Przed chwałą dokuczliwą wroga chcący zdążyć
Wzorem swego idola, Nippon wizytuje
Jak tamten dwugłowego orła chciał okrążyć
Może ten koalicję podobną zmontuje!
Czasy jednak już nie te, nie masz samurajów
Co by dłonią i sercem wsparli awanturę
Rozsądek gości teraz wśród świątynnych gajów
Spryt kupiecki owładnął Fudżi, świętą górę!
I zdarzy się, gdy dwa piękne ostrza mu darują
Dzieło świetne płatnerza, co tworzył na Riukiu 琉球弧
Lech z marsem, wojowniczo klingą wymachując
Usłyszy: „Ostrożnie, ten jest do sepukku!”
komentarze
Tarantula
Znakomite. A puenta prześliczna.
Pamiętam, jak świeżo jeszcze upieczony wódz naszej armii na jakiejś nadmorskiej fecie nieostrożnie dobył czegoś, co nazwał był mieczem marynarskim. Uczynił to chwytając za kabłąk. Skutkiem tego ostrze zachwiało się niebezpiecznie w miejscu atakowanym zwykle przez “piekielną polską półczwartą”. Tylko, oczywiście, od góry.
Szczęśliwie nie była to krzywa szabla a prosty pałasz, dzięki czemu ostrze wisiało pionowo zamiast podbrzusze orać a i ktoś przytomny z boku przejął oręż, zanim swoje niszczycielskie właściwości objawił.
To jakby opis zdarzenia w Twoim wierszu. Na antypody przeniesiony.
Znakomite.
Stary -- 01.12.2008 - 16:51No właśnie!
Bukiet kwiatów, marynarski kord, poczciwa psina policyjna, proporzec na blotniku limuzyny- ten typ tak ma!
Nieporadny nosorożec w budzie z fajansem. Dobrze, że nie dotyczą Go procedury z kluczem kodów. Jeszcze pożyjemy, bo na razie wisi nam, nad głowami banalne ocieplenie globalne.
Pozdrowienia!
tarantula
tarantula -- 01.12.2008 - 19:10