Dziękuję Panu ministrowi Sikorskiemu za szczerość

Szef MSZ Radosław Sikorski, w rozmowie z Michałem Karnowskim powiedział kilka rzeczy, powiedzmy, zastanawiających. I to nie tylko w sprawie warunków, na jakich będzie u nas Tarcza.

Na pytanie Karnowskiego: “Czy klauzula solidarności ustawia nasze relacje z USA chociaż o oczko wyżej niż zapisy traktatu waszyngtońskiego powołującego NATO?”, padła odpowiedź: “Deklaracja polityczna nie ma oczywiście takiej rangi jak traktat, bo nie będzie ratyfikowana przez Kongres. Ale wzmacnia nasze relacje i doprecyzuje znaczenie zapisów traktatowych.”

Wcześniej słyszeliśmy wielokrotnie, że negocjujemy nowe gwarancje bezpieczeństwa, które ustawią nasze relacje sojusznicze z USA na wyraźnie wyźszym pułapie niż te, które mamy będąc członkiem NATO.

Cóż, ponoć cała umowa ma być wkrótce dostępna w Internecie. A nawet jeśli nie cała, to w części, której lektura pozwoli ustalić, jak mają się do rzeczywistości wypowiedzi Sikorskiego, a jak Waszczykowskiego.

Jest i większy kwiatek, w postaci relacji Sikorskiego z rozmowy z Obamą. Tenże kandydat na Prezydenta USA palnął następujący idiotyzm: “Powiedział, że popiera koncepcję obrony antyrakietowej, a o tej konkretnej umowie wypowie się, gdy się z nią zaznajomi. Decyzję podejmie, gdy uzyska pewność, że tarcza działa, a jej celem nie jest Rosja.”

Ja pytam, kto tu jest idiotą, czy Obama, czy Sikorski, który tak zinterpretował tę skandaliczną i durną wypowiedź: “Ja to interpretuję jako dużą szansę na to, że jeśli senator Barack Obama zostanie prezydentem, to uhonoruje umowę.”

A teraz kilka słów o Gruzji, a właściwie o Rosji. Minister Sikorski jest pełen zrozumienia i współczucia dla trudnej wizerunkowo (sic!) sytuacji Rosji, a także uważa, że tym co obecnie determinuje rozwój sytuacji nie jest wcale wspólne stanowisko demokratycznego świata, tylko raczej militarny fakt, że Gruzja przegrała wojnę (sic!).

Oto te słowa pana ministra Sikorskiego: “Gruzja przegrała wojnę i karty wojskowe trzyma Rosja. To determinuje sytuację”. I dalej: “Natomiast przyjmijmy, że mój rosyjski kolega (Siergiej Ławrow) może mieć w tej chwili większy ból głowy niż planowanie wizyt. Wizerunek Rosji w ostatnich dniach dramatycznie cierpi.”

Minister Sikorski pozwolił sobie także porównać projekt tworzenia wschodniego lobby w Unii do dyrygowania ruchami tankowca z pokładu motorówki. Jego zdaniem lepiej przycupnąć na samym tankowcu, w okolicach mostka kapitańskiego, nawet “jeśli kto inny jest przy sterze”. Rozczulająca naiwność.

Porównanie to zmierza jedynie do tego, by koncepcję lobby wyśmiać i do niej zniechęcić. Zamiast tego mamy siedzieć na tankowcu jak myszki pod miotłą i uczyć się nawigowania. W sumie nie wiadomo po co, skoro i tak inni zawsze trzymają stery.

Koncepcja wschodniego lobby to nie zewnętrzna motorówka, tylko pomysł na zdobycie realnego wpływu na stery tankowca – od środka.

I na koniec prawdziwe chamstwo dyplomatyczne. Minister Sikorski nie omieszkał wypomnieć (i słusznie) Prezydentowi RP niekonsekwencji wobec Ukrainy: “Pan prezydent uważa, że w imię dobrych stosunków z Ukrainą należy się samocenzurować w kwestii rzezi wołyńskiej.”

Co na to szef naszego MSZ? Czy może ma przeciwne do Prezydenta zdanie w tej sprawie? Oto jego słowa: “Natomiast rząd uważa, że jeśli Ukraina chce Polski jako kraju wprowadzającego ją do instytucji Zachodu, to powinna lepiej dbać o naszych inwestorów na swoim terenie.”

Panie ministrze, ja rozumiem, że Pan, robiąc za szefa dyplomacji, musi częściej niż inni politycy gadać gładkie głupstwa, bo to taka praca, ale jeśli już musi Pan odszczeknąć się Pana Ulubionemu Prezydentowi RP, to niech Pan do tego nie miesza rzezi wołyńskiej, zwłaszcza mówiąc o niej w kontekście jakiegoś biznesu. Pewnymi sprawami nawet szef MSZ nie może handlować. To haniebna pazerność polityczna.

Oczywiście, zrobienie z Prezydenta Kaczyńskiego głupka i nieodpowiedzialnego harcownika, jest warte palnięcia każdego idiotyzmu i każdego świństwa. W tym o jakże dramatycznie cierpiącym w tych dniach wizerunku Rosji!

