to nie mój problem,że się wpasowujesz w konwencję, która krytykujesz. Zresztą z konwencji nie ma wyzwolenia, tyle, że każdy tkwi w innej.
Pozdrawiam serdecznie i podobał mi sie twój tekst o Nicponiowej imprezie.
Mówisz prawie jak o romansie moim i majora!
Czyżby ludzie już gadali ?!
Do Ciebie zaglądam równie często co do majora.
Może mniej się odzywam. Ale powód ten sam - ciekawość.
Warto się "nowego" dowiadywać!
No i nie muszę GW kupować, he, he. Co też dla mnie ważne.
Pozdrawiam!
PS.Też mam w domu kilka książek Marii Janion, choć to nie są moje ulubione lektury ;-).
ale zauważ, że tekst czekał ze trzy godziny zanim się pojawił na SG( wiem, wiem, to świadczy o mej prózności i oczekiwaniu poklasku, ze na takie rzeczy uwagę zwracam).
Poza tym tekst właściwie jest przecież wyznaniem win, ironicznym to ironicznym,ale jednak.
pzdr
Widać zbrakło mi wyrafinowania, bo w zamierzeniu lekką, zwiewną, zabawną, ze szczyptą ironii, kroplą złośliwości, uroczą i pełną ciepłego humoru moja wypowiedź miała być.
Widać talentu zbrakło...
Ale chęci były, he, he.
Pozdrawiam!
czytania ze zrozumieniem czasem i odkrywania finezyjnych aluzji, bo ja taki prosty jestem, no i za długo już przed kompem siedzę, poza tym zestresowany żem czymś, no jeszcze praca mnie czeka, niby niewiele, ale zawsze cuś.
pzdr
w odpowiedzi polecam wpis Tad'a z "perel przed wieprze"
/Basia/
i to w jednym miejscu.Tak trzymać! I nie rozłazić się!
"Michnikofil to gej, Żyd, lewak, w dodatku głupek."
Zydem jest dla mnie Wildstein.
Lewakiem Bugaj.
No niech Ci już będzie - dla mnie możesz być tym głupkiem.
Pozdrawiam
Niemiec
Nie wiem czemu wcięło mi komentarz, więc piszę jeszcze raz
,,głupek taki jak ja, topolowy liść
jest nadzieja dla ciebie, ratunek dla mnie
jest ratunek dla ciebie, zbawienie za darmo"
To Budzego, nie moje.
Janusz 48, słaby ten twój tekst, nie rusza mnie. Pzdr
Basia, czytałem,
Pwilkin, ty to masz chody, ledwo o SG wspomniałeś i tekst zniknął:)
Piszesz:
"Michnikowszczyzna" Ziemkiewicza, to political fiction. Bajka dla "ciemnego luda" kaczyzmu, a nie literatura faktu. I opisuje bardziej wielkosc worka zolciowego samego Ziemkiewicza i powody, dla ktorego mu tak nabrzmial, niz cokolwiek innego, z A.Michnikiem i Polska wlacznie.
Po pierwsze odnoszę się terminu michnikowszczyzna, a nie do książki "Michnikowszczyzna", której zresztą nie czytałem, więc nie wiem czy zawiera opis treści woreczka żółciowego jej autora.
Odnoszę się natomiast do pewnej konstrukcji myślowej zaproponowanej przez R. A. Ziemkiewicza, jeszcze w Polactwie, w której opisuje on kiepską kondycję elit intelektualnych w Polsce, a wynikającą pośrednio z działań środowiska GW.
Chodzi tu o pozornie istniejącą debatę publiczną, w której ścierają się osoby reprezentujące wspólne co do istoty poglądy na historię Polski, zagrożenia i szanse przed nią stojące, a debatujący o szczegółach, czasem mało istotnych. Można powiedzieć, że "pięknie się różnią", bo w gruncie rzeczy mówią to samo i nie dopuszczają do włączenia się w tę dyskusję tym, którzy mają poglądy odmienne od jedyniesłusznych. Taka pozorna wolność słowa, pluralizm na pokaz, bowiem faktycznych oponentów wyzywa się od oszołomstwa, ciemnogrodu etc. i skutecznie sakuje z życia publicznego.
Analogicznie sprawa się ma w kwestii środowiska Radia Maryja, które również nie uznaje realnych debat, w których spierają się strony reprezentujące czasem sprzeczne poglądy. Zamiast tego zadowalają się wykładnią Ojca Dyrektora et consortes.
