System 09 część druga czyli bleblanie!

Powiem wprost, (pardą!) wkurwili mnie Ci młodzi chłopcy. O ile pierwszy odcinek był zrobiony nie tylko dobrze warsztatowo, montażowo i koncepcja narracji była klarowna, o tyle drugi odcinek jest chaotycznym skakaniem po wątkach rozbieżnych. Beznadzieja!

Jeśli tempo i konstrukcja będzie siadać w takim tempie, to żadne efektowne przebitki graficzne i dźwiękowe nie uratują sprawy.

Aha, przypominam, że jako nieoglądający telewizora dopiero co obejrzałem ten drugi odcinek w necie, znaczy z opóźnieniem sporym. Jeszcze by kto pomyślał, że się refleksem chwalę ;-)

Wyliczę słabe punkty, bo mocnych tym razem nie było zupełnie:

  • Narracja do kitu, wątek w strzępach, żadnej ciągłości, ślizganie się po obiegowych mądrościach.
  • Banalne banały o złodziejskiej prywatyzacji, podane tak powierzchownie i bez sięgania głębiej, że już więcej można się dowiedzieć od każdego fryzjera i każdego taksówkarza w Brzęczykowicach Większych. No nieprawdopodobna fuszerka. Coś jakby oświecanie Marsjan, którzy Polskę widzą po raz pierwszy i trzeba im podać kaszkę manną.
  • Absurdalna sklejka dwóch całkowicie odrębnych tematów: genezy polskiego pseudokapitalizmu i realiów świata korporacji. W sumie odcinek o korporacjach!

Co to ma do ch**a wspólnego z ’89 ?! Nie dość, że zrobili sztuczny koktajl ze składników dobranych od czapy i na siłę wciśniętych pod szyld tytułowy (Bogaćcie się), to jeszcze tak marnie ględzili w swoim gronie narratorów, że wstyd było słuchać – kompletna żenada.

O czym to było w ogóle? Bo na koniec myślałem że siedzę w klubie lewaków ględzących o wyzysku klasy białokołnierzykowej i wyścigu szczurów w ramach globalizacji.

Rozczarowanie to mało powiedziane. Kicha kompletna!

To już Wesołek bardziej do rzeczy gada, a przede wszystkim wątku nie gubi w krzakach.

Chłopaki! Czy to ma być serial dla turystów zwiedzających skansen? Nudzicie i bleblacie zwyczajnie. Ciekawość co w kolejnym odcinku, ale na razie marność widzę, albo serial dla telewizyjnych ciemniaków. Oj, oj!

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Sergiusz

och, zaraz wyjdzie że czepiactwo :) Niemniej warto wymagać od autoró, bo zdolni są. Pomysł maja, a to że nie zawsze ko0ncepcyjnie wychodzi- warsztat warto poprawiać.

Warto by zrobić o np. korporacjach całkowicie odrębny odcinek i to by się ładnie trzymało.

pozdrawiam

prezes,traktor,redaktor


Maxie,

kiedy ja się nie czepiam warsztatu.

Technicznie są sprawni, wszystko wporzo.

Ale miałkość merytoryczna drugiego odcinka jest nie do przełknięcia!

Po co o korporacjach w takim cyklu? Co ma piernik do wiatraka?


Ale to jest ten sam dupowaty program

nadawany od lat!
Jeno dekoracje zmieniają się.
Nikomu nie chce zejść się z kamerą i mikrofonem niżej.
Skonfrontować tego.
Lepiej przyjebać po oczach rozedrganym kadrem, namaszczonym tonem, głosem jak z grobowca. Wszystko w tym programie tak naprawdę rozgrywa się formalnie.

Myślałem, że będzie coś w stylu konfrontacji mechanizmów działających w świecie oraz zestawienie stosowania tych mechanizmów w Polsce, by pokazać jak praktycznie każda sprawdzająca się w innych krajach formuła ulega wynaturzeniu tu, w Polszcze.

I to byłaby baza, na której można budować dalszą część cyklu.

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


Mad,

ale to nawet nie w tym rzecz w odniesieniu do tego odcinka, choć przyznam, że i mnie zaczęła drażnić ta swoista maniera namaszczenia, takiego celebrowania w wygłaszaniu opinii. I żeby tam było choć jedno, JEDNO! odkrywcze słowo. A tu nic, same obiegowe rzeczy, spłycone i zostawiane w pół słowa, w pół zdania, jakby niedopowiedziane, tylko cholera wie, z jakiego powodu niedopowiedziane? Zostawione na finał?

Nie wiem co tam dalej chłopaki pokażą, ale drugi odcinek źle rokuje. To zaczyna wyglądać jak komiks na poziomie M-TiVi, dla kompletnie zielonych nastolatków, którym wystarczy lekko zrapowana wrzutka zmontowana z obiegowych sloganów.

To co mnie chyba najbardziej wkurwiło tym razem, to wyłaniająca się z tego montażu dwóch tematów sugestia, że polski pseudokapitalizm po ’89 to sprawka zachłannych międzynarodowych korporacji, które tym trzęsą.

Taka teza, dość czytelna dla mnie tutaj, jest fałszywa, głupia i szkodliwa.

Po pierwsze odwraca uwagę od faktycznych macherów, po drugie zawiera w sobie przesłanie o beznadziejności oporu czy kontry, bo przecież duży może więcej.

Na każdym poziomie przekazu KLAPA i DUPA.

Czy oni tego nie kumają? Mnie to mimo wszystko dziwi.


Szanowny panie Sergiuszu

Klapa & Dupa?

A kto jest sponsorem, że się tak spytam?
A niby Mysia to była tylko ulica?
Czy też to cóś w nas/wielu tkwi?
Niezależnie od pokolenia?

Kiedyś to się nazywało – Uwarunkowania obiektywne.


Szanowna Pani Igło ;-)

obaczym co dadzą w kolejnych odcinkach. Może wyjdą z tego na prostą. Ale niestety nie spodziewam się, po prostu dopuszczam jeszcze możliwość.

Może dlatego, że nie dowierzam, żeby ich pokolenie było aż tak wyjałowione i wyprane z niezależnego myślenia, które potrafiłoby znaleźć sobie ścieżkę poza koleinami dogmatów podawanych do wierzenia przez pokolenie ich rodziców.

Z całym szacunkiem dla taksówkarzy, ale jak można w takiej debacie ślizgać się na poziomie konwencjonalnej konwersacji w taksówce?


Ja prszę szanowneho Sergiusza

Nikomu już nie dowierzam.
Ot i tak większość kończy na tym, że se ciepłe gniazdko kleci, granty konsumuje, frukty ( za Mireksem ) z gruszy kijem obija, coby spadły.

I tak się toczą, te taczki.

Problemem nie jest, że się toczą, bo to i dobre jest.
Problemem, dokąd koleina prowadzi?

Tak se słucham i dumam dlaczego Janerka najpierw zasechł a potem zniknął?


Sergiusz

ja bym dał im szanse mimo wszystko- jakoś tam na swój sposób są przed innymi

pokolenia- bo to moje pokolenie jest dlaeko od tych tematów, choć powoli, powoli

a pierwszy odcinek był ciekawszy, zobaczymy co dzisiaj

pozdrawiam
prezes,traktor,redaktor


Subskrybuj zawartość