Panie Sikorski, jesteś Pan taką samą plastikową kukłą jak pański szef, Donaldinho. Nawet wtedy, gdy odpowiada Pan na pytania o wojnę w Gruzji, Pan nawija o wizerunku!

Życzę Panu miłego gaworzenia z Pana drogim kolegą, Ławrowem.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Sergiusz

Za wskazaniem Admina skomentuję nie obawiając się czerwonej(ostatniej)kartki: Platforma to polityczne kurwy. Ich polityczne kurewstwo nie bierze sie znkąd, to właśnie tacy też ludzie.


Sergiusz

sergiusz

Na pytanie Karnowskiego: “Czy klauzula solidarności ustawia nasze relacje z USA chociaż o oczko wyżej niż zapisy traktatu waszyngtońskiego powołującego NATO?”, padła odpowiedź: “Deklaracja polityczna nie ma oczywiście takiej rangi jak traktat, bo nie będzie ratyfikowana przez Kongres. Ale wzmacnia nasze relacje i doprecyzuje znaczenie zapisów traktatowych.”

Sergiusz , no nie widze tutaj nic niepokojącego, to nawet lepiej że bedzie doprecyzowanie ew.działań czy tez sposobów reakcji na np. zagrożenie dla Polski

sergiusz

Wcześniej słyszeliśmy wielokrotnie, że negocjujemy nowe gwarancje bezpieczeństwa, które ustawią nasze relacje sojusznicze z USA na wyraźnie wyźszym pułapie niż te, które mamy będąc członkiem NATO.

jw.

Cóż, ponoć cała umowa ma być wkrótce dostępna w Internecie. A nawet jeśli nie cała, to w części, której lektura pozwoli ustalić, jak mają się do rzeczywistości wypowiedzi Sikorskiego, a jak Waszczykowskiego.

jak prezydent upubliczni to będą wszystkie ręce na pokładzie, podejrzewasz że Sikorski jest samobójcą politycznym?

sergiusz

Jest i większy kwiatek, w postaci relacji Sikorskiego z rozmowy z Obamą. Tenże kandydat na Prezydenta USA palnął następujący idiotyzm: “Powiedział, że popiera koncepcję obrony antyrakietowej, a o tej konkretnej umowie wypowie się, gdy się z nią zaznajomi. Decyzję podejmie, gdy uzyska pewność, że tarcza działa, a jej celem nie jest Rosja.”

To rzecz jasna kwestia interpretacji, potwierdza to imho tylko to że Obama to plastik

A teraz kilka słów o Gruzji, a właściwie o Rosji. Minister Sikorski jest pełen zrozumienia i współczucia dla trudnej wizerunkowo (sic!) sytuacji Rosji, a także uważa, że tym co obecnie determinuje rozwój sytuacji nie jest wcale wspólne stanowisko demokratycznego świata, tylko raczej militarny fakt, że Gruzja przegrała wojnę (sic!).

Oto te słowa pana ministra Sikorskiego: “Gruzja przegrała wojnę i karty wojskowe trzyma Rosja. To determinuje sytuację”. I dalej: “Natomiast przyjmijmy, że mój rosyjski kolega (Siergiej Ławrow) może mieć w tej chwili większy ból głowy niż planowanie wizyt. Wizerunek Rosji w ostatnich dniach dramatycznie cierpi.”

oj, ja na przykład odbieram to jako złosliwostki w stosunku do Ławrowa

Panie ministrze, ja rozumiem, że Pan, robiąc za szefa dyplomacji, musi częściej niż inni politycy gadać gładkie głupstwa, bo to taka praca, ale jeśli już musi Pan odszczeknąć się Pana Ulubionemu Prezydentowi RP, to niech Pan do tego nie miesza rzezi wołyńskiej, zwłaszcza mówiąc o niej w kontekście jakiegoś biznesu. Pewnymi sprawami nawet szef MSZ nie może handlować. To haniebna pazerność polityczna.[quote/]

przesadzasz chyba, to raczej skrót myślowy na koniec wywiadu, nie wiem czemu ale mam odmienne spojrzenie na cały wywiad, nawet ta motorówka…uznał przecież, fakt że sarkastycznie ale to jego styl, że szanuje to że ktoś tak robi politykę a ktoś tak

Emocje Sergiuszu, za dużo emocji a wywiad tak na prawdę bez wyrazu

pozdrawiam
prezes,traktor,redaktor


Max

com napisał, tom napisał, widać czytaliśmy różne wywiady.
Za dużo emocji? Tu nie ma żadnych emocji.
Tylko 100% złośliwego wypunktowania plastiku.

P.S. Maxie, Ty uważasz że “deklaracja polityczna” to jest to samo co pisemne gwarancje bezpieczeństwa? Przecież na cholerę nam jakieś deklaracje?? Nie o tym byla mowa dotychczas. Albo to przekręt w biały dzień albo dezinformacja taktyczna. Nie wiem, co gorsze?


.

.


Sergiusz

wiem co napisałeś,

wiesz ja nie będe się upierał, kwestia oceny, moja jest taka

dziwi mnie trochę tylko ton, negocjacje się udały, dajmy sześć sekund na to aby wszystko zostało dopiete i bedziemy mieli jasnosć, co jest li tylko czczą gadaniną a co faktem

co do deklaracji to słówko

już tyle objaśnień dementi sie w życiu naczytałem że się wstrzymam z oceną ostateczną,

pozdrawiam

prezes,traktor,redaktor


Magio,

mnie zainteresowało co Sikorski powiedział o Wołyniu, ale że o tym było na samym końcu, to przebrnąłem przez całość. Szkoda słów.