Jedni i drudzy zapominają, iż realna dyskusja jest możliwa pod warunkiem wzajemnego poszanowania stron (faktycznego, nie deklarowanego), które nie obrzucają się epitetami, ale faktycznie różniąc się, czasem zasadniczo, widzą sens w takiej debacie.
Piszesz:
"Po prostu, takiej Polski jaka namalowal Ziemkiewicz nigdy realnie nie bylo. "
Nie zgadzam się. Uważam, iż diagnoza o fatalnym stanie elit w Polsce jest prawdziwa.
Michnikoid ,lewak i wielbiciel lesbijek ba nawet moja najlepsza przyjaciolka nia jest i pewnie dlatego tak swietnie sie dogadujemy :) pozdrawia grzesia nagle nawroconego ;)
P.S Genialny tekst :D
Z punktu widzenia PR Michnik robi karierę. Poczytałem sobie komentarze do tego linku, co dałeś, Twoje, i doszedłem do wniosku, że właściwie Michnik osiąga niebywałe sukcesy. "Obojętne, czy mówią dobrze, czy źle, ale mają mówić".
A z drugiej strony jednego nie rozumiem. Przecież od 1990 roku są inne gazety, z innej opcji. Czy ktoś stał z karabinem maszynowym i kazał ludziom kupować i czytać GW?
Ty też Grzesiu robisz sobie dobry PR przy pomocy Michnika. 87 wpisów - gratuluję, ja miałem maksymalnie 18, ale ja w swoim blogu stronię od polityki (jedynym wyjątkiem było moje oburzenie, że PiS kazał spalić w bibliotece archiwalne numery pism).
Pozdrawiam i gratuluję
przecież, wiesz, z tych komentarzy to tak ze dwadzieścia to moje były:), miałem ochotę pogadać sobie dziś po prostu.
A wiesz, do twojego bloga trudniej trafić, a tu w salonie jest pełno osób na miejscu i tak sobie nawzajem po przyjacielsku komentują:)
Ale, żeby nie było, ci o kulturę lubią i się interesują, to CZYTAC MI TOLINA, I TO JUZ:)
pozdrawiam.
CZYTAC MI TORLINA:),
tak miało być.
A co do tego, co napisałeś, to racja, nie rozumiem tego, że dmonizuje się w,,GW" jakby nie było innych gazet, które można było czytać, pisać do nich, zakładać nowe, jedynie słuszne i patriotyczne itd.
"Pwilkin, ty to masz chody, ledwo o SG wspomniałeś i tekst zniknął:)"
Po prostu wykręciłem numer do znajomego TW :> no wiesz, wszyscy agenci to jedna rodzina...
Jest rzecza niewatpliwa, ze przy Okraglym Stole wladza reprezentowana przez duet Jaruzelski-Kiszczak dogadala sie z ta czescia opozycji solidarnosciowej, ktora miala poglady srodowiska politycznego A.Michnika. To bylo cale srodowisko polityczne, pozniejsza Unia Demokratyczna (z aliantami), w ktorym bylo wielu liderow, ale rozgrywajacym byl B.Geremek, a nie A.Michnik. To jest wiec pierwsze klamstwo Ziemkiewicza.
Drugie, to takie, ze prawicowa frakcja solidarnosciowa nie chciala sie dogadac z Jaruzelskim. Chciala. Obecnosc kilku ludzi srodowisk prawicowych w Radzie Konsultacynej przy Przewodniczacym Rady Panstwa (czyli W.Jaruzelskim) tego wizualnym dowodem.
Dogadali sie jednak ci, ktorzy robili lepszy dla obu stron interes. I byli bardziej wiarygodni. Jak to w interesach.
Prawica dzis trabi, ze zdradzona zostala wtedy Polska. Bzdura. Przy Okraglym Stole "wyrolowano" prawice. I tylko tyle. Moim zdaniem to, ze interesu dobili wlasnie ludzie Jaruzelskiego i oboz Geremka byl najlepsza opcja dla Polski.
Twardych dowodow na te teze dostarcza dzis J.Kaczynski i jego ekipa. Gdyby to tacy jak oni wtedy wzieli wladze w Polsce (trzeba pamietac i o K.Wojtyle w Watykanie) mieli bysmy to co dzis ale w mega skali. Byc moze nawet wojne domowa.
