Gdy Ci gówniarz zbije szybę...

Kiedyś było tak:
Brało się delikwenta za oszewę i prowadziło do ojca.
W krótkich, żełnierskich słowach relacjonowało się sytuację i wychodziło, pozostawiając opiekuna i latorośl sam na sam.
Opiekun (faktycznie to wcale nie musiał być ojciec, ale tak najczęściej było) załatwiał co trzeba z podopiecznym, po czym meldował się u poszkodowanego z przeprosinami i propozycją refundacji szkód.
Propozycja zwykle była przyjmowana.
To załatwiało sprawę.

Co by się stało, gdybyś Szanowny Czytelniku spróbował dzisiaj postąpić według tej procedury?

Art. 211 kodeksu karnego: “Kto, wbrew woli osoby powołanej do opieki lub nadzoru, uprowadza lub zatrzymuje małoletniego poniżej lat 15 albo osobę nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”

Krótko mówiąc grozi Ci paka!!!

A co powinieneś w takim razie zrobić?

Ano powinieneś:
“...w bezpieczny sposób odprowadzić osobę do pomieszczenia, w którym zaczeka na policję. Możesz zadzwonić po policję. Tylko tyle. – W przypadku dziecka to policja kontaktuje się z rodzicami lub opiekunami i informuje o sprawie sąd rodzinny, który przejmuje sprawę...”

Wszelki kontakt z rodzicami dziecka, jak też rozmowa z samym dzieckiem jest absolutnie wykluczona pod groźbą Art. 211 Kodeksu karnego!!!

Ten wpis ma być jedynie “Instrukcją Obsługi Wandali”.

Chociaż inspiracja jest z zupełnie innej bajki.
-> http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,5965152,Dziecko_podejrzane_o_kradz...

Radecki

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

a nie mówiłem!

trzeba było od razu nakłaść po ryju!


Po ryju

To może nakłaść opiekun latorośli, albo ona sama.
Lepiej już tą policję wzywać, ino dyskretnie.


Panowie,

ostatnio trynd jest jest taki, że gdy się nie zważając na kodeks odprowadzi latorośl do rodzica, to się od rodzica obrywa po ryju, a latorośl jeszcze z kopa dokłada. Po za tym wszystko OK.


zapomniałem

o “ “ to jest cytat z dźwigowego Kotka


Merlocie

toć napisałem.

Opiekun (czyj?) latorośli może nakłaść po ryju (w domyśle – skarżącemu poszkodowanemu, czyli nam).

Bo teraz czytam i widzę, że ktoś mógł odczytać nakłaść może opiekun (komu?) latorośli, a tego nie miałem zamiaru pisać.

Zresztą – wariant mało proawdopodobny…


Odysie,

właśnie tak odczytałem, stąd mój komentarz;-)


A może latorośl nakładzie

opiekunowi?
Czy jakoś tak?
Wszyscy wszystkim w kazdym razie po ryju:)

Ale bredzem, masakra, ale choć pora może mnie tłumaczy i gasnąca już euforia?

pzdr


Za nakładzenie po ryju też idzie się do paki

Tyle tylko, że z innego paragrafu ;)

A refleksja ogólna jest taka, że nie tylko prawo, ale i obyczaje się zmieniają.
Za czasów mojego dzieciństwa nikomu do głowy by nie przyszło, żeby do takiej pierdoły policję wzywać.

Dzisiaj to absolutna konieczność.

Pozdrawiam serdecznie
Radecki


A policja przyjedzie po 3-ch godzinach

Niedawno koledze zbili wieczorem szybę w samochodzie. Czekał na policję do 23-ciej, nie doczekał się.


Subskrybuj zawartość