Max

ale zobacz coś sam napisał: “dziwi mnie trochę tylko ton, negocjacje się udały, dajmy sześć sekund na to aby wszystko zostało dopiete i bedziemy mieli jasnosć, co jest li tylko czczą gadaniną a co faktem”.

To ja się pytam Ciebie dlaczego Sikorskiemu jako szefowi MSZ wypada w takim momencie wygadywać te różne banialuki, a nam wypada się wstrzymać z komentarzem? Czy to nie Sikorski raczej powinien zamknąć paszczę na chwilę? No serio nie kumam zupełnie, o czym mówisz?


Sergiuszu

ja pisże o sobie, to że Sikorski z Kaczyńskim coś tam gadają mnie nie dotyczy, ja powściągam język

media szukają to i mają,

ja nie pisze że Sikorski jest super i ok, niech się pohamuje, jasne

paszcza zaś niestosowana imho, naprawdę brzmi to deczko rejtanowsko jakby ten wywiad miał coś zmienić w ocenie ministra, ani Twojej ani mojej nie zmieni prawda?

:)

dlatego nie uważam żebym mógł dalej rzetelnie komentować ten wywiad.

nie znam motywacji Sikorskiego w sprawie Wołynia, może niedługo rozwinie?

Wrzucił temat, ale jak sam rozumiesz nie jest to teraz sprawa którą polskie władze muszą natychmiast się zająć, choć szkoda że to się ciągnie w nieskończoność...

pozdrawiam i lecę spać

prezes,traktor,redaktor


Dlaczego zaraz chamstwo?

Dla mnie ta wypowiedź jest niezbyt zrozumiała. Jakby Sikorski w ostatniej chwili ugryzł się w język i palnął jakąś głupotę (w tym drugim zdaniu).

BTW: przy okazji wojny w Gruzji niektórym strasznie zagotowały się głowy, także tu na TXT. Ułani werbują, strzelcy maszerują, zaciągnę się. Ale rozumiem was, 10 lat temu sam wydzwaniałem po stacjach radiowych żeby wyrzucić, co mi leży na sercu, chciałem jechać do Czeczenii z konwojem.


...

...


Serge

skupie się na jednej sprawie:

piszesz:

A teraz kilka słów o Gruzji, a właściwie o Rosji. Minister Sikorski jest pełen zrozumienia i współczucia dla trudnej wizerunkowo (sic!) sytuacji Rosji, a także uważa, że tym co obecnie determinuje rozwój sytuacji nie jest wcale wspólne stanowisko demokratycznego świata, tylko raczej militarny fakt, że Gruzja przegrała wojnę (sic!).

Oto te słowa pana ministra Sikorskiego: “Gruzja przegrała wojnę i karty wojskowe trzyma Rosja. To determinuje sytuację”. I dalej: “Natomiast przyjmijmy, że mój rosyjski kolega (Siergiej Ławrow) może mieć w tej chwili większy ból głowy niż planowanie wizyt. Wizerunek Rosji w ostatnich dniach dramatycznie cierpi.”

analiza bez emocji:

Gruzja przegrała wojne. – czysty fakt.
Karty WOJSKOWE trzyma Rosja. – czysty fakt.
To – czyli rosyjska obecność wojskowa i okupacja nawet do 60% obszaru Gruzji – determinuje sytuacje – czysty fakt.

sprawa druga: na ciagłe pytanie w stronę rządu o planowaną wizytę w Polsce Putina Sikorski odpowiada: Rosja wizerunkowo traci – w skali całego demokratycznego świata (jak raczyłeś zauważyć). Lawrow, jako szef dyplomacji, ma więc w oczywisty sposób coś ważniejszego na głowie, niż planowanie wizyt, w tym w Polsce. ta opinia to czysty fakt.

no ale dla Ciebie to współczucie i zrozumienie Sikorskiego dla trudnej sytuacji Rosji. Gdzieś Ty chłopie w tej wypowiedzi znalazł współczucie? No – ale jak to dobrze brzmi – Sikorski, zamiast Gruzji współczuje Rosji. Jeszcze brakuje tylko powtórki z Maciarewicza i stwierdzenia, ze to pewnie jak reszta naszych ministrow (wylaczywszy oczywiscie Fotyge) spraw zagranicznych to ruski szpion.

Serge, wybacz – ale walisz taką agitka polityczna, że Twoją niechęcia do Sikorskiego ten tekst aż spływa. Twoje prawo. Tyle że to żadna to żadna analiza. Tak to widze.

