Gretchen

Gretchen

Gretchen

Wiesz co to znaczy pójść w tango ?

W moim środowisku to oznacza odejście ze związku z inną kobietą.. .

Jakoś wyraźnie piszesz, że trzeba się wyrabiać , bo koleżanka (kolega) z pracy się zajmie. I to ma być moja (jego) odpowiedzialność?
Ja (on) bym za to odpowiadała?

Ona i ON odpowiadają za relację jaka ich połączyła. Codziennie. To podobnie jak z kwiatem. Albo go przezyje albo uschnie – w zaleznosci od tego czy będzie podlewany. Stąd “podlewanie miłości” leży po obydwu stronach a nie po jednej. Gdy są dzieci, obowiązki, koniecznośc podziału ról, to “podlewanie” ma jeszcze inną formę. I to czy jest “podlewanie” powoduje uwiąd albo rozwój miłości.

Niektórzy mężowie pili równo przed ślubem, ale we właściwym czasie się zabunkrowali z tym problemem. Następnie obciążają swoje żony, obarczając je winą za swoje uzależnienie, a one to kupują i latami zastanawiają się, gdzie popełniły błąd…

Każdy przypadek jest inny i złożony. Trudno uwierzyć, że facet się skutecznie zabunkrował. Wiele osób uważa, że jak ożeni się z nim, to On się zmieni, albo Ona go zmieni. Gdy najczęściej jest tak jak było lub jeszcze gorzej. Małżenstwo nie jest lekarstwem na zmianę. Ale realizowanie wspólnych celów.

Fajnie by było, gdyby Twoja znajoma pani doktor od beznadziejnych przypadków wiedziała, że nie porusza się kwestii winy, jeśli naprawdę chce się pomóc.
Wspólnota problemu, to fantastyczny fundament.

Pisałem już o tym do Grzesia. Są takie przypadki które nie są w stanie ruszyć z miejsca gdyż wzajemnie oskarżają się “kto jest winny”. Oboje są winni, jeśli każde sądzi, że ten obok jest winny. Pani doktor zaś ma ogromne doświadczenie. Jest doktorem nauk medycznych ze specjalizacją w psychiatrii. Zajmuje się trudnymi małżenstwami kilkadziesiąt lat.

Pozdrawiam.

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


Duchowość powszednia: Miłość ludzka nie istnieje.. . By: poldek34 (120 komentarzy) 13 grudzień, 2009 - 20:57
  • Seperacja to półśrodek, By: tecumseh (15.12.2009 - 00:17)
  • Widzę, By: Gretchen (15.12.2009 - 00:15)
  • Pino, Gretchen By: poldek34 (15.12.2009 - 00:12)
  • separacja - "Jest to jakieś wyjście" By: jozefstopczyk (15.12.2009 - 00:12)
  • Nie, nie! By: Pino (15.12.2009 - 00:09)
  • Z Tobą nie mam o co By: Gretchen (15.12.2009 - 00:06)
  • Zamiast mnie, By: Pino (15.12.2009 - 00:01)
  • Pino By: Gretchen (14.12.2009 - 23:57)
  • Idę po chipsy By: Pino (14.12.2009 - 23:56)
  • Stopczyku By: Gretchen (14.12.2009 - 23:55)
  • Poldku By: Gretchen (14.12.2009 - 23:49)
  • Nie bawię się tak Gre, By: Pino (14.12.2009 - 23:30)
  • i ok :) By: jozefstopczyk (14.12.2009 - 23:28)
  • kapewu Docentu By: Gretchen (14.12.2009 - 23:26)
  • Czasme nie ma lepszego wyjścia By: tecumseh (14.12.2009 - 23:21)
  • Gre By: jozefstopczyk (14.12.2009 - 23:09)
  • weri fani Stopczyku ten argument jest By: Gretchen (14.12.2009 - 23:00)
  • Gtechen By: poldek34 (14.12.2009 - 22:52)
  • ten argument o komplementowaniu (czy braku) jest weri fanny :P By: jozefstopczyk (14.12.2009 - 22:47)
  • Tutaj chyba będzie pasował wątek od Maćka By: Gretchen (14.12.2009 - 22:33)
  • ---> przy ich “nieliczności” chyba pozornej miłość po grób. By: dorciablee (14.12.2009 - 22:26)
  • Dorcia By: poldek34 (14.12.2009 - 22:18)
  • Oj, tak... By: dorciablee (14.12.2009 - 22:13)
  • Dorcia By: poldek34 (14.12.2009 - 21:08)
  • Poldek By: dorciablee (14.12.2009 - 21:02)
  • Pino By: poldek34 (14.12.2009 - 21:04)
  • Wierzę, ale nie w kontekście By: Pino (14.12.2009 - 20:55)
  • Pino By: poldek34 (14.12.2009 - 20:43)
  • Nie bardzo, By: Pino (14.12.2009 - 20:33)
  • PIno By: poldek34 (14.12.2009 - 20:32)
  • Upiłeś się? By: Pino (14.12.2009 - 12:35)
  • Dorcia blee By: poldek34 (14.12.2009 - 09:50)
  • Teraz zgoda. By: dorciablee (14.12.2009 - 01:20)
  • Dorcia By: poldek34 (14.12.2009 - 00:06)
  • Miłość, wstydliwa sprawa dorosłych By: dorciablee (13.12.2009 - 23:47)