Komuchy, łapy precz od Tarczy!

Dopiero co Delilah zadała mi pytanie JAK to zrobić, żeby te wszystkie komusze ścierwa, w tym sowiecką, w tym polskojęzyczną agenturę, w tym agenturę wpływu, wysłać w kosmos, a tu masz, czytam cholernych mędrców, co to zaczynają się pochylać z troską nad niepotrzebnym pośpiechem w ratyfikowaniu polsko-amerykańskiej umowy dotyczącej Tarczy oraz modernizacji naszej armii.

O zbędnym pośpiechu mówi nie tylko pan Borowski, nie tylko pan Szmajdziński, ale także, o zgrozo, pan Komorowski! Mam nadzieję, że pan Komorowski się przejęzyczył i da się go wypisać z tego grona.


Grafika by Docent

Do tego z nor wyłażą jacyś eksperci, politolodzy i inne im podobne kreatury, które na końcu języka mają chyba, że najlepiej to może odkurzyć Układ Warszawski? Bo przecież z tym jankeskim hegemonem, co się po świecie awanturuje, to wstyd przy stole siadać nawet!

Czytam i czytam i przysłowiowy nóż mi się w kieszeni otwiera. I zadaję sobie to pytanie, które mi zadała Delilah: JAK? I zadaje sobie to moje własne pytanie: KTO? Kto zrobi porządek z czerwonymi ryjami? Kto ujawni wpływową agenturę? Kto nasypie w te tryby dość piasku, żeby się to przestało kręcić, tak jak się kręci bez przeszkód do dziś?

Nie zrobią tego mainstreamowe media, nie zrobią tego dziennikarze śledczy, nie zrobi tego żaden poseł, ani żaden minister.

Wychodzi na to, że my, wirtualne netowe byty musimy to zrobić. Po kawałku, po sztuce. Zbierać informacje i układać z nich coraz bardziej czytelną mozaikę. Psuć zabawę lokalnym kacykom to już nawet potrafimy. Przychodzi czas na grubsze sztuki.

Powiem bez ogródek: nie sądzę, by to było coś, co zainteresuje większość udzielających się na TXT. Bo to nie jest pomysł dla ceniących sobie święty spokój. Ale może zainteresuje tych, którzy nas tylko czytają. Od czegoś trzeba zacząć. Choćby od zera.

Niech piekło pochłonie komunę.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Serge

Takich prawdziwych komunistów to chyba u nas nie ma. Trudno więc, by ich coś pochłonęło. Jasne, mamy problem z nierozliczonymi prominentnymi swiniami, tyle ze to jest gatunek ktory kiedys morde wycierał sobie czerwonym sztandarem, a teraz czesto np kościołem, unia czy czym tam jeszcze. Swinia jest świnią.

Przeciwnicy tarczy znajdują się takze wśród integrystów unijnych, dla których nadmierne zbliżenie z USA moze stanowić przeszkode w relacjach z Europą. Lub tych, którzy woleliby umowę podpisąc z nową administracją w Waszyngtonie. Są tacy, którzy nie życzą sobie obecności ZADNYCH obcych wojsk w naszym kraju. A także tacy, którzy boją się zagrożenia płynącego z możliwych ataków terrorystycznych.

Zrównywanie wszystkich przeciwników tarczy do komuchów byłoby całkowicie nieuprawnione. Mam nadzieje, że nie było to Twoją intencją.

Pozdrawiam.


Griszeg

“Zrównywanie wszystkich przeciwników tarczy do komuchów byłoby całkowicie nieuprawnione. Mam nadzieje, że nie było to Twoją intencją.”

Komuchów jak komuchów, ale agentów wpływu, lewaków i pożytecznych idiotów.

Pozdrawiam


Wiki

W ten sposób, to każdego przeciwnika politycznego możesz wrzucić do wora. I nazwać go jak sobie chcesz. On ze swojej strony też nazwie Ciebie lewakiem, agentem wpływu czy pozytecznym idiotą – z samej racji zwyklego braku zgody na Twoje przekonania i bedzie to w identyczny sposob uzasadnione.

Skończy sie na wyzywaniu.


Taaa,

wiki3&sergiusz, prosty macie świat, widzę.
Proste podziały na ,,mych” i ,,onych”, ,,dobrych” i ,,złych”.