O rezygnacji z patronatu przez Prezydenta obchodów rzezi wołyńskiej w imię dobrych stosunków z Ukraina pisał juz Dymitr. Dyskutowaliśmy o tym. Nie pamietam Twojego stanowiska. Teraz wypowiedział sie Sikorski o tym samym – i prosze, jaki ladny powodzik by wskazac go jako żałosnego dupka co to sie – jak to stwierdziłeś – musi “odszczeknąć” Prezydentowi. Rozumiem, ze wszyscy ktorzy to wytkneli Prezydentowi to “szczekacze”. Głupio troche…


Griszeq

podpisuje się pod Twoimi słowami,

Sergiusz

podtrzymuję że awersja do Sikorskiego determinuje Twój wpis, a szkoda bo krytyczna analiza to nie to samo co krytykancka

prezes,traktor,redaktor


Sergiusz - Oto przykład, jak mozna zdyskredytować własny tekst:

“Panie Sikorski, jesteś Pan taką samą plastikową kukłą jak pański szef, Donaldinho. Nawet wtedy, gdy odpowiada Pan na pytania o wojnę w Gruzji, Pan nawija o wizerunku!”

Cały tekst utrzymany w tonie poważnej analizy i na koniec zwykły trolling z typowym dla PiSowców kpieniem z nazwiska ( w tym przypadku z imienia) – jakiż to prymitywny zabieg propagandowy.
Pisanie pod z góry załozoną tezę – jest jedynie typowym aktem obrony “swoich”
Czyzby Pan Sergiuszu, chciał się przypodobać napływającym ostatnio na TXT z S24 trollom?

Pozdrawiam


re:

RRK


@max

> rzetelnie komentować ten wywiad

Nie wiem dlaczego niby trzeba rzetelnie komentować wywiad, którego tematem jest walka polityczna ministra z Prezydentem na obszarze polityki zagranicznej Polski, przy użyciu zwykłych chwytów propagandowych – jak ta motorówka choćby.

Nie było moim zamiarem rzetelne komentowanie. Napisałem już wyżej, jaka jest moja intencja:

“Tylko 100% złośliwego wypunktowania plastiku.”

Nie rozumiem, dlaczego tego nie wypada/nie wolno robić??


@Dymitr

Szukasz w wypowiedzi Sikorskiego dobrej woli i poważnego odniesienia do sprawy Wołynia? Twoje prawo.

Dla mnie to natomiast odrażający przykład handlowania Wołyniem przy okazji kolejnej utarczki ministra Sikorskiego z Prezydentem. Taka wrzutka w wywiadzie, bez rozwinięcia, potraktowanie Wołynia jako pretekstu i dawanie w kontekście biznesu to są rzeczy, ktorych minister od dyplomacji nie może robić bezkarnie.


sergiusz

cos chyba pomiszały Ci się wypowiedzi, ja nic o 100 % nie pisałem,

oczywiście pisałem o moim problemie z rzetelnym komentarzem tego wywiadu,

nie wypada? tego nie napisałem, pisałem o tym że nie wypada pisać o zamknięciu paszczy, no i tyle:)

prezes,traktor,redaktor


@Griszeq

Nie pamiętasz mojego stanowiska w sprawie uniku Prezydenta??? Nie obrażaj mnie przy okazji, tylko zadaj sobie trud i odszukaj, zanim coś tak obraźliwego dla mnie palniesz, to po pierwsze.

Przypomnę Ci, skoro nie pamiętasz, że nie tylko wypowiedziałem się w tej sprawie, ale też na kilka tygodni na stronie głównej TXT w stałym miejscu znalazł się tekst Dymitra o tej przesuniętej debacie oraz zaproszenie na samą debatę. Potępiłem Prezydenta za ten krok wyraźnie i jednoznacznie.

Po drugie, widzę, że muszę powtórzyć to co napisałem Maxowi: nie miałem i nie mam zamiaru przeprowadzać żadnej analizy wywiadu z Sikorskim. To co robię, to złośliwe punktowanie wizerunkowego plastiku u Sikorskiego. Nie mam wobec niego dobrych zamiarów i nie ukrywam tego.


jotesz

“...rzucę morską bryzą szept, że PiS to polityczne buce i tłuki, bo kurwa to chociaż jakiś zawód…”

Znane polskie powiedzonko: “Kurwa to nie zawód, to charakter”, czy też w formie przeciwstawienia: “Prostytutka to zawód a kurwa – charakter” przeczy jakoś pańskiemu twierdzeniu.

“Powodzenia w kurestwie politycznym”

Przecie ja nie stronnik Platformy, czyżby to autożyczenie? Zajmij się Pan czymś pożytecznym lepiej.


@max

Nic mi się nie pomieszało, przypomniałem tylko o swoich intencjach, złośliwych oczywiście w 100%, po to by domagać się prawa do posiadania takich intencji tak samo jak Ty masz prawo do “rzetelnego komentarza”. Mnie nie interesuje tu rzetelne komentowanie tylko dowalenie Sikorskiemu we wszystkich punktach, które uważam za uzasadnione. Nie wolno mi? ;-)


@RRK

Pani Renato, jakby to rzec, nie ma Pani kompletnie mandatu do czynienia takich uwag. Myślę, że nie muszę rozwijać tej opinii.

Dodatkowo potwierdzam, że nie było moim zamiarem napisanie “analizy” tylko złośliwe wypunktowanie Sikorskiego.

Proszę też zostawić mi prawo do nazywania Donalda Tuska zgodnie z moim o nim zdaniu, tym bardziej, że przez 2 lata mieszkałem z nim po sąsiedzku w Sopocie i myślę, że by się na mnie za to piłkarskie przezywanie nie obraził.

