Wiem, wiem...

Wiem, wiem...

Miodku też na podwieczorek nie dostanę.

Albo nie! Nic nie wiem. Ani w ogóle, ani w szczególe. No, nic. Czy ja coś kiedyś...? A w życiu, pszę Pani. (Stoję. Nóżki w iksa. Stópki do środka skierowane. Kciuk w buzi.)

I nic do nikogo nie mam, do szarego mydła też nie. A nawet wprost przeciwnie.

Znaczy – po zawodach.

;p


O Pilchu, umieraniu, śmierci i życiu (a może w innej kolejności) By: zibiglos (11 komentarzy) 26 styczeń, 2010 - 10:17