A w ogóle rację ma w ostatnich dwu zdaniach Griszeq, a w ogóle więcej mi się nie chce pisać, bo i po co?

pzdr


Griszeq

Ale jeśli chodzi o:

- “komuchów”, to przecież prawda gdy chodzi o SLD-owskich fachmanów od tematyki zbrojeniowej, a którzy w ostatnich dniach powrócili z zapomnienia;

- “lewaków i agentów wpływu”, to jako żywo przypomina to sytuacje z lat 70-tych i 80-tych, gdy NATO wprowadzało nowe rodzaje uzbrojenia; wtedy natychmiast uaktywniały się organizacje komunistyczne i pacyfistyczne (np. przy Pershingach), finansowane przez Moskwę, a które zawsze siedziały cicho gdy podobne kroki podejmował Układ Warszawski. Jak to jest, że nie słychać o żadnych demonstracjach przeciwko wojnie w Gruzji, ani przeciw zbrojeniom Moskwy.

- “pożytecznych idiotów” , to dosłowny cytat z Lenina.


Grześ

no ale co dobrego wynika z ich bycia?

zrezta i tak nie wierza w piekło i niebo to im chyba wsio rawno ?

prezes,traktor,redaktor


Kochani

Podczas wyborów wiadomo jak to zrobić. Pomiedzy zaś wyborami trzeba piętnować, wyszydzać i objawiać wszelkie syptomy komunizmu. Nawet jak sa poprzykrywane sloganami o społecznej solidarnosci.


Max,

z kogo bycia?
Bo nie rozumiem.


@grześ

Ulegasz optycznemu złudzeniu.
Sam robisz to, co mi zarzucasz.
Nie widzisz tego?
To mnie, mimo wszystko, dziwi.

Pozdrawiam


Mnie też wiele rzeczy dziwi

a niczemu nie ulegam, po prostu mam wrażenie, że tarcza antyrakietowa i jej umieszczenie to temat niejednoznaczny i jej przeciwnicy wypowiadają się z różnych pozycji, a i czesto maja wiekszą wiedzę i kompetencje by się wypowiadać od choćby bezmyślnie zgadzających się polityków i nie tylko.
W tej chwili się nie pokłóce, bo za mało wiem i od dawna nic na ten temat nie czytałem, więc tylko wyraziłem swe zdanie na temat wrzucania wszystkich do jednego worka i dzielenia.


>Sergiusz

Gdybym widziała cień powodzenia w misji pozbycia się komuchów przez “byty internetowe” gotowa bym była spędzać przy kompie 24 godziny na dobę.

Niestety wśród “bytów internetowych” również nie ma jednomyślności w kwestii stosunku do eseldowskich łachudr. Skończyłoby się tak, że zamiast walczyć z postkomuną walczyłabym z Grzesiem, a to ostatnia rzecz na jaką mam ochotę:)


Delilah,

e tam, ja dla walki z tobą moge zrezygnować nawet ze swojego pacyfizmu:)

A oczywiście wiara, że internauci mogą się pozbyc kogokolwiek, w tym i komuchów , to ułuda.
Chyba, że chodzi o zabawę w antylewackie manifesty Nicponia czy jakieś bojkoty Marylki i innych nawiedzonych.
Na razie tyle osiągnęli, że se utworzyli getto dla siebie czyli blogmedia.pl i drugie getto niepoprawni.pl, gdzie wylewają swe frustracje.
Momentami żenujące, momentami zabawne
Ale nikt ich ,,antykomunizmu” nie bierze raczej poważnie.
Takie zabawy i mniemanie jak zwykle u prawaków, że uda im się zbawić świat, a jedyne co im się udaje, to pokłócić i rozpaść szybko się nawet w swoim gronie:)


@Griszeq

Mimo wszystko zadziwia mnie, że ludzie znający moje inne teksty, z taką łatwością uznają, że można mnie wsadzić do szufladki.

Czy naprawdę trzeba tłumaczyć, że określenie “komuchy” nie ma nic wspólnego z teoretycznym komunizmem itp.?

Ten tekst nie jest o “racjonalnych” przeciwnikach Tarczy.

Ten tekst nie jest nawet o Tarczy.

Ten tekst jest o tym, że ludzi wygłaszających poglądy zgodne z interesem Rosji, zwłaszcza po jej agresji na Gruzję, mam za sowieckich agentów wpływu, niezależnie od tego, czy są tego świadomi, czy nie.

Tu nie ma pola do dzielenia włosa na czworo.

A mafiosów z SLD i okolic nazywam po imieniu.