Pozdrowienia.


Przecie pisze że wolno

i nawet pewnie trzeba,

nie każdemu musi odpowiadać:)

prezes,traktor,redaktor


@max

Będę się upierał, że “paszcza” jest w kontekście tego wywiadu i całej sytuacji jak najbardziej na miejscu. Może po prostu jestem mniej delikatny i elegancki, niż “wypada”, ale taki jestem ;-)


@max

ehh.. no dobra :-)


...

!


Serge

Obrazliwego? A co jest obrazliwego w stwierdzeniu, ze nie pamietam Twojego stanowiska w danej kwesti? Bez względu na to, jakie było? Ty pamietasz każdą moją opinię?

Chyba, ze znowu sie bawisz w dorabianie intencji. Tak jak Sikorskiemu dorabiasz intencje “współczucia” Rosji. Przyjmij więc do wiadomosci – jeśli piszę, ze nie pamietam Twojego stanowiska, to nie bez zadnych insynuacji co do Twoich wypowiedzi. Proste stwierdzenie – nie pamiętam. Tylko tyle.

Podoba mi się Twoja hipokryzja – Ty możesz potępić Prezydenta za: “ten krok wyraźnie i jednoznacznie”, no ale Sikorskiemu od tego wara, bo to od razu jest “obszekiwanie”. Racje miała Magia w swoim tekscie o wartościowaniu – “co wolno wojewodzie, to nie tobie kasztelanie”.

Zdążyłem zauważyć, ze nie chodzi o analize wywiadu, tylko o udowodnienie tezy. Coś na kształt: “Kto jest największym dupkiem w polskiej polityce i dlaczego Radek Sikorski”. OK, nie zawracam Ci wiec więcej głowy w tym zbożnym dziele. Powodzenia.


Joteszu

szkoda Twoich zacnych palców. Zaprawdę powiadam Ci – szkoda ;-).


!

:)


@Griszeq

Może to nieuprzejma uwaga z mojej strony, ale trudno: o tym co kogo obraża decyduje obrażany a nie obrażający, nawet jeśli obrażający “nieswiadomie”. Może tego nie wiedziałeś.

Teraz popatrz, co napisałeś:

“Dyskutowaliśmy o tym. Nie pamietam Twojego stanowiska. Teraz wypowiedział sie Sikorski o tym samym – i prosze, jaki ladny powodzik by wskazac go jako żałosnego dupka co to sie – jak to stwierdziłeś – musi “odszczeknąć” Prezydentowi. Rozumiem, ze wszyscy ktorzy to wytkneli Prezydentowi to “szczekacze”. Głupio troche…”

Zarzuciłeś mi hipokryzję, więc nie wykręcaj sie proszę zwodami typu, że miałeś na myśli swoją zawodną pamięć. Bardzo Cię proszę, nie graj w takiej lidze ze mną. Nawet nie próbuj.

To co robisz wobec mnie jest nieuczciwe i nacechowane złą wolą. Sorry, ale tak to odbieram jednoznacznie.

Sikorski w tym wywiadzie wypomniał Prezydentowi sprawę Wołynia instrumentalnie, “użył” Wołynia. Skoro tego nie widzisz, albo interpretujesz sobie na korzyść Sikorskiego, to sobie interpretuj. Ale nie próbuj nawet odbierać mi prawa do nazywania tego plastikiem wizerunkowym oraz insynuowania mi hipokryzji, o którą ja oskarżam Sikorskiego.

Jasność?


jotesz&Griszeg

Święta prawda Wielebni Panowie, nie lepiej to się pomiziać, we własnym, niezmiennie wysokie standardy trzymającym, michnikowskim gronie?
Tyle, że ja do Was przecie, poznanym z kilku już taśm, Wielkiego Adama językiem.
To jakże to tak?

Pókim żyw jeszcze na TXT – pozdrawiam


Serge

Pisałem Ci to juz – doszukujesz się. Twoje prawo. Podobnie jak Twoje prawo odbierać Sikorskiego jako plastika. I Twoje prawo obrażać się na każde zdanie, które zostanie do Ciebie wypowiedziane czy napisane. Napisałem Ci już raz – nie pamietałem Twojego zdania, dlatego się nie wypowiadałem na temat Twojego osądu. Jeśli odczytałeś to inaczej – przykro mi, nie było w tym zdaniu złej woli. Nie miałem na myśli zawodnej pamięci, tylko moją niechęć czy tez lenistwo do odszukiwania wątku Dymitra.

Zaznaczyłem natomiast, że tą samą miara nalezy oceniać wszystkich wypowiadających sie w tej sprawie – jeśli Sikorski “obszczekuje” Prezydenta wypominając mu sprawę wołyńską, to tą samą miara należy ocenić także innych – a skoro Ty potępiałeś Prezydenta, to uczciwym jest stwierdzenie że Ty także go “obszczekiwałeś”. To jest proste. A Ty masz oczywiscie prawo do innych kryteriów. Masz tez prawo uważać, że gram w innej lidze niż TY. Nie bedę się domyślał, kto z nas w lepszej wg Ciebie.