I Polska nie byla by ani w Europie, ani w NATO tracac czas pokolenia, na historyczne porachunki.
Tak wiec glowna teze "Michnikowszczyzny" powiadajaca, iz to Adam Michnik z kiludziesiecioma dziennikarzami "Gazety" stworzyl III RP na ksztalt bananowej republiki, ktorej mianowal sie wlascicielem, nie ma najmarniejszego sensu. Nie ma tez krztu sensu teza, ze taka to wlasnie krwawa satrapie, gdzie knebluje sie usta inaczej myslacym i w akcie represji nie zaprasza na szampana i homary do Salonu Europa przyjela do rodziny.
Kolejne klamstwo Ziemkiewicza dotyczy srodowisk opiniotworczych i swiata mass mediow. W tym czasie, kiedy Michnik z Rapaczynska tworzyli imperium medialne "Agory" Jaroslaw Kaczynski mial "Tygodnik Solidarnosc", ktorego byl redaktorem naczelnym. Takze "Express Wieczorny" byl w rekach jego politycznych aliantow.
Na wolnym rynku idei wygralo jednak srodowisko Unii Demokratycznej, czyli ludzie politycznej opcji A.Michnika. Wygralo, bo chcialo budowac lepsza Polske, przedstawilo plan i umialo przekonac do tego planu wyborcow. Nikt inny nie mial alternatywnej propozycji, ktora byla by realizowalna.
Ono dostalo wiec w wyborach mandat polityczny do przeprowadzenia swojej wizji transformacji ustrojowej. I dokonalo tego wiekopomnego dziala demontazu komunizmu rekami Balcerowicza, Mazowieckiego oraz Jaruzelskiego. Z medialna pomoca koncernu A.Michnika.
A co do marnego stanu elit, tez nie ma zgody. Moim zdaniem Sejm Kontraktowy, byl najlepszym sejmem ostatniego 18-lecia: polecam stenogramy z obrad czy omowienia prasowe.
Elita polityczna, ktora wziela wladze po 1989 sprostala roli, jaka jej powierzyla Historia. Pozniej bylo juz coraz gorzej. Ale to i dlatego, iz z polityki odchodzili najlepsi (np. Waledndziak, Hall). Zostawali ci zwani BMW.
To oni dzis rzadza Polska pod wodza watazki J.Kaczynskiego oraz jego wasali. Kto mial glowe na karku dal noge, zeby nie tracic czasu i zaaklimatyzowac sie w swiecie na czas, kiedy reim Kaczynskiego zbankrutuje.
Wtedy bedzie do czego wracac.
I po co.
Budowa Europy w V RP to bedzie Twoj czas.
Ja akurat zacząłem doceniać "Wyborczą" dopiero po latach. Przez długi czas czytałem ten tytuł z niemałą irytacją. Trzeba było dopiero Życia z kropką, a później Dziennika i odzyskanej Rzepy, by stało się jasne, że mimo wszystkich wad "Wyborcza" to najlepsza polska gazeta. A po niej długo nic...
Ja swoje, a Ty swoje. Nie mam zamiaru bronić wszystkich tez zaprezentowanych w książkach Ziemkiewicza, ale z tą jedną, o kiepskim stanie elit się zgadzam i przyczyny takiego stanu rzeczy upatruję min. w działalności GW.
Oczywiście, że prawica mogła budować swoje imperia medialne, podobne do Agory, ale to żaden argument, bo pewno skończyło by się na tym, że owa debata publiczna nadal by się nie toczyła. Działo by się tak jak obecnie. Dwaj skrajnie przeciwni medialni potentaci - Agora/TVN - RadioMaryja/NaszDziennik i brak myślenia o Polsce jak o dobru wspólnym, a nie tylko wybranej, naszej części społeczeństwa.
Nie odmawiam GW prawa do własnej lini politycznej, ale mierzi mnie kiedy mówi sie o niej jako o ostoi obiektywizmu i profesjonalizmu. Czy też sami jej dziennikarze, starają się na takich kreaować. IMHO tego czego brakuje naszym dziennikarzom to ich coming out - jasnej światopoglądowej deklaracji, bez wysilania się na zgrywany obiektywizm oraz wprowadzenie w życie, pustych jak na razie, haseł o tolerancji wobec inaczej myślących.
Nie stawiam GW w roli demiurga, a jedynie wytykam te fragmeny aktywności jej środowiska intelektualnego, na które miało realny wpływ, czyli właśnie na kształtowanie fałszywego obrazu pluralizmu w Polsce.