"Nawet jak sa poprzykrywane sloganami o społecznej solidarnosci.

Czy to insynuacja względem PiS-u?


grześ

co dobrego wynika z dzialalności postkomunistów?

prezes,traktor,redaktor


Delilah

Ależ ja nie liczę na jednomyślność.
Nawet na popularność takiej inicjatywy nie liczę.
Ludzie są zbyt wygodni, gdy im bomby na głowy nie lecą.
I mają tysiąc uzasadnień dla swoich wątpliwości.
To zresztą naturalne.

Liczę na skuteczną garstkę takich odpowiednio wqurwionych.
Coś jak u Gedeona.

Pozdrawiam.


TNM

Jak juz napisałem do Serga – przeciwnicy tarczy maja bardzo rozne powody swojego sprzeciwu i wskazywanie ze są wszyscy na pasku Rosji uwazałbym za nadużycie.

Postkomuchów mozna znaleźć w każdej obecnej formacji politycznej, czasem na całkiem eksponowanych stanowiskach. Trafiaja się także współpracownicy z UBecją. I wypowiadają się za tarczą. Wiec zarówno zdanie: “kto przeciw tarczy ten komuch” jak i “komuchy z zasady przeciw tarczy” jest zwyczajnie nieprawdziwe.

Masz rację – wiele organizacji finansowanych przez Rosje, a czasem zwyczajnie inwigilowanych i manipulowanych przez agenture GRU czy KGB odwalało robote na rzecz sowietów. A wiele miało zupełnie inne powody.

Traktowanie każdego kto ma inne zdanie jako “Agenta wpływu” lub “Pozytecznego idiote” wyklucza dyskusję. Choć wiele ułatwia. Nic nie musisz tłumaczyć, udowadniać, argumentować.


@grześ

Strzeliłeś kulą w płot z tymi porównaniami do Nicponia, Maryli itp “działaczy”.
Mnie nie interesuje leczenie w necie anty-komuszych frustracji.
Mnie interesuje to co napisałem – realne zwalczanie tłustych czerwonych świń.
To nie ma być jakaś zabawa w werbalny antykomunizm.


Max,

a czy ja pisałem, że wynika coś dobrego?
Czy ja w ogóle pisałem o postkomunistach?

Chyba nie do mnie te pytania.

pzdr


>Serge

No dobra, zatem jaki masz pomysł na “realne zwalczanie tłustych czerwonych świń” w necie?


Serge

Problem w tym, ze wygłaszając jakiś pogląd, zastanawiam sie w pierwszej kolejności nad tym, czy jest w interesie Polski, a dopiero potem, czy zgodny z interesem Rosji, Chin czy Wenezueli. I jeśli to co uważam za dobre dla nas, bedzie jednocześnie i niezależnie od siebie dobre dla Rosji, to nie jest to powód, dla ktorego miałbym zmieniać zdanie – tylko dlatego by na zlosc zrobic Rosji.

Co do wsadzania do szuflad – każdego sie da wsadzić i praktycznie kazdego do jakieś szuflady, swiadomie czy mniej swiadomie, wsadzamy. Tak jest po prostu prościej. A że potem okazuje się, ze jesteśmy naraz poupychani do roznych szuflad, bo dla jednych Ty jesteś konserwa, dla innych liberal, a dla jeszcze innych lewak? Jakie to ma znaczenie.

Czytam jeszcze raz to co napisałes:
1.
że ludzi wygłaszających poglądy zgodne z interesem Rosji, zwłaszcza po jej agresji na Gruzję, masz za sowieckich agentów wpływu
2.
żeby te wszystkie komusze ścierwa, w tym sowiecką, w tym polskojęzyczną agenturę, w tym agenturę wpływu, wysłać w kosmos

i mam wrażenie, że ponieważ zdarzało mi się wygłaszać tezy które spokojnie można było kwalifikować jako zgodne z interesem Rosji (czy z czyim tam jeszcze), to chyba z automatu łapie sie na “agenta wpływu”.

Wole nie wyciągać dalszych wniosków.


grześ

tecumseh

a czy ja pisałem, że wynika coś dobrego?
Czy ja w ogóle pisałem o postkomunistach?