I tak jak ja Ci nie odbieram prawa do Twoich sądów, tak zachowuje prawo do swoich – stosowanie podwójnych kryteriów w ocenie ludzi nazywam hipokryzją. Ty oczywiscie możesz mieć zupełnie inna definicje.

Mama nadzieje, ze sobie wyjasnilismy wszystko w tej kwestii.


...

: ))


Sergiuszu

sergiusz

Szukasz w wypowiedzi Sikorskiego dobrej woli i poważnego odniesienia do sprawy Wołynia? Twoje prawo.

Dla mnie to natomiast odrażający przykład handlowania Wołyniem przy okazji kolejnej utarczki ministra Sikorskiego z Prezydentem. Taka wrzutka w wywiadzie, bez rozwinięcia, potraktowanie Wołynia jako pretekstu i dawanie w kontekście biznesu to są rzeczy, ktorych minister od dyplomacji nie może robić bezkarnie.

Nie napisałem, że szukam dobrej woli. Prędzej szukam sensu, bo zestawienie Wołynia z inwestorami trąci Monty Pythonem.

Nie rozumiem też, co nazywasz “odrażającym przykładem handlowania Wołyniem”. Czyżbyś uważał, że Sikorski sugerował Ukrainie, że jeżeli zrobią coś ze sprawą wołyńską (przeproszą?), to on skieruje tam jakieś inwestycje? Dla mnie to absurd, choćby dlatego, że minister SZ żadnych inwestycji nie lokuje.
Swoją drogą uważam, że już dawno powinien do Ukrainy od naszych władz pójść przekaz: “patrzcie, w imię dobrych stosunków z wami my się ograniczamy z eksponowaniem zaszłości historycznych, przyhamujcie i wy.” Być może nieudolnie Radek próbował coś takiego powiedzieć.
Prezydent strzelił sobie w stopę w sprawach obchodów, co opisywałem i nie dziwi mnie, że Sikorski go punktuje. Jako polityk ma do tego prawo.


Przewielebny

Radyja nie słucham bo drażni mnie swym nieprofesjonalizmem(raz), i wszechobecną, nieinteresującą mnie tematyką kościelną(dwa). Nuda po prostu.
Lecz czego by o OjDyru nie mówić, języka Wielkiego Adama nie używa, nawet prywatnie, jak z taśm wiadomo.


?

...


Panie Joteszu

A może Krk sugeruje, żeś pan nie jest prawdziwego, polskiego wyznania?
I jako kalwin albo inny ewangelik nie dość żeś wielebny to i błony pomiędzy palcami masz?


Sergiusz

zobaczymy
co z tego wyjdzie

biore poprawke na “płomiennosć” wszak to GW, no ale zobaczymy

prezes,traktor,redaktor


...

:)


Max

Dla w mnie w tym tekście najważniejsze jest ostatnie zdanie:

Szansę na to, że już w grudniu Ukraina i Gruzja wejdą do planu przygotowania do członkostwa tzw. MAP, są bliskie zera.

“Szwendając” się po portalach zagranicznych agencji nie znalazłam niczego innego.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o słowa Sarkozego i Merkel. To były tylko słowa.
Jak zawsze.


Magio

malutkie jaskółki są

tym łatwiej Brytanom wejść w ta rolę, wszak od smierci Litwinienki mają kosę

prezes,traktor,redaktor


Maxie

Jednak naprawdę ważne sprawy będą blokowane. Jak teraz. Szczególnie, jeśli wybory w Stanach wygra Obama. Ale trzeba przyznać, że nawet taka wiadomość jest dobra (bo pewnie USA, Kanada i Wlk. Brytania i kilku innych członków Sojuszu musieli się strasznie “nagimnastykować”, żeby pozostałych przekonać choćby do stworzenia takiej komisji).

Nie dziwę się też, że pan de Hoop Scheffer w końcu się zdenerwował. Pewnie przeczytał wywiad jakiego udzielił kilkanaście godzin temu niejaki Rogozin (ambasador Rosji przy NATO) rosyjskim “Izwiestijom”. :)


@Griszeq

Z mojej strony wyjaśniłem co mogłem. Nie mam nic do dodania. Chyba to, że brniesz dalej, zamiast choć spróbować przyjąć, że się mylisz, zwłaszcza zarzucając mi hipokryzję, co jest ciężkim zarzutem. Trudno. To nie mój problem teraz.

Moja i Twoja krytyka Prezydenta nie jest jego obszczekiwaniem.

Krytyka Sikorskiego JEST. Z tego prostego powodu, że ten wywiad jest tylko kolejną potyczką z Kaczyńskim, w której Wołyń jest użyty instrumentalnie. Wyłącznie.

Ja pochodzę z tamtych stron. Może dlatego do pasji doprowadza mnie plastikowy pajac traktujący Wołyń jako okazję, by przywalić jakże lubianemu Prezydentowi.

Zresztą, czy zwróciłeś uwagę jaki tytuł nosi ten wywiad? To zwróć uwagę. I wtedy jeszcze raz przeczytaj całość.

To samo zalecam tym z Państwa, którzy mają w tej sprawie podobne do Twojego zdanie.


Sergiusz

nie podejrzewasz chyba że to on wymyślił ten tytuł?

