Panie Jacku,

Panie Jacku,

nie zrozumieliśmy się zupełnie;
myślałem, że Pan się stara, a Igła wszystko torpeduje.
Nawet zajrzałem, co on tam nawygadywał psinie, i nic takiego nie znalazłem. Tylko, jak zwykle, Mad czegoś znowu nie skumał.

Z Pana tekstu zrozumiałem, ze jak primadonna obraził się bez powodu i niestety nie zaszczyci nas swymi remakami.
Wierzyć mi się nie chciało, bo taki się czuł skrzywdzony, taką pałał chęcią powrotu i odwetu:), że hej. Każde miejsce do lansu jest przecież dobre.:)

Teraz okazuje się, że kontraktu nie odrzucił i wystąpi u nas.
Musze więc wycofać się z tego co napisałem w komentarzu. Okazuje się, że to jednak żadna primadonna, a jedynie chórzystka usilnie starająca się zaistnieć.

I bardzo dobrze, brakowało mi tu jego gierek i intryżek;” Jarecki, pozwalasz tak do siebie mówić?”:)
I protekcjonalnego zadęcia; No Yassieńku, gula rośnie?
Tak, jego zabawnego przeświadczenia o własnej wyjątkowości szczególnie było mi brak.:)

Poza tym jak Pan wie, od zawsze, byłem za jak najszerszą formułą TXT.

Klubowość tego miejsca była, dla mnie, iluzorycznym wabikiem mających dowartościować aspirujących.:)

Banujmy się wszyscy do woli!
Najważniejsze by było kogo banować.:)

Pozdrawiam serdecznie


Wolny internet? Jutro zaczyna się dziś! By: jarecki (33 komentarzy) 11 sierpień, 2009 - 07:17