Chyba nie do mnie te pytania.

pzdr

sergiusz napisał żeby sobie szli gdzie pieprz rośnie (delikatnie ujmując),

Ty napisałes że nie ma sensu tego komentować.

ja napisałem czemu nie przecież z ich bytności nic dobrego nie wynika

Ty zapytałeś mnie j.w

no to teraz pytam- skoro uznałeś że nie skomentujesz, znaczy że co? że napisał źle, a jak źle to czemu?

prezes,traktor,redaktor


Delilah

Opiszę to wkrótce na nowej stronie, która będzie tej inicjatywie poświęcona.
Zdaję sobie bowiem sprawę, że takie kluby dyskusyjno-towarzyskie jak nasze TXT nie powinny być “używane” w takich celach. Na TXT będzie jedynie link do tej strony.

Pozdrawiam.


>Serge

Nie mam nic przeciwko poświęceniu tej inicjatywie nowej strony, być może jest to nawet wskazane dla zaakcentowania znaczenia owej inicjatywy.

Ale z drugiej strony, sprowadzanie TXT do roli klubu towarzyskiego jakoś nie za bardzo mi się podoba. Że niby my tu wszyscy dyskutujemy o …. pietruszce?


Max, po kolei,

przeczytaj tekst Sergiusza, komentarz wikiego, dwa ostatnie zdania z komentarzu Griszeqa i mój pierwszy koment i wtedy się kapniesz, do czego odnosi się moje, że mi się nie chce dalej pisac/komentować.

Wcale nie do komuchów, raczej do mówienia, że jak ktoś przeciw Tarczy jest, to komuch.
I tyle.

pzdr


Griszeq

Łapiesz się za literę a nie łapiesz ducha.
W tym problem jest z tą naszą gadułą.
Więc tych wniosków nie wyciągaj, to nie tędy.

Pozdrawiam.


grześ

no dobra, juz wiem o co Ci chodzi

jak na razie nie przeczytałem rozsądnej krytyki tarczy odnoszącej się do geopolityki (nie techniki)

innymi słowy: ktoś kto jest przeciw tarczy z powodów ideologicznych wzmacnia stanowisko Rosji.

Takie są fakty.

prezes,traktor,redaktor


Delilah

Ja nie sprowadzam TXT do klubu.
To fakt obiektywny.
Mnie się nawet nie chce komentować tych towarzyskich kłótni i dąsów, których ostatnio znowu obrodziło. Jeśli to nie klub, to co? Klubik?
Ja nie mam nic przeciwko klubowym klimatom, ale jak widzę narastającą tendencję do hermetycznego auto-tematyzmu, to jak mam to nazwać?
Żeby to choć o pietruszce było!
Szkoda gadać.
Każdy niech się gotuje we własnym sosie. Skoro lubi.
Dlatego ja robię też swoje. I piszę swoje.
Dorośli jesteśmy. Podobno.


@

Mam pytanie: jeśli ktoś działa (wypowiada się, agituje) w interesie obcego mocarstwa – to jak trzeba go nazwać?


sergiusz

jeśli szukasz ludzi do współpracy w temacie, to ja się piszę, nie lubię świętego spokoju, zwłaszcza takiego, gdy wiem, że za plecami robią coś przeciwko mojemu krajowi, a ponieważ mam ostatnio powera i chętnie komuś dop…nawet tylko wirtualnie, więc chętnie wyżyję się na wyszukiwaniu danych i analizie informacji, podsumowując gdyby był vacat asystentki to się zgłaszam :), bo się z Twoim tekstem zgadzam, chwilowo tylko intuicyjnie

pozdrawiam


Max, ja mam wrażenie

że trochę krytycznych rzeczy na temat tarczy czytałem.
No, ale nieważne, nie jestem ekspertem więc się nie wypowiadam.


grześ

ok. ja tez czytałem ale nie w kierunku geopolityki

prezes,traktor,redaktor


Anno,

dzięki.
Dam znać o szczegółach wkrótce.


Wiki,

a jeżeli ktoś wypowiada się, uważając, że wypowiada swoje poglądy i że w jego najgłebszym przekonaniu to co mówi, będzie korzystne dla Polski?
To co?

Wiadomo, najłatwiej rzucić etykietkę, to nic nie kosztuje.
I fajnie jest.

A i taki przykład, nie wiem, czy słuchasz Radia Maryja.

Są teorie, że radio to a więc i jego słuchacze wpsiera/realizuje interesy rosyjskie (antyunijne, antynatowskie, antyeuropejskie poglądy, antysemityzm, robienie nam złej opinii w Europie, skrajny katolicyzm itd)
I wielu np. Igła pisze o zwolennikach RM jako o tych, co realizują interesy rosyjskie/sowieckie w Polsce.