:)

prezes,traktor,redaktor


Dymitrze

jak właśnie odpisałem do Griszeq-a – dla mnie odrażające jest instrumentalne posługiwanie się Wołyniem w wywiadzie, który począwszy od tytułu a skończywszy na ostatniej kropce jest tylko kolejną potyczką dwóch obrażonych na siebie polityków. Tak samo zjechałbym Kaczyńskiego i każdego innego. Może dlatego, że pochodzę z tamtych stron. Nie mam zmiłowania dla plastikowych pajaców grających takimi kartami.

Pozdrawiam.


@max

Owszem, jestem pewien, że autoryzował ten wywiad i że tytuł bardzo mu się spodobał.

Ty myślisz, że nie autoryzował? To co on robi na tym stołku w MSZ? Nie wyłga się, oj nie.


jedziesz z koksem

wątpie żeby miał wpływ na tytuł.

prezes,traktor,redaktor


Serge

Zgadzam się – Sikorski autoryzował wywiad, tytuł więc nie jest przypadkowy. Zgadzam się – ten wywiad jest pełen złośliwości i zaczepek skierowanych w strone Prezydenta. Jak to napisał Stary – piaskownica.

Zdziwie Cie może – ja akurat nie krytykowałem Prezydenta, bowiem uważałem ze taka wystawa powinna odbyć się pod auspicjami Ministerstwa Kultury, odpowiedzialnego za polityke historyczna. Dla mnie byłoby to odpowiednio wysokie i uzasadniane wsparcie patronackie. Prezydent nominalnie jest najważniejszną postacią w kraju jeśli chodzi o polityke zagraniczną (zwłaszcza w zakresie symboli) i musi uwzględniać także inne czynniki niż tylko prawdę historyczną. Jak to zauwazył Dymitr – wolałbnym, aby skupił się na przekonywaniu Ukrainy, że skoro my z rzezi wołynskich nie robimy najważniejszego doświadczenia z Ukraińcami, to oni także mogliby ograniczyć angazowanie najwyższych czynników panstwowych w opiewanie Bandery – bo to szkodzi naszemu wspólnemu interesowi. Stało się inaczej. Ale tu ocena jest indywidualna.

Natomiast nasz Prezydent zapowiedział partronat, a potem się z niego wycofał. Mamy więc do czynienia z faktem. Nie opinią o czymś, nie domysłami i dorabianiem intencji, jakimiś insynuacjami i całym tym baletem z jakim mamy do czynienia pomiędzy tymi dwoma Panami. Sikorski przywołał fakt. Ty także. Ja, Banan i Dymitr również. Z faktami się nie dyskutuje Serge. Dlatego piszę, że stosowanie różnych standardów oceny dla tego samego zachowania jak dla mnie jest hipokryzją.


Griszeq

> “Dlatego piszę, że stosowanie różnych standardów oceny dla tego samego zachowania jak dla mnie jest hipokryzją.”

Ale o czym Ty piszesz, do jasnego groma?

Ja też bym wolał, żeby Prezydent zajmował się polityką bez osobistego wdawania się w tak trudne kwestie jak Wołyń i to co robią z UPA Ukraińcy dzisiaj. I takoż potępiłem właśnie to, że najpierw objął patronat, a później się wycofał.

Co mam za złe Sikorskiemu, to napisałem już tak wyraźnie, że wyraźniej nie potrafię, sorry. Niech sobie baletują obaj do upadłego. Ale bez ruszania Wołynia!


Serge

doleźlismy do ściany. bez sensu.

przyznaje, że skoro pochodzisz z kresów, to masz prawo emocjonalnie podchodzić do pewnych kwesti i faktycznie – instrumentalne wyciągnięcie przez Sikorskiego potknięcia Kaczyńskiego w kwestii patronatu miało prawo Cię zdenerwować – zwłaszcza, że jesteś konsekwentny i w podobnym ostrym tonie krytykowałeś Prezydenta za zmiane decyzji. po przemyśleniu sprawy cofam oskarżenie o hipokryzje. faktycznie – dostrzegam rożnice. głównie w emocjach, ale to wystarcza.

utrzymuje twierdzenie, ze Sikorskiego się czepiasz bardziej niz (w mojej opini) zasługuje, ale uznaje oczywiście Twoje prawo do tego.

pozdrawiam koncyliacyjnie


Ja też lubię się czepiać

Sikorszczaka, tyle, że z innych pozycji.

Ja na niego stawiam.

Faktem jest jednak, że wszedł miękko w te wzajemne zabawy w kulki.
Głupie to jest.
I Wołyń mógł zostawić.

Zaraz będzie rocznica obrony Poczty Gdańskiej. Ciekawy czyj spin doktor wyciągnie fakty i stwierdzi, że przeciwnik nie pomógł rodzinom pocztowców i upił się na ich grobie?
Albo coś podobnego?
Mierzi mnie to.


Griszeq

OK, pokój między nami.

Pozdrawiam.


Sergiuszu

Nie zdarzyło mi się kpić z nazwisk, ani imion.

Ani tym bardziej przenosić na publiczne forum prywatnych i bardzo osobistych relacji. Zwłaszcza , kiedy skutkują jawnym wyrażeniem lekceważenia.

