Choinkarz

- Panie! Co pan robisz?
- A choinki sobie sprzedaję, a co nie wolno?
- No niby wolno, ale jakie pan sprzedajesz?
- No normalne świerk pospolity mam też świerk kłujący o zobacz pan jakie ładne.
- No panie, ładne ale...
- Ale co?
- Co to jest? Tuja?
- Nie. To nie żadna tuja tylko jodła kaukaska, bardzo ład...
- Ja Ci dam kaukaska cholera!
W tym momencie padł pierwszy cios otwartą dłonią w policzek biednego sprzedawcy.
Poszkodowanemu biedakowi tak niefortunnie odchyliła się głowa i trafił okiem prosto w gałąź tej oto rośliny pochodzącej ponoć z Kaukazu. Nie śmiem w ogóle domniemywać ile w tym prawdy.
- Panie, co pan robisz?
- Ja Ci dam kaukaska! Ty łajzo, ty rozbójniku! Ty!!!
- Ale jaka ładna, podobno nie leci igliwie? - powiedział załzawiony na jedno oko.
- Co?
- No igły* nie lecą.
- Wytrzymuje całe święta ponoć i nowy rok i jeszcze sporo, sporo czasu.
- Tak pan mówisz? Ładna, zgrabna jedna w drugą doprawdy...
Tu udając inteligenta zamyślił się chwile w pozie przypominającej nieco szympansa kalkulującego jak tu się dobrać do robactwa schowanego w drzewie, którym miałby się pożywić. Po chwili rzekł odmieniony:
- Naprawdę fajna i żona się ucieszy i dzieci powiedzą, że sporo miejsca pod choinką.
- No właśnie i wcale nie wiadomo czy ona na prawdę z tego Kaukazu czy tylko tak się nazywa.
- Ano właśnie.
- To daj pan jedną.
- Proszę bardzo - powiedział z jednym okiem otwartym i uśmiechem na twarzy.
- Dziękuję.
Popatrzył chwilę na tę jodłę i poszedł. Wychodząc minął jeszcze jeden gatunek drzewka, którego jeszcze nie widział. Krzyknął z daleka:
- Panie, a to co?
- Świerk serbski.
Wychodzącemu za ogrodzenie mina stała się w jednej chwili gburowata i powiedział na odchodne ledwo słyszalne bo prawie jakby do siebie mówił:
- Wesołych świąt.
- Wesoły i spokojnych!

Dla wszystkich rządnych bijatyki po wcześniejszym liczeniu ciosów powiem tylko tyle, że więcej ich nie było, a kto jest nienasycony to niech sobie obejrzy jaki film z Segalem a nie blogi czyta.

*pozdro panie szefie :)

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Szymon

Coz za dramatyczny przebieg handlu choinkami.

Pozdrawiam zielono.;P


Szymonie

Temat można w serial obrócić. Jest jeszcze jodła koreańska oraz kalifornijska. Choina kanadyjska, cis japoński, jałowiec chiński oraz wirginijski. Mikrobiota syberyjska i sosna bośniacka.
Tyle różności a wszystkie do “igłowatych” się zaliczają. Mają się zmarnować? :)


W tym roku

mamy także choinki rybne,niewiele ich w sprzedaży,ale trafić można!
Tak więc zanim te zielone drzewko przytargasz człecze do chałupy,obwąchaj!
Reklamacji nie udziela się!

Pozdrawiam


Pani Algo

Dramatyczny a jakże. W końcu choinki to nie byle co.
Pozdrawiam :)


Magia

Ja wiem, że jest ich sporo, ale ja nie modę na sukces w wersji choinkowej jeno samo życie opisuje. Najprawdziwsze z najprawdziwszych ;)
Pozdrawiam serdecznie:


19zenek

Takiej jeszcze nie widziałem tj. wąchałem, ale fakt faktem to najładniej pachnie świerk pospolity i najintensywniej(przynajmniej z tych co znam).
Niestety nie mam kotka bo by się na pewno ucieszył z takiej choinki :)
By na wigilie mógł skonsumować ;)
Pozdrawiam:


Za oknem kawalek choinki

Ale to sosny.Polskie sosny. Mozna je tylko ubrac.


Subskrybuj zawartość