Ja tak np. nie napiszę, bo moim zdaniem jest to niefair, bo nie mam dwodoów, nie znam intencji tych ludzi, itd.

Ty napiszesz tylko z wektorem w inną stronę.

No to sobie pisz, tylko nie dziw się, jak ktoś w innej sprawie ci zarzuci to samo.
Albo twojemu środowisku.

pzdr


Max

a czytałeś jakies rozsądne, nie ideologiczne, opracowanie wskazujące na korzyści Polski płynące z budowy tarczy?

Jak to nas wzmacnia w kontekscie sławetnego artykułu 5 paktu NATO? (sam Sikorski przyznał, że postanowienia traktatowe mają większa moc i wartoć niż deklaracja solidarności).

Oraz mając na uwadze reakcje Amerykanów na zbombardowanie amerykanskiej (sorry – gruzinskiej z amerykanskim personelem) bazy kolo Tibilisi?

I wiedząc, że Europa tworzy własny program obrony antyrakietowej?

Bez ideologii, tylko w oparciu o geopolityke – jakie są REALNE korzyści Twoim zdaniem?


griszeq

na szybko i może niepełnie

tekst Nowakowskiego

oczywiście część jest “okołotarczowa” i “okołoartykułu 5”

Wzmacnia art. 5 choćby w ten sposób że wcześniej nie było rozlokowanej żadnej bazy w byłej strefie wpływów Rosji, ale z teksu wyjmiesz wiecej

pozdrawiam

prezes,traktor,redaktor


Maxie

Ależ były. Chociażby baza wojsk amerykanskich w Gruzi i druga w Azerbejdzanie. Ale faktycznie – radar w Czechach i bateria rakiet w Polsce to pierwsze bazy “czystoamerykańskie” w Europie wschodniej tak blisko rosyjskich granic. Nie musze chyba pisac, ze każda polska baza wojskowa jest baza NATO. W końcu jesteśmy w tym sojuszu?

W pełni zgadzam sie z Nowakowskim – tarcza jest skierowana przeciw Rosji. Rakiety w Polsce nie stanowia aktualnie zadnego zagrozenia dla potencjału rakietowego Rosji, chyba że w ramach przyszłego, większego systemu. Natomiast radar w Czechach wywołuje ból zębów ruskich generałów – monitorował będzie praktycznie całą ruską europejską strefę powietrzną.

Nowakowski nie pisze o artykule 5 NATO. Czy Ty uważasz, ze deklaracja solidarności nakłada na USA jakieś dodatkowe obowiązki sojusznicze, nie przewidziane traktatowo w NATO? Moim zdaniem – absolutnie nie. Sama obecność kilkudziesięciu czy kilkuset zołnierzy amerykanskich także nie podnosi naszego bezpieczeństwa. Brak reakcji Amerykanów na bombardowania bazy koło Tibilisi rozwiał chyba nadzieje tych, ktorym wydawalo sie ze jankesi beda bronić swoich żołnierzy.

Mamy więc ustalone – tarcza skierowana jest przeciw Rosji, ewidentnie osłabia Rosje w konfrontacji z USA. To dobrze. Wszystko co dobre dla naszego sojusznika, moze być (choć nie musi) dobre i dlas nas. Ale jak konktetnie wpływa geopolitycznie na bezpieczenstwo Polski?
Technicznie ani militarnie nie służy naszej obronie, traktatowo nie nakłada żadnych dodatkowych obowiązków ani nie daje nam żadnych gwarancji sojuszniczych ponad te, ktore juz mamy. Więc z tym znaczeniem geopolitycznym w wymiarze “dla Polski” to bym nie przesadzał.

Sojusznik poprosił nas o wzocnienie swojej pozycji, a my na tą propozycję się zgodziliśmy, starając się jak to partnerzy, otrzymać w zamian coś dla siebie. I super.


na szybciutko

tylko tamte bazy powstawały niejako za zgodą Rosji

w tej niepisanej umowei chodziło o państwa przyłączające się do NATO a jak wiadomo Gruzja i Azerbejdżan nie aspirowały wtedy

no i druga sprawa, Rosja się zgodziła bo mogła sobie te bazy szybciutko przechwycic:)

no wtedy tak było,

prezes,traktor,redaktor


Art. 5 i deklaracja

przyznaję bez bicia, treści deklaracji nie znam, mozna to jakoś wkleić i omówić, po co rozstrząsać to nie znając dokumnetu, prawda? znaczy pisze o sobie

pozdrawiam koncyliacyjnie ;)

prezes,traktor,redaktor


Maxie

Kiedy powstawały te bazy, Rosja była za słaba by protestować lub zrobić cokolwiek. Musiała się zgodzić. Teraz takze może jedynie protestować. A baza powstanie. No chyba, ze wygra Obama i zmieni zdanie. Bo McCaine będzie dązył do budowy bazy.