Jak te sprawy roztrząsa Ziemkiewicz, w swojej ostatniej książce, nie wiem. Nie to mnie zresztą interesuje.
nikt tak dobrze nie robi wyborczej jak jej konkurencja
I wie, kogo warto na jaki temat czytac. Po polski i po niepolsku.
Rzecz nie w tytulach, a w nazwiskach autorow, ktorzy maja cos do powiedzenia na konkretne tematy, bo maja samodzielna wiedze lub dostep do takich ludzi, ktorzy te wiedze posiadaja. Bywa wiec, ze rewelacyjny tekst nt. polityczne drukuje "The New Yorker" a nie "The New York Times". Albo tez "The Asia Times". Itd.
Po prawej stronie sceny politycznej jest intelektualne morze martwe. To zaledwie kilka nazwisk. Widac te nedze i w Salonie24: pisze tu kilkuset ludkow o tzw. pogladach prawicowych, ale mysli kilku. Poczytaj, co sie dzieje pod postami kataryny: to szumek gaworzacych dzieci.
Fajny tekst, faktycznie ostry jak brzytwa...Pozdr
WS
Zgadzam się z Tobą, odnośnie dywersyfikacji źródeł z jakich powinno się korzystać. Jednakże jest to postulat nie zawsze możliwy do wykonania, choćby ze względów technicznych - brak dostępu do niektórych publikacji, lub środków - nie każdy zna biegle co najmniej 3 języki obce. I nie mam tutaj na myśli elity akademickiej, bo ta ma większe możliwości uzyskania takiego dostępu, ale raczej pozostałą część tzw. inteligencji. Dlatego tak wielką wagę przywiązuję właśnie do debaty krajowej, w której zaangażowane są rozmaite środowiska intelektualne, reprezentujące różne opcje polityczne.
Mam tylko nadzieję, że coraz więcej czytających polską prasę dostrzeże potrzebę poznania odmiennych racji, nawet po to żeby o nich wiedzieć, nie koniecznie się z nimi zgadzając. To między innymi miałem na myśli pisząc pierwszy wpis pod komentowanym przez nas postem. Czytać, czytać i myśleć.
Ciekawym paradoksem jest to o czym pisze między innymi eumenes: http://roblyn.salon24.pl/14312,index.html
że ludzie niejako odczuwają potrzebę zniewolenia, wpadają z deszczu pod rynnę. Odrzucając jeden światopogląd automatycznie, decydują się na coś innego, miast samemu kształtować ogląd świata spoglądając nie tylko przez jedno szkiełko.
Niestety rację ma też Kataryna, która kilkakrotnie wytknęła naszym rodzimym żurnalistom pewne braki, czy manipulacje. Smutne to, ale prawdziwe.
Pozdrawiam.
Moj pierwszy post na tym blogu ma tytul "Zawiedliscie jako IV Wladza" i jest polemika z Igorem Janke, Gospodarzem Salonu24. I w sumie oskarzeniem pod adresem prawicowych dziennikarzy, ze nie pomogli politykom, jako IV Wladza, madrze wykorzystac szansy, jaka daly polskiej prawicy wygrane przez PiS oraz PO wybory (ekipa polityczna POPiS byla by zupelnie inna jakoscia polityczna, sadze, umozliwiajaca optymalne wykorzystanie mozliwosci , jakie daje obecnosc Polski w UE).
Ale i przed wyborami'2005 prawica miala jednak dostep do mediow. I do wladzy. Wszak Kaczynscy i ich polityczne zapleczee to VIP,y oraz weterani III RP. A nie polityczne dziewice na jakie sie "robia".
To, co moim zdaniem jest zagrozeniem dla Polski i Polakow, to gleboki polityczny podzial, jaki powoduje sposob uprawiania polityki przez PiS. Widac go i w Salonie. Nie sadze, by ta strategia PiS na dzielenie Polakow dala im wieksza wladze, jaka dostali w 2005. Raczej wprost przedciwnie. Ale Polska dzieki tym podzialom grzeznie na mieliznie bezsensownego, nierozwiazywalnego, jalowego politycznego sporu o prehistorie juz wlasciwie.
Ale najistotniejsze to, ze ta polityczna batalia, jaka odbywa sie dzis w Polsce to nie jest walka idei. Politycznych projektow. Zniewalajacych opcji.