Mandatu nie potrzebuję – bo potrafię wyrażać własne zdanie bez uciekania się do tandetnych zagrywek pod publiczkę. PiSowską publiczkę.

Nie zamierzałam i nie zamierzam ograniczać w żaden sposób Pana praw do nazywania kogokolwiek, jak Pan sobie tylko życzy – ale zachowuję sobie własne prawo do oceny takich tekstów.

Pozdrawiam


Pani Renato,

Twórcze i złośliwe rozwijanie imion polityków jest niczym w porównaniu z Pani arsenałem. Nie odbieram Pani prawa do wyrażania opinii o moich tekstach, ale pozwolę sobie dopowiedzieć, że te opinie nie wzbudzają mojego szczególnego zainteresowania. Natomiast Pani pozowanie na kurtuazję firmowaną unikaniem żartów z imion i wizerunku polityków, brzmi nad wyraz przekonująco. Gratuluję.

Pozdrawiam


Igło

Nie myl tych dwóch rzeczy. 1 września Polacy bronili Poczty Polskiej.

Poczta Gdańska była Pocztą Wolnego Miasta Gdańska i nic z polskością wspólnego nie miała.

Pozdrawiam


Panie Igło

A skąd te pańskie insynuacje, zwłaszcza po wyrażonej w odpowiedzi Przewielebnemu, sugestii indyferentyzmu religijnego?


“Ta przewielebność

“Ta przewielebność pasuje do mnie jak pięść do oka słonia! Ostatni raz mógłbym aspirować, gdy próbowałem zostać ministrantem, co na szczęście się nie udało…”

Okej okej, ja tak tylko dla przerysowania konwencji wyrażanej Pańskim “ Szanowny Panie” itp.

“Milej dużo się rozmawia, gdy się nie obrzuca! Aczkolwiek wszelkie sugestie kogo się słucha, czyta i czyjego języka się używa są diabła warte wśród ludzi o jakiejkolwiek zauważalnej inteligencji, bo ani tu nie ma czytelników jedynie GW ani też, jak sądzę, jedynie ND. Moje uwagi rydzykoidalne były jedynie reakcją na Twoje niepotrzebne czynienie z każdego, kto się z Tobą nie zgadza, zwolennika języka Wielkiego Adama. Wyobraź sobie, że domyśliłem się, że nie chodzi ci wcale o wieszcza.”

Wiedziałem! Wiedziałem że Pan załapie. Brawo!;)
A co do trafności takich tropów, moich, rzecz jasna, obstaję przy swoim.

“Wystarczająco się naczytałem nienawistnego nazewnictwa w S24, by mieć ochotę na powtórkę z rozrywki w TXT! Lemingi, kurwy i cała ta zoologia fantastyczna jest nie dla mnie. Takie zaczynanie dyskusji dla mnie ją kończy! A zapraszanie kurew na salony czyni z salonów burdel…”

O jakich zapraszanych Pan mówi?

“Możemy się różnić ale nie możemy się obrażać!”

No, nie jestem pewien. Z panem Hitlerem też skłonny Pan byłby się “ładnie różnić”?

Pozdrowienia i powodzenia wzajemnie


He..he...Panie Sergiuszu

Żadna kurtuazja i tym bardziej żadne pozowanie.
Po prostu uważam, że polityków można krytykować na wszelkie sposoby, zwłaszcza jeśli znajduje się argumenty rzeczowe.
Politycy to nie są święte krowy, ani przeciętni zjadacze chleba. Bo oni ten chlebuś i to bardzo dobrze i grubo posmarowany masełkiem jedzą za nasze pieniądze.
Nie widzę powodu dla którego miałabym traktować polityków z jakąś szczególną kurtuazją.
I nie chodzi tu o samych opisywanych polityków, ani o jakość krytyki,, ani nawet o stopień złośliwości – ile o rodzaj tekstu.
Kpiny z imion i nazwisk – to schodzenie z poziomu publicystycznej krytyki na spersonalizowane dowcipasy z równoczesnym robieniem oka do tych „ co to wicie-rozumicie”. I wtedy właśnie z krytyki czy analizy – robi się zwyczajna propaganda obliczona na poklask „swoich”.
Pana tekst przez cały czas opisujący polityków, o których mówi Pan po imieniu i nazwisku – nagle na koniec przechodzi w onetowski slang z typowymi dla instrukcji rodem z młodzieżówki PiSowskiej określeniami wyłącznie w odniesieniu do Tuska. Można wiec domniemywać, że wymienionych z nazwiska traktuje Pan z szacunkiem – natomiast osobą, której Pana tekst ma przysłużyć się czyniąc ja niegodną szacunku i wykpioną – jest jedynie Donald Tusk.
Taki właśnie przekaz z Pana tekstu odbiera czytelnik. A z Pana tekstu nie wynikają żadne powody, dla których tylko Tusk jest traktowany przez Pana pogardliwie i protekcjonalnie.
Przy czym – nie mam nic przeciwko protekcjonalnemu traktowaniu przez Pana akurat Tuska. Nie podoba mi się tylko ten onetowsko-PiSowski, jawnie propagandowy kontrapunkt w Pana tekście. Co zauważyszy – pozwoliłam sobie skomentować.
To wszystko.

Pozdrawiam


.

.


Subskrybuj zawartość