Wymierzanie w Polske ruskich rakiet możemy zbyć machnięciem ręki. Nawet bez bazy, w razie konfliktu NATO – Rosja, byloby po nas – w koncu to najszybsza droga w serce Rosji. To takie ruskie pohukiwania.

No i żeby nie było Maxie – baza antyrakiet i radar w Czechach w razie hipotetycznego konfliktu ulegnie zniszczeniu zanim ruchawka zacznie sie na poważnie. Tak więc z ta możliwościa badz niemożnościa przechwycenia to też nie jest tak kolorowo.


Griszeq

a może nie?

i to

ciekawym teraz Twojej opinii :)

prezes,traktor,redaktor


Deklaracja a Umowa to nie to samo przecież

Tekst Deklaracji został wczoraj już opublikowany.
Tekst Umowy chyba jeszcze nie?

“Treść umowy o tarczy polski MSZ ma opublikować jutro. Na razie poznaliśmy jedynie deklarację o współpracy strategicznej pomiędzy Polską a USA, przyjętą przy okazji podpisania umowy.” – źródło

Z samej Deklaracji wynika jasno, że:

1. Podpisana Umowa jest zaledwie wstępem do nowego partnerstwa.
2. Powstaną nowe umowy, które faktycznie ustawią partnerstwo PL-US na poziomie wyższym niż gwarancje w ramach NATO.

Sikorski w wywiadzie w Dzienniku mówił więc tylko o tekście Deklaracji, a nie o zawartości Umowy oraz planowanych następnych umowach.


>Serge

Przyznam, że “robienie swojego a la Sergiusz” wręcz mi zaimponowało. W końcu kto jak nie Admin powinien świecić przykładem i dawać świadectwo? Co prawda trochę późno Cię natchnęło, ale lepiej późno niż wcale:)


Delilah & Sergiusz

Celując w ograniczanie dostępu komuchów do wypowiedzi, dodatkowo jeszcze niejasno precyzując kto jest komuchem a kto nie, celujecie w monopol informacyjny czyli zamierzacie podważać największą zaletę internetu.


>Stary

???
Możesz wskazać to moje rzekome precyzowanie kto jest komuchem?


Maxie

czytałem Starego Wiarusa juz za pierwszym razem, jak go wskazałeś. Gość ma olbrzymią wiedzę wojskową.

Faktem jest, że w razie przyjecia do NATO Ukrainy, nikt nie bedzie mówił o tarczy – bo to bedzie pikuś. Ale jak sobie pomysle, co moze się dziać na Ukrainie w razie zadymy z donbasem lub krymem, to ciary chodza po plecach.

To, że aktualnie ruscy maja biała plame radarowa w Radzikowie, nie ma znaczenia – rakiety tarczy sa antyrakietami, w dodatku kinetycznymi, a nie pociskami balistycznymi. Nie muszą więc obesrwowac akurat tego wycinka naszego kraju. W dodatku w ciągu roku-dwóch spokojnie uzupełnią system.

Radar w Czechach to taka wieeeeelka banieczka. Tylko Amerykanie będą wiedzieć, co jest w środku. A przypomnę Ci, że najlepszy czołg to taki, który z powodzeniem udaje traktor. Nie wydaje mi się, by Amerykanie wykorzystali lokalizacje radaru w Czechach jedynie do ewentualnego naprowadzania kilkunastu antyrakiet z Polski. Byłoby to marnowanie zasobów.

Ale to wszystko co Wiarus pisze o Ukrainie, nadal nie wyjaśnia, co też konkretnie Maxie geopolitycznie daje Polsce tarcza. Tak jak prosiles – bez ideologicznego zacięcia. ;-)


Griszeq

wiesz, sie tak nie da opisać ładnie i precyzyjnie,

poszukam jeszcze po necie, coś mjr Fiszera:)

no i poczekam na Iglastego jak wróci:)

moje uszy są za cienkie:)

prezes,traktor,redaktor


Delilah

Sergiusz robi wrażenie, że przeciwników tarczy uważa za komuchów. A oni są bardzo zróżnicowani. Nie wytykałaś mu tego.