I prawica, i lewica w sumie uzywaja politycznej retoryki sprzed kilkunastu, kilkudziesieciu lat. Bywa ze i stu lat, jak pogrobowcy endecji. "Bog, Honor i Ojczyzna" dzis, kiedy Polska jest czlonkiem Unii Europejskiej oraz NATO, a swiat coraz bardziej sie globalizuje, to polityczna formula, ktora raczej szkodzi Polsce, niz ja wzmacnia. Zamyka ja w politycznym grajdolku polskosci sprzed 100 lat, ktora nijak nie przystaje do wspoolczesnosci.
Ale ktory polityk to powie Polakom. Ktory dziennikarz tak napisze, szukajac innej formuly politycznej dla Polski'2007 i budowniczych V RP?
Nadzieja w takich jak Ty, Jinx.
dziękuję, za wszystkie głosy, przede wszystkim krytyczne, dziękuję za dyskusje różne ( mr off im jinx, jak macie potrzebę , gadajcie dalej, z chęcią poczytam)
Fajnie, że niektórym się podobało, fajnie, że udało się tyż zachować poziom, nie było chamstwa( poza jakimś jak zwykle burackim Grzegorzem, ale to norma uniego i my się lubimy tak poprztykać), nie było oklepanyhc argumentów, że Michnik z Urbanem wódkę pije itd.
Fajnie, że większość zrozumiała tekst, ci co niezrozumieli i potraktowali go jako manifest ideologiczny czy kultowy tekst dla michnikofilów( jak ktoś napisał), muszą mnie po prostu częsciej czytać:)
To tyle.
Teraz to zamilknąć mogę już chyba na dłużej, jakżem takie zamieszanie wywołał?
Pozdrowienia dla wszystkich komentatorów i czytelników.
No i czekamy na wizytę Ustronnej:)
no i setka ci stuknela.
ponieważ jestem człowiekiem starej daty - więc mam jeszcze prawie wszystko na kasetach lub/i CD (ewentualnie dwa winyle)
Ty sobie czytasz, winko pijesz, Armii słuchasz, Budzego bronisz.
A tu Trybunały się walą, Polska w niebezpieczeństwie, winka może zabraknąć i jak prąd wyłączą to nie tylko Armia ale i internet nie zagrają.
Więc , kurwa mać, niech to wreszcie pęknie, nie się kurwa różni, mali i duzi donosiciele zlustrują i niech odejdą z życia publicznego.
Jak Zeus potok do wiadomej stajni przełączył, przekładając zawory, to też trochę trwało, zanim cały gnój wypłynął.
Mam też nadzieję, że i niejaki poseł -tfuj -Kalisz z tą brudną wodą spłynie.
to daj telefon, pocztą, do Adama albo do Tezeusza go wysyłając, a on już mnie go nada.
No chyba, że tel. nie masz albo dać nie chcesz?
Bo i po co?
nie emocjonuje, jestem w takim stanie dystansu, nawet nie wiem, co się dzieje,a tę hecę lustracyjną to trza zakończyć w sposób radykalny: opublikować wszystko, i niech będzie jasne, kto, co, jak i dlaczego.
Co d drugiego tekstu, to napisz mi maila ( może być na mój podany u góry po prawej), to ci tel. napiszę,
a po co to sam nie wiem?
Ale to ty chcesz, więc ty wiedzieć powinieneś:)
Czyżby kolejna impreza się szykowała?:)
Pozdrowienia
aż mi jedno oko się obudziło z wrażenia. Jaka impreza? Dla nieokreślonych politycznie też?
nic o imprezie nie wiem, tylko sobie tak gdybam, bo Igła coś kontaktu ze mną szuka, a że ja jako osoba nudna i przewidywalna nie widzę powodu, by ktoś się kontaktować ze mną chciał, bo i po co? więc se tak o imprezie napisałżem, no, ale pewnie o to chodzi, że Igła moim fanem jest i chce zdjęcie z autografem, tylko czemu przez tel, mms-ów wysyłać nie mogę.
pzdr
i nie pisz o lustracji i trybunale, bo rzygam tym tematem, napisz cuś literackiego, jak to ostatnio, ale jakis postmodernistyczny intelektualnie głęboki tekst, którego nie zrozumiem, ale się klimatem zachwycę.
już się zbliża większymi krokami coś bardziej literackiego, chyba jutro wrzucę ;>