Poza tym też zdradzałaś chęć ciągłego przesiadywania przy komputerze dla wyeliminowania komuchów.

Uczciwie mówiąc też bym ich chętnie… Ale gadać, moim zdaniem, każdy może.


Griszeq

W Polsce będzie rozmieszczony jeden z trzech najważniejszych elementów tarczy, która w przyszłości stanie się strategicznym systemem obronnym USA. To właśnie lokalizacja tego systemu w Polsce daje gwarancję, że Amerykanie będą musieli chronić terytorium naszego kraju – dodaje generał Stanisław Koziej, były wiceminister obrony.

stąd

czyli tak, Rosja sama w sobie nie ma celu atakowac Polski póki co, ale instalacje amerykańskie żywotnie zagrażają ich interesom

ten przykład z traktorem super:)

aa i prosze nie podpuszczaj mnie, bo czasem jak nie pomaga, to przynajmniej nie szkodzi:)))

prezes,traktor,redaktor


Stary

Wybacz, ale zwyczajnie chrzanisz, co to za kosmiczne wnioski “celujecie w monopol informacyjny czyli zamierzacie podważać największą zaletę internetu” ???

Napisałem wyżej w komentarzach wyraźnie, kogo na potrzeby tego tekstu uważam za “komucha”. Każdego, kto wspiera rosyjska rację stanu – zwłaszcza w sytuacji po agresji ZSRR na Gruzję.

Można mieć racjonalne argumenty przeciw Tarczy, ale trzeba było je zgłaszać przed podpisaniem przez Polskę umowy i przed agresją na Gruzję.

Zglaszanie ich po tych wydarzeniach jest albo dowodem głupoty politycznej albo agenturalności, w tym dobrowolnej, z gatunku “pożyteczny idiota”.

Jak można takich prostych rzeczy nie kumać i nie widzieć kontekstu?


Griszeq

dobra i jeszcze to i pas z mojej strony na dzisiaj z tarczą:)

p.s Panie serwer txt proszę nie podszywać się pod sergiusza:))))

prezes,traktor,redaktor


>Stary

Wiesz, ja sama nie mam 100% pewności że ta cała tarcza jest dla nas czymś pożytecznym. Bo jednak są co do tego różne watpliwości.

Ale jak słyszę przeciwne tarczy głosy polityków SLD to jednak moje poparcie dla niej rośnie.

Wiem, że to dość pokrętne rozumowanie, ale dla mnie naprawdę ma sens.


Sergiusz

To zasada znakomita we wspólnych przedsięwzięciach z jasno określonym kierownictwem. Do czasu podjęcia decyzji każdy mówi co wie, potem przestajemy gadać i robimy.

W państwie jest bardziej zawile. Nie jestem królem waszych sumień [Zygmunt August]. Każdy może myślec i mówić co chce. I to żaden dowód na jego wrogość. Najczęściej ma wątpliwości. To ogromna zaleta demokracji. Zawsze istnieją szanse na wybranie najlepszego rozwiązania.

To, że gadanie po podjęciu decyzji nie milknie jest jej kosztem. Ale gadają przeważnie albo bardziej emocjonalnie zaangażowania albo opóźnieni w rozwoju. Zdrajcy raczej nie. Mogliby zostać ujawnieni. Oni są pozornie za a w cichości myślą po swojemu. I czekają następnej okazji. Aby się sprzeciwić jakiejś późniejszej racjonalnej decyzji. Tym razem może skutecznie.


Delilah

Nasze sądy na ogół wynikają z niewerbalizowanych przyczyn. Nie da się uniknąć wątpliwości. Przyznanie się do nich wymaga pewnej odwagi. I stosunkowo wysokiej samooceny.

A fakt, że ktoś jest przeciw może nasze wątpliwości zmniejszać, kiedy go nie lubimy.

SLD gada przeciw, bo poluje na wątpiących. Brak im poparcia i muszą robić rzeczy, które są obiektywnie wstrętne ale żerują właśnie na wątpliwościach. Ci, którzy nie mają dość odwagi na to aby sie do nich przyznać sa potencjalnymi cichymi dostarczycielami poparcia. Gadają oczywiście jako patrioci.


"Zdrajcy raczej nie.Oni są pozornie za a w cichości myślą po swo

jemu.”

Świetnie Stary! Tak własnie wyglądało pozorowane pragnienie lustracji, dekomunizacji oraz rozwiązania WSI przez Platformę. Tylko skonczony debil mógł się na to nabrać, co dzisiaj już chyba jasne.


Maxie

Nie mam autoryzacji do czytania tamtego artykułu, ale doceniam Twoją chęć poszukiwan.
Sam jestem cienki w uszach. Brakuje mi to opinii Magii.

A skoro kończymy naszą gadułe – ja sam jestem za tarczą. Byłem za nią już podczas rozmów prowadzonych przez PiS. Tyle tylko, że ja sie zastanawiam nad nią i słucham uważnie, co mają do powiedzenia oponenci.

Jakbyś poczytał o tym, co pisał Odys o Sokratesie Starynkiewiczu i jego spodobach zarządzania. Znacznie lepiej ludzi do swojego zdania przekonac, rozmawiajac i wykazujac maksymalnie dużo zrozumienia dla argumentów drugiej strony, przedstawiajac jednoczesnie realne zalety wlasnego rozwiazania, niz korzystajac z posiadanej wladzy narzucac cos sila. W ten sposób tylko naginasz sprężynę oporu.

Pozdrawiam.


Zgadzam się z tym co napisałeś:)

prezes,traktor,redaktor


Griszeq,

tylko słóweczko wtrącę.

Zasada wysłuchiwania oponentów jest jak najbardziej mądra.
Pod warunkiem, że masz do czynienia z oponentami.
Oraz pod warunkiem, że w trakcie dysputy stronnicy oponenta nie trzymają nas na muszce. Co jednak zmienia charakter dysputy zasadniczo.

Ja mam czasem wrażenie, że skłonność do akademickich rozważań w warunkach OMC bojowych jest szczególnie łatwa do wykorzystania przeciw nam.

Na wojnie nie prowadzi się debat.


Stary,

cicho to siedzą czynni agenci od kreciej roboty na zapleczu.
Bo to taka praca.
Natomiast to, że ktoś gada takie rzeczy jak przywołani w moim tekście, to wcale nie znaczy, że nie jest “zdrajcą”. Jest, jak najbardziej. To prosowiecka agentura wpływu, której zadaniem jest właśnie gadać, gadać, gadać, gadać... i to właśnie robią.


Serge

No ale my nie mamy stanu oblężonej twierdzy. To jest rozgrywka ponad naszymi głowami – jesli Amerykanie sobie podaruja cały system rozbudowy tarczy, to my nic do gadania mieć nie będziemy.

Stronnicy oponenta trzymaja nas na muszce nie z powodu tarczy, tylko z powodu naszej obecnosci w NATO. Opowieści ruskich generałów, ze teraz przeprogramuja rakiety to propagandowe gadanie. Od wejscia w struktury sojuszu cele w Polsce są dla Rosjan celami wrogimi. I trzeba sie do takiego stanu przwyczaić. Mysle, ze juz sie przyzwyczailismy. Ja tam w kazdym razie nie buduje schronu ze strachu przd SS-20 SABER.

Tarcza nie jest zadnym przełomem. Przełomem było wejście do NATO. Tarcza, to jedynie prośba sojusznika, którą my w imie partnerstwa oceniamy i albo akceptujemy, albo nie. Równie dobrze, moglibyśmy budować z Duńczykami i pribaltika system monitorowania Baltyku. Albo z pribaltika tworzyc wspolna strefe OPL. Robienie z tarczy kwestii “zdrady narodowej” albo “być lub nie być” bezpieczenstwa narodowego jest dla mnie błędem. Ta celebracja podpisu deklaracji to też zbędna szopka.


Tarcza jako rzecz, przełomem nie jest, to oczywiste

Przełomem jest stacjonowanie wojsk amerykańskich na naszym terytorium


Sergiusz

Pomijasz szaleńców. Oni nie są zdrajcami. Są zwyczajnie głupi. Za to się nie karze.


Stary,

pomijam ich i nie pomijam.
Dla mnie wchodzą do podzbioru “pożyteczny idiota”.
Karać? Skąd. Ale nazywać po imieniu to co robią (de facto), jak najbardziej.

Pozdrawiam


Sergiusz

Hmm. Może to “przesadna reakcja”? Ale z koniecznością nazywania po imieniu się zgadzam.

Pozdrawiam wzajemnie.


Subskrybuj zawartość